Katedra polowa – upamiętniono ofiary ludobójstwa w Hucie Pieniackiej

W intencji Polaków zamordowanych przez żołnierzy ukraińskich 28 lutego 1944 r. w Hucie Pieniackiej, tych, którzy przeżyli masakrę oraz rodzin wszystkich ofiar – w katedrze polowej została dziś odprawiona Msza św. Przed jej rozpoczęciem pod tablicą upamiętniającą ofiary ludobójstwa dokonanego w latach 1939–1947 na Kresach Wschodnich, złożono kwiaty. W południe przed Grobem Nieznanego Żołnierza odczytano apel pamięci.

Liturgii przewodniczył ks. płk Mirosław Biernacki OMI, kapelan środowiska 27. Wołyńskiej Dywizji AK, Sybiraków i Polaków represjonowanych na Wschodzie,  kapelan Motocyklowego Rajdu Katyńskiego o. Krzysztof Lewandowski OFMcap oraz o. Bernard Marciniak OFM.

Przed rozpoczęciem uroczystości: szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Lech Parell oraz prezes Stowarzyszenia „Huta Pieniacka” Małgorzata Gośniowska-Kola złożyli wiązankę kwiatów przed tablicą upamiętniającą ofiary ludobójstwa dokonanego w latach 1939–1947 na Kresach Wschodnich na obywatelach RP przez ukraińskich nacjonalistów i Ukraińską Powstańczą Armię.

Na początku Mszy św. wprowadzono Chorągiew Wojska Polskiego.

W homilii ks. płk Mirosław Biernacki przypomniał wydarzenia sprzed 81 lat i okoliczności mordu dokonanego przez Ukraińców. – Przychodzimy dzisiaj w duchu wiary, aby w zbawczą Ofiarę Chrystusa włączyć naszych braci i siostry, tych, którzy stracili swoje życie, bo byli Polakami. Przychodzimy również po to, aby poprzez przypomnienie tego olbrzymiego cierpienia, jakiego świadkiem była pieniacka ziemia w latach II wojny światowej, uświadomić sobie potrzebę głębokiej przemiany w relacjach między naszymi krajami – podkreślił kapelan. Jak dodał, katedra polowa jest miejscem, gdzie stale wypełniany jest obowiązek pamięci o ofiarach wojen.

Kapelan wskazywał, że mimo upływu wielu lat pamięć o tym ludobójstwie jest wciąż żywa. – Ta historia jest bolesnym przypomnieniem o okrucieństwie wojny i ludzkiej nienawiści. Mimo upływu tyle lat pamięć o ofiarach tej tragedii jest, bo musi być wciąż żywa. Chociaż zło jest ciągle obecne na świecie także i dziś, to jednak świata nie zwycięży, bo panuje nad tym światem Chrystus. On jednak lęka się o nas, by zło tego świata i bolesne wspomnienia nie zwyciężyły w naszych sercach – powiedział.

Zdaniem ks. płk. Biernackiego pamiętając o ofiarach zbrodni, należy oddać te bolesne doświadczenia uzdrawiającej mocy Chrystusa, „który pomaga wydobyć się z otchłani bólu”. – Postawą chrześcijanina wobec takiego zła, jakie zostało niegdyś wyrządzone, jest gest. Bardzo trudny gest wyciągniętej dłoni i modlitwy. Znakiem takiej postawy przezwyciężającej złą przeszłość jest nasza dzisiejsza uroczystość, podczas której modlimy się za naszych tragicznie zmarłych – powiedział. Dodał, że tego ducha przebaczenia i modlitwy potrzebuje dziś wschodnia Europa i cały świat. – Niech z naszej katedry polowej Wojska Polskiego popłynie głos modlitwy o jedność i pokój. Szczególnie w obliczu tak nieprzewidywalnej Rosji oraz niepokojów w różnych krańcach świata – zachęcał kapelan.

W uroczystościach udział wzięli wiceminister obrony narodowej Stanisław Wziątek, doradca szefa BBN Łukasz Kudlicki, wiceprezes IPN prof. Krzysztof Szwagrzyk, rodziny ofiar zbrodni w Hucie Pieniackiej, osoby ocalałe ze wszystkich miejsc dawnych Kresów Wschodnich, uczestnicy Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego, a także młodzież z pocztami sztandarowymi.

Przed błogosławieństwem modlitwę w intencji ofiar odmówili przedstawiciele wojskowych duszpasterstw prawosławnego i ewangelickiego. W południe przy Grobie Nieznanego Żołnierza został odczytany apel pamięci oraz odbyła się ceremonia złożenia wieńców.

***

28 lutego 1944 r. w nieistniejącej już dziś wsi w obwodzie lwowskim jej polscy mieszkańcy zostali zamordowani przez ukraińskich żołnierzy 4. Galicyjskiego Pułku Ochotniczego SS (wydzielonego z 14. Dywizji Waffen SS „Galizien”) pod dowództwem niemieckim, przy udziale oddziału UPA i oddziału paramilitarnego ukraińskich nacjonalistów pod dowództwem Włodzimierza Czerniawskiego.

Wieś została zrównana z ziemią, a zgodnie z ustaleniami IPN, w wyniku pogromu w Hucie Pieniackiej zostało bestialsko zamordowanych około 1000 osób. Zbrodnia ta stanowi jedną z wielu popełnionych w ramach Rzezi Wołyńskiej.