Drukuj Powrót do artykułu

Pomóżmy wreszcie potrzebujących uchodźcom!

28 maja 2017 | 12:12 | Warszawa / abd, tk / bd Ⓒ Ⓟ

Ważne jest, by wreszcie pomóc ludziom, którzy potrzebują pomocy humanitarnej – powiedział dziennikarzom kard. Kazimierz Nycz. Dodał, że dzięki korytarzom humanitarnym Polska mogłaby przyjąć na przykład sieroty oraz osoby wymagające fachowej opieki medycznej, niedostępnej w krajach objętych wojną.

Pytany o sprawę uruchomienia w Polsce korytarzy humanitarnych kard. Nycz przypomniał, że temat ten jest podejmowany od miesięcy na gruncie Kościoła i omawiany w debacie publicznej. Zwrócił uwagę, że idea ta, wysunięta przez międzynarodową Wspólnotę Sant’Egidio, realizowana jest m.in. we Włoszech i Francji. W program włącza się Caritas tych krajów oraz tamtejsze rządy i samorządy.

Metropolita warszawski wyraził nadzieje, że korytarze humanitarne zostaną uruchomione także na polskim gruncie. „Czekamy i cieszymy się, że pewne głosy ze strony rządowej w ostatnim czasie się pojawiły” – stwierdził kard. Nycz. Dodał, że najważniejszą rzeczą jest cel, a nie sprzeczki, kto wymyślił korytarze czy też kto będzie tę inicjatywę realizował.

Czytaj także: Uchodźcy chcą wrócić do domów

„Dla mnie jest najważniejsze, żeby wreszcie pomóc ludziom, którzy potrzebują pomocy humanitarnej, bo to o to chodzi” – powiedział hierarcha, zaznaczając, że ma na myśli, na przykład dzieci, których rodzice zginęli i zostały one same czy też dziecko, które potrzebuje niedostępnej na miejscu specjalistycznej pomocy medycznej.

Chodzi o to, żeby takie osoby można było przyjmować, tak jak w ramach korytarzy humanitarnych przyjmują ich Włosi czy inne kraje – mówił kard. Nycz, dodając, że korytarze humanitarne są rzeczą „pilną, ważną i chrześcijańską”.

Nawiązując do najbliższego Dnia Dziękczynienia, któremu będzie patronował Brat Albert Chmielowski, kard. Nycz stwierdził, że chrześcijanie wpatrują się w postać tego świętego, żeby się czegoś nauczyć i starać się go naśladować. Stwierdził też, że ten znany opiekun ubogich czytał Ewangelię „nie jako ideologię, ale sposób życia”. Przestrzegał też przed upolitycznianiem problemu przyjmowania uchodźców.

Czytaj także: Co dziś zrobiłby brat Albert? X Święto Dziękczynienia

 

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku

Przeczytaj także

27 maja 2017 11:43

Z nadzieją patrzę na przyszłość Ukrainy

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.