Kard. Montenegro: obowiązkowym kierunkiem jest kontynuacja pontyfikatu Franciszka
07 maja 2025 | 15:39 | Helena Harłukowicz | Watykan Ⓒ Ⓟ

„Odczuwam wielką odpowiedzialność i pokładam ufność w modlitwie” – podkreślił kard. Francesco Montenegro przed rozpoczęciem konklawe. Emerytowany arcybiskup Agrygentu wskazał, że „obowiązkowym kierunkiem jest kontynuacja pontyfikatu Bergoglio”.
Historyczny moment
Włoski kardynał, który był bliski papieżowi Franciszkowi, podkreślił, że „biedą byłoby odejście od zainicjowanych przez niego reform”. W rozmowie z turyński dziennikiem „La Stampa” wyznał, że czuje ogromną odpowiedzialność.
„Konklawe nie jest jakimkolwiek wydarzeniem. Tu decyduje się nie tylko imię, ale powierza się kierowanie Kościołem powszechnym temu, kto będzie musiał przejść przez burze, towarzyszyć zdezorientowanej ludzkości, a jednocześnie strzec skarbu, jakim jest Ewangelia” – powiedział kard. Montenegro. Dodał, że do tego zadania przystępuje, prosząc, by Duch Święty wziął górę nad ludzkimi rozważaniami.
Świat patrzy i ocenia naszą wiarygodność
Pytany o klimat kongregacji generalnych, podczas których kardynałowie podejmowali najważniejsze tematy dotyczące przyszłości Kościoła, przyznał, że atmosfera była mniej napięta niż można by się było spodziewać. Panowało poczucie wspólnoty, mimo różnych wrażliwości i różnego pochodzenia.
„Umocniło się przekonanie, że nie możemy sobie pozwolić na podziały. Świat potrzebuje Kościoła zjednoczonego i wiarygodnego, który potrafi przemawiać jednym głosem, tym Ewangelii” – podkreślił włoski kardynał elektor.
Wskazał, że mocno wybrzmiało pragnienie kontynuowania pontyfikatu zmarłego papieża. „Droga wyznaczona przez Franciszka nie jest jedynie jakąś parentezą, ale znaczącą trajektorią, ewangeliczną, która postawiła w centrum miłosierdzie, przyjęcie, synodalność, reformę Kurii Rzymskiej, walkę z nadużyciami” – powiedział emerytowany arcybiskup Agrygentu. Dodał, że nie ma odwrotu z tej drogi. „Świat patrzy i ocenia naszą wiarygodność. Nie możemy zaprzepaścić wysiłków ostatnich lat – dodał hierarcha.
Nie szukamy „drugiego Franciszka”
Kard. Montenegro podkreślił, że konieczność kontynuowania linii zmarłego papieża nie oznacza, że kardynałowie szukają „drugiego Franciszka”.
„Potrzeba kogoś, kto w swojej wyjątkowości, poprowadzi do przodu to, co zostało zainicjowane, z odwagą i wiernością Ewangelii. Człowieka umiejącego słuchać, rozeznawać, strzec i inicjować” – powiedział włoski kardynał elektor. Podkreślił, że pójście dalej przez drzwi, które otworzył Franciszek nie oznacza jedynie jakichś poprawek organizacyjnych, ale duchowych i duszpasterskich odpowiedzi na dramaty współczesnej ludzkości.
Pytany o profil nowego papieża odpowiedział: „Człowiek zakorzeniony w wierze, potrafiący czytać znaki czasu”. Jako jedno z największych wyzwań przyszłego pontyfikatu wymienił budowanie jedności wewnątrz Kościoła, by przezwyciężyć istniejące obecnie polaryzacje.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.