Katolicy nie godzą się z zamknięciem ambasady

Irlandzcy katolicy nie godzą się z zamknięciem ambasady przy Stolicy Apostolskiej. Tym razem protest powołanego przez świeckich stowarzyszenia Ireland Stand Up (Irlandio, podnieś się!) odbył się pod budynkiem irlandzkiej ambasady.

Okazją do przypomnienia nie zakończonej sprawy było sobotnie święto patrona Zielonej Wyspy, św. Patryka.

W manifestacji w Rzymie wzięła udział jedna z liderek grupy Anne Long. Stwierdziła ona, że zamknięcie irlandzkiej placówki dyplomatycznej nie wynika z przyczyn finansowych, ale politycznych. W jej przekonaniu jest to efekt walki ideologicznej z Kościołem, a z taką decyzją Irlandczycy nie powinni się godzić.

– Zamknięcie ambasady jest pierwszym krokiem w szerszym kontekście ideologicznego projektu laicyzacji. Jego celem jest wyeliminowanie Boga z irlandzkiego społeczeństwa – powiedziała w Rzymie katolicka działaczka ruchu Ireland Stand Up, matka czwórki dzieci.

Decyzję o zamknięciu ambasady przy Stolicy Apostolskiej rząd Irlandii podjął w listopadzie ub.r. Placówkę zamknięto w ramach oszczędności spowodowanych kryzysem gospodarczym. Decyzja wywołała falę krytyki i zarzutów, że krok ten stanowi reakcję na sposób postępowania Stolicy Apostolskiej wobec skandali wykorzystywania seksualnego osób niepełnoletnich przez ludzi Kościoła w Irlandii. W lutym br. premier Enda Kenny zapowiedział, że sprawa zamknięcia irlandzkiej placówki dyplomatycznej zostanie ponownie zbadana.