Kard. Nycz o konsekracji Świątyni Opatrzności Bożej

Podczas prezentacji kolejnego etapu budowy Świątyni Opatrzności Bożej metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz przyznał, że po cichu modli się, by poświęcenia obiektu dokonał papież Franciszek, który za trzy lata miałby odwiedzić Polskę z okazji obchodów 1050-lecia chrztu.

Jak poinformował metropolita warszawski, osiągnięcie stanu surowego krytego w budowie Świątyni Opatrzności Bożej pochłonęło do tej pory 120 mln zł. Na ukończenie prac do chwili, gdy przy udziale wiernych odbędzie się pierwsze poświęcenie w Świątyni, potrzeba ok. 30-40 mln zł.

„Gdyby udało się utrzymać dotychczasowe tempo zbierania środków ze zbiórki, od darczyńców prywatnych i sponsorów, to jestem głęboko przekonany, że następne trzy lata będą tym czasem, kiedy wejdziemy do kościoła” – dodał kard. Nycz.

Metropolita warszawski przyznał też, że po cichu modli się, aby konsekracji Świątyni Opatrzności Bożej dokonał papież Franciszek. Ojciec Święty mógłby odwiedzić nasz kraj z okazji jubileuszowych obchodów 1050-lecia chrztu Polski, które odbędą się w 2016 r. – To się akurat tak składa. Chciałbym, abyśmy w tym czasie mogli być w świątyni – powiedział kard. Nycz.

Jak dodał, „to niezwykle ważne, by to dzieło jako wotum narodu zostało na tym etapie zwieńczone wprowadzeniem ludzi do kościoła; aby funkcjonowało Centrum Opatrzności Bożej w oparciu o Świątynię Opatrzności Bożej, Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego i Panteon Wielkich Polaków i równocześnie – aby następne pokolenia miały możliwość wniesienia swojego wkładu w to, by ten kościół upiększać”.

Świątynia Opatrzności Bożej wchodzi w skład kompleksu Centrum Opatrzności Bożej, którego częścią będzie również Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego oraz już istniejący Panteon Wielkich Polaków. Powierzchnia całego obiektu to ponad 13 tys. m kw.

Świątynia ma być wyrazem dziękczynienia Polaków za uchwalenie Konstytucji 3 Maja. Jej wzniesienie uchwalili jeszcze w 1791 r. posłowie Sejmu Czteroletniego. Budowa Świątyni nie była jednak możliwa z powodu rozbiorów, II wojny i sprzeciwu władz komunistycznych. Z inicjatywą powrotu do idei wzniesienia Świątyni wystąpił w wolnej Polsce Prymas kard. Józef Glemp.