Drukuj Powrót do artykułu

Katowice: Dzień Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego

30 kwietnia 2015 | 08:31 | hy Ⓒ Ⓟ

Wracamy dzisiaj pamięcią, która jednak jest przede wszystkim modlitwą do czasów, w których potęga ciemności mogła złamać niejedno ludzkie serce i zniszczyć w niejednym sercu wiarę i nadzieję – powiedział ks. Jan Smolec, kanclerz Kurii Metropolitalnej w Katowicach 29 kwietnia podczas Mszy św. w ramach obchodów Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego w archidiecezji katowickiej. Msza św. została odprawiona w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach.

Ks. Smolec stwierdził: – Wracamy pamięcią, którą przemieniamy w modlitwę do takiego czasu, do takich miejsc, w których ciemność, czyli zło, grzech, niewiara, nienawiść, pycha, budowanie świata bez Boga i przeciw Bogu, wydawały się programem dla świata i człowieka.

Podkreślił możliwość dywagacji na różnego rodzaju tematy dotyczące tamtych czasów: – Możemy mówić o straszliwych eksperymentach, okrucieństwie, terrorze, działalności największych zbrodniarzy tamtych czasów ale mnie, najbardziej poruszyło to, co niedawno przeczytałem o nastoletniej córce jednego z dygnitarzy hitlerowskich, która w czasie wojny pojechała do obozu w Dachau, jakby na wycieczkę, na zwiedzanie. Kiedy wróciła, miała powiedzieć: „Było cudownie!”. Odwołując się do tych słów, ks. Smolec, zauważył: – To oznacza, że ludzkie serce może tak bardzo pogrążyć się w ciemności zła, że to najstraszliwsze, tak ekstremalne zło, człowiek nazywa „Było cudownie”, jakby mówił o wschodzie słońca, albo uśmiechu serdecznym, czy jakimś innym dobrym przeżyciu.

Kanclerz katowickiej kurii odniósł się jeszcze raz do słów niemieckiej nastolatki, opisując dobro, z którym spotykali się więźniowie obozów koncentracyjnych w sakramentach świętych, takich jak choćby: Eucharystia, czy spowiedź. –„Było cudownie” to znaczy, objawiły się cuda Bożej łaski, która jest wszechmocna i cuda Bożej miłości, która jest pierwsza i największa, a także cuda chrześcijańskiej i kapłańskiej wiary po przez dar łaski.

Jako wierni nie możemy zapomnieć o poświęceniu duchownych, którzy ginęli za naszą wiarę, lecz mamy również pamiętać o modlitwie za siebie, żeby pozostać ludźmi światłości i nie pogrążyć się w ciemności zła. – Modląc się za tych, którzy zostali poddani tak wielkiej udręce i dziękując za tych, którzy pośród tej udręki dali świadectwo i trwali w światłości Bożej, módlmy się za siebie.

Przed Eucharystią wierni uczestniczyli w nabożeństwie za zmarłych, podczas którego zostały odczytane imiona i nazwiska duchownych z diecezji katowickiej, którzy zginęli śmiercią męczeńską lub byli więzieni w obozach koncentracyjnych. Warte podkreślenia są sylwetki dwóch księży: ks. Franciszka Blachnickiego oraz ks. Jana Machy. Ten pierwszy, założyciel Ruchu Światło Życie, przez 14 miesięcy przebywał w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu, z czego przez 9 miesięcy w karnej kompanii, w bloku 13 oraz przez prawie miesiąc w bunkrze głodowym. Nawrócenie Blachnickiego i podjęcie decyzji o oddaniu życia służbie Chrystusowi, nastąpiło w więzieniu w Katowicach. Po wojnie wstąpił do Śląskiego Seminarium Duchownego, a w 1950 r. przyjął święcenia kapłańskie.

Ks. Jan Macha 6 września 1941 roku został aresztowany przez Gestapo. Osadzono go w więzieniu mysłowickim, gdzie w czasie licznych przesłuchań był poddawany torturom. 17 lipca 1942 r. został skazany na śmierć. „Umieram z czystym sumieniem. Żyłem krótko, ale uważam, że cel swój osiągnąłem. Nie rozpaczajcie! Wszystko będzie dobrze! Bez jednego drzewa las lasem zostanie (…) Zatem do widzenia! Zostańcie z Bogiem! Módlcie się za Waszego Hanika” – napisał kilka godzin przed egzekucją. Wyrok wykonano 3 grudnia 1942 r. piętnaście minut przed północą w więzieniu w przy ul. Mikołowskiej w Katowicach. Rodzina nigdy nie otrzymała ciała zmarłego. Najprawdopodobniej zostało ono spalone w KL Auschwitz. Trwają procesy beatyfikacyjne obu wymienionych księży.

29 kwietnia Kościół w Polsce obchodzi Dzień Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego. Tego samego dnia przypada 70. rocznica wyzwolenia obozu koncentracyjnego w Dachau, który w czasie II wojny światowej był głównym miejscem więzienia duchownych z Kościołów chrześcijańskich. Z tego powodu około tysiąc księży, kleryków i świeckich z Polski oraz innych krajów udało się do Dachau, gdzie na terenie muzeum KL – Dachau celebrowana była Msza św. pod przewodnictwem abp. Stanisława Gądeckiego, przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, i kard. Reinharda Marxa, przewodniczącego Konferencji Biskupów Niemiec. Do Dachau udał się również metropolita katowicki abp Wiktor Skworc.

W Dachau w nieludzkich warunkach przebywało m.in. blisko 1800 księży, zakonników i biskupów katolickich z Polski, wśród nich męczennik bł. bp Michał Kozal, beatyfikowany w 1987 r., a także dwaj księża diecezji katowickiej bł. ks. Emil Szramek i bł. ks. Józef Czempiel.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.