Drukuj Powrót do artykułu

Kard. Scola o miłości i małżeństwie w nauczaniu Jana Pawła II

17 października 2009 | 22:45 | mj / maz Ⓒ Ⓟ

O miłości i tajemnicy małżeństwa w nauczaniu Jana Pawła II mówił jego wieloletni współpracownik, kard. Angelo Scola, 16 października w Lublinie.

Patriarcha Wenecji i były rektor Uniwersytetu Laterańskiego w Rzymie przyjechał na zaproszenie Instytutu Jana Pawła II KUL. Jego wykład, wygłoszony w 31. rocznicę wyboru Karola Wojtyły na papieża, był zakończeniem cyklu Konwersatorium Myśli Karola Wojtyły – Jana Pawła II, prowadzonego przez Instytut. Cykl trwający w roku akademickim 2008/09 nosił nazwę „Logos i ethos miłości”

Kardynał zwrócił uwagę, że temat miłości zajmuje centralne miejsce w refleksji i nauczaniu Jana Pawła II, był obecny w pismach filozoficznych i utworach poetyckich Karola Wojtyły, jego pracach teologiczno-pastoralnych i papieskim Magisterium w różnych jego formach.

Podkreślił, że zainteresowanie tą tematyką nie było u Jana Pawła II tylko wycinkowe i ograniczone. Jego źródłem były zadawane mu, jako duszpasterzowi, przez młodych ludzi pytania o sposób przeżywania miłości i małżeństwa, później jednak rozszerzyło się ono i objęło zagadnienia związane z podstawowym doświadczeniem każdego człowieka. Zasadniczym wymiarem tego doświadczenia jest zaś temat ludzkiej miłości. – Najbardziej adekwatnym sposobem podjęcia problematyki związanej z ludzką miłością we wszystkich jej wymiarach, jest odczytanie jej przez pryzmat tajemnicy miłości oblubieńczej.

Wyrażenie „tajemnica miłości oblubieńczej”, odsłania istotną cechę miłości, ukazuje bowiem jej zdolność do ogarnięcia jednostki, drugiego i jedności dwojga, prowadzi do rdzenia podstawowego ludzkiego doświadczenia – mówił kard. Scola. – Fakt, że jest to tajemnica, nie oznacza, że jest całkowicie niepoznawalna. Pokazuje tylko, że stanowiąc jeden z wymiarów osobowej wolności każdego człowieka, pozostaje ostatecznie nieuchwytna i nie poddaje się do końca poznaniu rozumowemu – dodał. Zaznaczył, że prowadzona w ten sposób refleksja o miłości przejawia nadzwyczajną zdolność otwierania nowych perspektyw w wielu dziedzinach, od antropologii przez etykę po teologię, i jest to jeden z najśmielszych i najoryginalniejszych aspektów posługi Jana Pawła II.

Hierarcha przypomniał tok rozważań Jana Pawła II, zawartych w katechezach z cyklu „Mężczyzną i niewiastą stworzył ich”. Przywołał jego stwierdzenia dotyczące egzystencjalnej konieczności pozostawania w relacji. – Fakt, że człowiek jest zawsze i wyłącznie albo mężczyzną albo kobietą oznacza, że żaden człowiek nie może w sobie wyczerpać całego człowieczeństwa. Nie może istnieć sam, zawsze pozostaje w relacji – mówił. Dodał, że powołanie człowieka do przekraczania samego siebie i do otwarcia się na drugiego wynika z samej zasady jego istnienia i ma swoje źródło w fakcie stworzenia człowieka na obraz i podobieństwo Boga. – Człowiek staje się odzwierciedleniem Boga nie tyle w akcie samotności, ile w akcie komunii. Jest od początku nie tylko obrazem, w którym odzwierciedla się samotność panującej nad światem Osoby, ale niezgłębiona, istotowo Boska Komunia Osób – przywoływał słowa papieża.

Kard. Scola wskazywał, że relacja między męskością a kobiecością wymaga ujęcia w kontekście wzajemnego wskazywania na siebie tożsamości i różnicy. – Tożsamość można wywieść z osobowej natury człowieka i płynącej z niej równej godności dwojga, wokół różnicy jednak pojawiają się problemy, czego dobrą ilustracją są zmagania kultury współczesnej z głębokimi trudnościami w zrozumieniu różnicy płci – mówił. Tłumaczył, że różnica ta nie sprowadza się do „banalnej kwestii ról”, ani do komplementarności, która zostanie zniesiona w przywróconej przez ponowne złączenie się połówek jedności. Zauważył, że wzajemna relacja między mężczyzną a kobietą ma naturę asymetryczną, co oznacza, że we wzajemnym połączeniu dwóch osób w akcie małżeńskim pojawia się otwarcie na osobę trzeciego – na dziecko.

– Świadome przyjęcie własnego bycia osadzonego w różnicy płci przynosi każdemu człowiekowi otwarcie na drugiego i wskazuje jego samostanowieniu drogę poznania samego siebie, które jednak nigdy nie doprowadzi do zniesienia różnicy – mówił kard. Scola.

Zwrócił uwagę także na zagadnienie odpowiedzialności moralnej, którą niesie ze sobą miłość między mężczyzną a kobietą. – Odpowiedzialność ta zakłada „zrozumienie przyczyn i skutków postanowienia Stwórcy, aby istota ludzka bytowała zawsze i jedynie jako kobieta i jako mężczyzna” – mówił, cytując Jana Pawła II. – W tym kontekście to, co zostało określone jako cele, dobra i dary małżeństwa znajduje adekwatne wyjaśnienie w wiernej i nierozerwalnej komunii małżonków i w ich otwarciu się na życie. Mimo że w znacznej części współczesnych obyczajów i kultury te wymiary miłości oblubieńczej zostały radykalnie poddane w wątpliwość, zawsze mogą one pokazać swoją aktualność – dodał.

Podkreślił, że słabość człowieka wydaje się zaprzeczać możliwości miłości „na zawsze”, negować dobroć ofiary i prowadzić do postrzegania dziecka raczej jako „produktu” niż owocu. – Przy bliższym spojrzeniu widzimy jednak, że słabość w rzeczywistości potwierdza prawdziwość miłości. Jak pokazuje nauczanie Jana Pawła II, dostrzeżenie faktu, że nie dorastamy do wiernej i wyłącznej miłości, i jednocześnie zachowanie gotowości przyjęcia dziecka, sprawia, że mężczyzna i kobieta chcą, by ich miłość była definitywna, by stała się powinnością. To właśnie dysproporcja między wielkością ich powołania a ich zdolnością do jego samodzielnej realizacji, skłania ich do decyzji, że będą kochać się nawzajem, dopóki nie rozłączy ich śmierć, do oparcia wzajemnej wierności nie na ruchomych piaskach ludzkiej słabości, lecz na samym Bogu, który jest miłością wierną – powiedział. – Wybierając miłość wierną, nierozerwalną i otwartą na życie, przez obietnicę, która nie opiera się na ich niepewnych siłach, lecz na wierności samego Fundamentu, Boga, mężczyzna i kobieta otwierają sobie drogę do adekwatnego poznania siebie samych – stwierdził.

Hierarcha omówił także papieskie refleksje na temat tego, w jaki sposób chrześcijańskie Objawienie przyczynia się do zgłębienia tajemnicy miłości oblubieńczej. Podkreślił, że Karol Wojtyła wyprzedził nauczanie zawarte w słynnym fragmencie z „Gaudium et spes”, który stwierdza, że „Tajemnica człowieka wyjaśnia się naprawdę dopiero w tajemnicy Słowa Wcielonego”, pisząc, że „wszystkie sprawy ciała – tzn. te wszystkie sprawy człowieka, które niejako zakładają jego cielesność, dopełniają się wydatnie w ciele [Jezusa Chrystusa], weszły w orbitę nowego faktu”. – Jeśli miłość między mężczyzną a kobietą odsyła do tajemnicy miłości Bożej, to ta ludzka miłość może zostać dokładnie zrozumiana wyłącznie w świetle Tego, który pierwszy ukochał, w świetle Jezusa Chrystusa – mówił. – Mając świadomość, że w Chrystusie objawia się prawdziwa miłość, Jan Paweł II był przekonany, że właśnie miłosierdzie jest szczególnym zadaniem, które otrzymał od Opatrzności – dodał.

Kard. Scola zwrócił uwagę, że inspirując się pismami św. Jana, czerpiąc z augustyńskiej wizji miłości i z lektury św. Jana od Krzyża, Jan Paweł II wielokrotnie powracał do rozważań nad związkiem między poznaniem a miłością. – W jego nauczaniu miłość nie jest po prostu praktyczną formą poznania wiary, lecz jego spełnieniem, i to do tego stopnia, że tylko w przemieniającej jedności z Bogiem, jedności kochającego i kochanego, możliwe jest adekwatne Jego poznanie – mówił. – Na tej płaszczyźnie znajduje się decydujące odkrycie dokonane przez Karola Wojtyłę-Jana Pawła II w związku z fenomenem miłości: widział on jasno, że właściwe rozumienie pojęcia miłości nie może zaczynać się od sformułowania teorii, która będzie następnie realizowana w praktyce, lecz że wymaga od człowieka zdumiewania się własnym działaniem, czyli zdumiewania się miłością – dodał. Podkreślił, że miłość przekracza wszelkie poznanie i można o niej mówić w odpowiedni sposób tylko w takim stopniu, w jakim przeżywa się ją w ramach otrzymanego przez Boga powołania. – We właściwym sensie terminu i we wszystkich jego subiektywnych i obiektywnych wymiarach miłość oznacza w pewien sposób związek, eucharystyczny i eklezjalny, z „zarządzaniem dziedzictwem”, do którego Chrystus nas wzywa. Niemożliwe jest zrozumienie głębi i bogactwa mądrej doktryny Kościoła o celach, dobrach i darach małżeństwa, w ich wewnętrznej jedności, jeśli nie potrafimy postrzegać miłości według tego istotnego klucza – dodał.

– Miłość Chrystusa, Tego, który ukochał nas, gdy byliśmy jeszcze grzesznikami, gdy byliśmy jego wrogami, zrywa z wszelką logiką wymiany, aby podkreślić całkowitą darmowość. Tylko ten, kto kocha jako pierwszy i tylko ten, kto w każdej chwili kocha, jakby to była chwila ostatnia, kocha naprawdę – mówił kard. Scola.

Omówił wreszcie zagadnienie „wartości eklezjologicznej” tematu tajemnicy miłości oblubieńczej. Wskazał, że dopiero tajemnica „pierwotnej pary” Chrystus-Kościół pozwala zrozumieć parę mężczyzna-kobieta. – Ostatecznym archetypem dwoistej jedności są zaślubiny między Chrystusem ukrzyżowanym i zmartwychwstałym a Jego Ciałem, którym jest Kościół. Bóg kocha swój lud jak oblubieniec miłuje oblubienicę, i z wolnego wyboru oddaje życie, aby go zbawić. Z tej pierwotnej relacji oblubieńczej wyłania się biegunowość mężczyzna-kobieta – mówił. Według tego samego klucza, tłumaczył, należy interpretować zwycięstwo Chrystusa nad śmiercią. Daje ono początek nowej formie płodności, która wyraża się w płodności dla Królestwa i jest znakiem oblubieńczego związku Chrystusa z Kościołem. Do zrozumienia tego związku, dodał, potrzebna jest postać Maryi. – Znaczenie mistycznych zaślubin Baranka uzyskuje wyjaśnienie w macierzyństwie Dziewicy. Jest ona archetypem Kościoła, archetypem każdego człowieka, realizuje bowiem nadprzyrodzony cel każdego człowieka: bycie synem w Synu, i archetypem kobiety – mówił.

– Tylko w prowadzonych z pasją przez wielkiego Papieża badaniach oblubieńczej relacji między Jezusem Chrystusem a Kościołem możemy odnaleźć głębokie źródła nieustannej obrony i popularyzacji „Humanae vitae” oraz nauczania o wszystkich aspektach Ewangelii życia. Z drugiej strony relacja ta, interpretowana przez Papieża według bardzo konkretnego klucza eucharystycznego i maryjnego, może zostać zrozumiana tylko w świetle swojego owocu, eklezjalnej komunii. W tym miejscu ujawnia się wartość płodności. Zaczyna się ona od receptywności, rozumianej przez Wojtyłę jako słuchanie, które jest prawdziwym warunkiem zapłodnienia – wyjaśniał hierarcha. – W świetle tych krótkich rozważań eklezjologicznych lepiej rozumiemy wyjątkowość wkładu Jana Pawła II w refleksję nad tajemnicą miłości oblubieńczej we wszystkich jej wymiarach i przejawach, od osoby przez małżeństwo po rodzinę. Papież przyczynił się do teologicznego rozwinięcia tych tematów, które wcześniej stanowiły tylko uzupełnienie traktatu o małżeństwie – dodał.

Kard. Scola podkreślił rozległość horyzontów zawartych w rozważaniach Jana Pawła II o miłości i tajemnicy relacji oblubieńczej. Zauważył, że temat ten jest obecny w jego wielkich encyklikach społecznych, które można do końca zrozumieć tylko w optyce miłosiernej miłości Boga. – Jego zaangażowanie w promowanie obiektywnego i uniwersalnego porządku sprawiedliwości we wszystkich jej przejawach w ostatecznej analizie opiera się na przekonaniu, że miłosierdzie, jak mówił, jest „drugim imieniem” miłości, ujmującym jej aspekt najgłębszy i najbardziej wzruszający, jej gotowość do zaspokojenia wszelkich potrzeb, a zwłaszcza jej bezgraniczną zdolność przebaczania – zauważył. – Jest to potwierdzenie tego, że tajemnica miłości oblubieńczej, w której różnica, miłość i płodność są nierozerwalnie związane, stanowi właściwy klucz, który może wskazać człowiekowi drogę integralnego spełnienia – dodał.

Po wykładzie i dyskusji kard. Angelo Scola odprawił Mszę św. w kościele akademickim KUL.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.