Drukuj Powrót do artykułu

Kard. Nycz: Wojna na Ukrainie będzie sprawdzianem z naszej solidarności

26 lutego 2022 | 03:00 | mp | Warszawa Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Paweł Żulewski | KAI

– Agresja Rosji na Ukrainę jest dla nas wezwaniem do intensywnej modlitwy i postu w intencji pokoju – we wszystkich diecezjach, parafiach i w rodzinach, ale także sprawdzianem z naszej solidarności, na ile rzeczywiście się nią kierujemy – powiedział KAI kard. Kazimierz Nycz.

Metropolita warszawski zachęca do odmawiania – w parafiach bądź indywidualnie – codziennego różańca w intencji pokoju na Ukrainie. Wymownym znakiem modlitwy i solidarności będzie też śpiew po każdej Mszy św. w warszawskich parafiach Suplikacji z prośbą do Boga o wybawienie od “powietrza, głodu, ognia i wojny”.

Kard. Nycz podkreśla, że sytuacja wojny na Ukrainie jest też wezwaniem do pomocy narodowi i państwu ukraińskiemu na różne sposoby, ale także w przyjęciu uchodźców. „Trzeba będzie przyjąć tych ludzi, bo uciekają oni przed wojną i przed śmiercią” – mówi kardynał.

Metropolita warszawski przyznaje, że o wszystkie te trzy formy solidarności z Ukrainą – modlitwa, post i przyjęcie uchodźców – zaapelował do wiernych. – W liście pasterskim na drugą niedzielę Wielkiego Postu zachęcam do modlitwy i do postu, ale także apeluję o gotowość do przyjęcia ogromnej fali uchodźców jaka nas zapewne czeka – wyjaśnia.

Hierarcha dodaje, że ci co dotąd przybywali do Polski pochodzili głównie z zachodniej Ukrainy, a teraz będą przybywać także uchodźcy z Ukrainy środkowej i wschodniej. Dotąd byli to głównie ludzie szukający pracy, teraz przybyszami będą głównie ci, którzy musieli opuścić swe domy w obliczu niebezpieczeństwa i zagrożenia śmiercią.

Abp Nycz poinformował, że w pierwszej kolejności zaoferuje na przyjęcie uchodźców tzw. miejsca diecezjalne, czyli dwa domy rekolekcyjne, przeznaczone na ok. 140 osób. Zastrzega jednak nie mogą być one miejscem zatrzymania na stałe, gdyż brakuje tam odpowiedniej infrastruktury dla całych rodzin. Mogą one spełnić zadanie jako pierwsze miejsce schronienia, przez kilka tygodni lub miesięcy, dopóki uchodźcy nie znajdą swego docelowego miejsca. Dlatego Kardynał zapowiada, że skieruje apel do wszystkich parafii, aby zajęły się uchodźcami, szczególnie tymi, którzy przybędą z rodzinami. Chodzi o to, aby pomóc znaleźć im jakieś miejsce zakwaterowania, pracę oraz naukę dla dzieci.

Kard. Nycz podkreślił przy okazji, że choć działania wojenne się toczą od dwóch dni, a uchodźcy są już na naszej granicy, to – wbrew wszelkiej nadziei – ma nadzieję, że rozsądek u Putina w końcu zwycięży i wojna ta nie rozleje się na większą skalę.

Zdaniem metropolity warszawskiego niepodległość Ukrainy jest dla nas bardzo istotna, gdyż jest to kraj sąsiadujący oraz idący tą samą drogą ku wolności i budowaniu demokracji. Choć Polska przebyła tę drogę kilkanaście lat wcześniej, to dziś powinna być wrażliwa na los Ukraińców. Skoro jako Polacy mamy podobne doświadczenia, to tym bardziej powinno nam zależeć na samostanowieniu sąsiadujących narodów, by osiągnęły wolność i mogły zbudować państwo oparte na zasadach demokratycznych – uważa hierarcha.

Pytany o pomoc duchową Ukraińcom w archidiecezji warszawskiej kard. Nycz informuje, że duszpasterstwo dla Ukraińców, którzy już są w Polsce, zostało już dobrze zorganizowane i nie musimy mieć wyrzutów sumienia. Poinformował, że na terenie archidiecezji warszawskiej przebywa ich ok. 200 tysięcy Ukraińców, dla których sprawowane są msze i nabożeństwa w rycie wschodnim i po ukraińsku w 6 świątynia, a czego w trzech zostały utworzone odrębne parafie personalne dla Ukraińskich grekokatolików. Liturgie greckokatolickie sprawowane są w parafiach rzymsko-katolickich w Warszawie na Domaniewskiej, na Bielanach, w Chyliczkach oraz w Grójcu i Ożarowie. Na Domaniewskiej są także odprawiane msze po ukraińsku w rycie łacińskim.

– Ukraina – w szczególności zachodnia – jest nam wyjątkowo bliska, gdyż łączy nas wspólna historia i kultura, a pozostałe jej części dlatego, że potrafiły się wyzwolić ze szponów rosyjskich – wyjaśnia kardynał.

„Tym bardziej niebezpieczne jest, że Rosja i Władimir Putin to negują, mówiąc o Ukrainie nie tylko w kontekście pozbawienia ich prawa do własnej państwowości, ale zaprzeczając istnieniu ich odrębnej tożsamości narodowej, co kryje się pod używanym przez Putina hasłem denacjonalizacji” – stwierdził kard. Kazimierz Nycz.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.