Drukuj Powrót do artykułu

Kardynałowie wybiorą Papieża przed „Sądem Ostatecznym”

17 kwietnia 2005 | 21:51 | ts //mr Ⓒ Ⓟ

W poniedziałek 18 kwietnia, przed „Sądem Ostatecznym” Michała Anioła w Kaplicy Sykstyńskiej zgromadzi się 115 kardynałów-elektorów, by wybrać nowego papieża.

Kardynałowie zajmą miejsca przy stołach ustawionych w czterech rzędach i według niezmiennej od lat procedury będą wybierali 264. następcę św. Piotra.
W centrum dawnej kaplicy pałacowej, której rozmiary wzorowano prawdopodobnie na świątyni Salomona, na małym stoliku będzie leżało otwarte Pismo Święte. Każdy z kardynałów będzie z osobna przysięgał obiecując zachować tajemnicę, a w przypadku wyboru na papieża – „sprawować w wierności urząd pasterza Kościoła powszechnego i nieustannie strzec i bronić duchowych i świeckich praw oraz swobód Stolicy Apostolskiej”.
Kaplica Sykstyńska jest od 1559 r. miejscem wyboru papieży. Wybrano ich w tym miejscu co najmniej 20.
Choć Jan Paweł II znacznie zmodyfikował ramy wyboru papieża, z naciskiem podkreślił, że miejscem wyboru pozostaje Kaplica Sykstyńska.
Temu miejscu tajnego głosowania, jako sugestywnemu „genius loci”, Ojciec Święty poświęcił jeden z wierszy w „Tryptyku Rzymskim”.
Część Kaplicy Sykstyńskiej, w której dokonuje się wyboru papieża, swoją prostotą kontrastuje ze sławnymi na całym świecie, wielobarwnymi renesansowymi freskami. Kardynałowie będą siedzieli na krzesłach obitych beżową tkaniną, tego samego koloru, tylko z czerwonym wykończeniem, są serwety na stołach.
Nie wiadomo, czy już w poniedziałek odbędzie się pierwsze głosowanie kardynałów-elektorów. W każdym razie w drugim dniu konklawe odbędą się dwa głosowania o godz. 9.00 i następne dwa – o godz. 16.00.
O wynikach kolejnych głosowań poinformuje wiernych zebranych na placu św. Piotra dym – czarny albo biały – ze specjalnego komina zainstalowanego na dachu Kaplicy Sykstyńskiej. Stary, żeliwny piec w kaplicy, w którym palone są głosy, wyposażony jest w elektryczną zapalniczkę i podgrzewacz.
Formułę przysięgi kardynałów-elektorów odczytuje dziekan Kolegium Kardynalskiego. Następnie każdy z elektorów podchodzi i mówi: „Także ja, kardynał … obiecuję, zobowiązuję się i przysięgam. Niech mi pomoże Bóg i te święte Ewangelie, których dotykam swoją ręką”.
Wtedy mistrz ceremonii papieskich wygłasza formułę: „Extra omnes!” (wszyscy wyjść!) i wszyscy nieuprawnieni do głosowania muszą opuścić Kaplicę Sykstyńską. Wraz z elektorami pozostają tylko dwaj ceremoniarze (jednym z nich jest Polak, ks. prałat Konrad Krajewski) oraz wybrany przez kardynałów duchowny, który wygłasza im ostatnie rozważanie i przedstawia sytuację Kościoła, jego problemy i szanse.
Następnie on też opuszcza Kaplicę i elektorzy mogą przystąpić do pierwszego głosowania. Ze statystyk wynika, że od 1831 r. prawie wszystkie konklawe trwały od jednego do trzech dni, a najwyżej cztery.
Do wyboru wymagane jest dwie trzecie głosów. Jeśli po 34 głosowaniach w ciągu 14 dni żaden z kandydatów nie osiągnie wymaganej większości, kardynałowie przez głosowanie mogą zadecydować, że wystarczy absolutna większość.
Gdy wszyscy kardynałowie oddadzą głosy, jeden z ceremoniarzy potrząsa urną, miesza je, drugi zaś wyjmuje każdy głos po kolei i przekłada je do drugiej urny.
Po obliczeniu głosów i głośnym odczytaniu zamieszczonych na nich nazwisk pomocnicy w wyborach (trzej kardynałowie) liczą głosy i notują wynik.
Po przeczytaniu z wyborczej karty nazwiska elektora igłą robi dziurkę na słowie „eligo” i kolejno nawleka kartki na sznur i związuje na supełek.
Wszystkie głosy muszą zostać spalone zanim kardynałowie – elektorzy opuszczą Kaplicę Sykstyńską.
Gdy wybór papieża zostanie dokonany, wybrany kardynał przechodzi na kilka minut samotnie do „Sala del pianto” (sala łez), znajdującej się w lewej części Kaplicy Sykstyńskiej.
Następnie kardynał-dziekan pyta go w imieniu Kolegium Kardynalskiego: „Czy przyjmujesz kanoniczny wybór na papieża?” Jeśli usłyszy zgodę, zadaje kolejne pytanie: „Jak chcesz się nazywać?”.
Pisemną relację z tej ceremonii przygotowuje ceremoniarz papieski. Potem śpiew „Veni Creator Spiritus” kardynałów uczestniczących w konklawe potwierdza, że mamy papieża – habemus papam!
Wybór papieża obwieści biały dym z komina Kaplicy Sykstyńskiej oraz bicie dzwonów Bazyliki Św. Piotra. Nazwisko następcy Jana Pawła II ogłosi uroczyście kardynał protodiakon Medina Estevez wygłaszając słynną formułę: „Annuntio vobis gaudium magnum: habemus papam!” (Ogłaszam wielką radość: mamy papieża!) i nowy papież udzieli pierwszego błogosławieństwa „Urbi et Orbi” – miastu i światu.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.