Drukuj Powrót do artykułu

Kard. O’Malley: troska o skrzywdzonych powinna być priorytetem duszpasterskim Kościoła

20 września 2021 | 00:05 | pb (KAI) | Warszawa Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. BP KEP

Troska o skrzywdzonych powinna być priorytetem duszpasterskim Kościoła – powiedział przewodniczący Papieskiej Komisji ds. Ochrony Małoletnich kard. Seán O’Malley w przemówieniu wprowadzającym w tematykę rozpoczętej 19 września w Warszawie konferencji o ochronie małoletnich w Kościołach Europy Środkowo-Wschodniej. Podkreślił „konieczność nawrócenia duszpasterskiego”, które zaczyna się od uznania prawdy o tym, co się wydarzyło i wysłuchania pokrzywdzonych.

Metropolita Bostonu wyznał, że jego nawrócenie trwało wiele lat, gdy obejmował kolejne diecezje w USA, w których wcześniej wybuchały skandale pedofilskie spowodowane przez księży. Początkiem tego nawrócenia było wysłuchanie ofiar i ich rodzin. Ujawnił, że gdy w jednej z diecezji zastąpił biskupów zdymisjonowanych za wykorzystywanie seksualne, na pierwszym spotkaniu z ofiarami usłyszał pytanie: „Czy ksiądz biskup też jest pedofilem?”.

Kardynał pochwalił media za to, że ujawniając przypadki wykorzystywania bardzo pomogły Kościołowi zrozumieć, że toczy go rak, który go zabija. Ból spowodowany ich upublicznieniem jest, jego zdaniem, źródłem uzdrowienia.

Zwrócił uwagę, że kryzys wywołany przypadkami wykorzystywania seksualnego się szerzy, wychodzą one na jaw w kolejnych krajach, niezależnie od kręgu kulturowego. Świadectwa poszkodowanych stają się podstawą debaty publicznej. Trzeba jednak pamiętać, że ofiary nieraz dopiero wiele lat po wykorzystaniu są gotowe opowiedzieć o tym, co je spotkało. Ostatnio słynny pisarz Mario Vargas Llosa, mający ponad 80 lat, wyjawił, że gdy miał 10 lat był wykorzystany przez księdza w szkole katolickiej, do której uczęszczał. Stracił wtedy wiarę i odszedł z Kościoła. To, co spotkało ofiary ze strony duchownego jest bowiem źródłem wielkiego bólu i wstydu. A gdy wreszcie zaczynają o tym mówić, bywa, że są w Kościele ignorowane lub zamyka się im usta, co jeszcze zwiększa ich cierpienie. Taka reakcja Kościoła jest tak samo odrażająca jak samo przestępstwo wykorzystania.

Kardynał stwierdził, że potrzebne jest nawrócenie na poziomie osobistym i instytucjonalnym. Rozpoczyna się ono od uznania tego, co się wydarzyło. Wyznał, że przez 30 lat spotkał się z setkami ofiar, a ich świadectwa rozdzierały serce. Na pewno nigdy nie zrozumiemy w pełni tego, co to znaczy żyć z konsekwencjami wykorzystania. Musimy przyjąć świadectwo takiej osoby z szacunkiem, bez oceniania – radził hierarcha, tłumacząc, że każdy skrzywdzony ma swój czas na rozpoczęcie procesu uzdrowienia.

Nawrócenie polega na szczerym uznaniu, że doszło do wykorzystywania, że stało się zło, a jego skutkiem jest cierpienie. Chodzi o odejście od postawy obronnej, od źle rozumianej troski o instytucję Kościoła, często instynktownej, zwłaszcza w krajach, gdzie Kościół był prześladowany. – Troska o skrzywdzonych powinna być priorytetem duszpasterskim Kościoła – podkreślił kard. O’Malley.

Zauważył, że Kościół został złamany przez przestępstwa seksualne niektórych swych duchownych. Wskazał na potrzebę regularnej weryfikacji obowiązujących procedur, zaznaczając jednocześnie, że same przepisy nie wystarczą, gdy zabraknie woli ich wprowadzania w życie.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.