Kard. Sepe zapewnił, że Ojciec Święty troszczy się o ofiary wojny
09 września 2025 | 14:59 | rkc.org.ua, st | Lwów Ⓒ Ⓟ
Fot. Gregorio Borgia/Associated Press/East News„Ojciec Święty bardzo się o was troszczy, pamięta o Ukrainie w swoich modlitwach i niestrudzenie poszukuje dróg osiągnięcia sprawiedliwego pokoju” – zapewnił 8 września, na zakończenie swego pobytu na Ukrainie papieski legat na uroczystości 650-lecia metropolii lwowskiej – kard. Crescenzio Sepe.
W niedzielę papieski legat poświęcił i wmurował kamień węgielny pod budowę nowej świątyni dla wspólnoty parafii Matki Bożej Cudownego Medalika we Lwowie, którą opiekują się misjonarze św. Wincentego a Paulo. Wkładając kapsułę do fundamentów, wysłannik papieża Leona wyraził nadzieję, że świątynia ta będzie miejscem modlitwy, uczynków miłosierdzia wobec ubogich i spotkania z żywym Panem wszystkich spragnionych dusz.
Kardynał odwiedził również siostry albertynki i ich ośrodek bł. Bernardyny Jabłońskiej dla kobiet w sytuacjach kryzysowych. Obecnie mieszkają tam głównie kobiety z dziećmi, ewakuowane z terenów objętych aktywnymi działaniami wojennymi. Papieski wysłannik rozmawiał z podopiecznymi sióstr albertynek i wyraził uznanie dla poświęcenia i ofiarności, z jaką pełnią swoją posługę na rzecz potrzebujących.
Na zakończenie dnia dostojny gość z Watykanu przewodniczył dziękczynnej Mszy św. za plony w miejscowości Krysowice w dekanacie mościskim. Według kardynała Sepe, udział w dożynkach i Mszy Świętej dziękczynnej za owoce ziemi i pracę ludzkich rąk przeniósł go z powrotem do dzieciństwa. Jego rodzice również pracowali na roli i pielęgnowali tradycję dziękowania Bogu i Najświętszej Maryi Pannie za obfite plony oraz proszenia o błogosławieństwo dla dalszej pracy.
W komentarzu dla portalu CREDO kardynał powiedział: „Skoro tylko przyjadę do Watykanu, od razu opowiem Ojcu Świętemu o tym, co widziałem i czego doświadczyłem. Opowiem mu, jak wspaniała jest wasza młodzież, jak głęboka jest wiara waszego narodu, jak piękne tradycje pielęgnujecie i jak wytrwale trzymacie się mimo wszystkich ran zadanych przez wojnę. Chciałbym, aby papież Leon XIV mógł to zobaczyć na własne oczy. Mam nadzieję, że tak się stanie. Byłem pod wrażeniem waszych dzielnych żołnierzy, którzy po odniesieniu ran i pobycie w niewoli przechodzą leczenie i rehabilitację w centrum „Unbroken”. Ogromne wrażenie wywarły na mnie wojskowe pochówki – tak wiele młodych twarzy na zdjęciach. Wracam do domu z sercem przepełnionym współczuciem dla waszej tragedii, ale także z wielką nadzieją, że Pan wysłucha modlitw nas wszystkich i ta okrutna wojna się skończy. W Neapolu mieszka wielu Ukraińców, często z nimi rozmawiam i widzę, że ta wojna dotyka również ich. Nie pozostają oni obojętni, choć część z nich już dawno nie mieszka na Ukrainie. Łączą się i pomagają sobie nawzajem, wspólnie organizują pomoc dla wojska i przekazują ją na Ukrainę, działają aktywnie, nie pozwalają nam zapomnieć o Ukrainie. To piękny dowód miłości i oddania. Z radością wypełniłem tę misję, powierzoną mi przez papieża Leona XIV, i mam nadzieję, że udało mi się przekazać Ukraińcom to, co najważniejsze: Ojciec Święty bardzo się o was troszczy, pamięta o Ukrainie w swoich modlitwach i niestrudzenie poszukuje dróg osiągnięcia sprawiedliwego pokoju”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

