Katowice: spotkanie z wolontariuszką posługującą w Boliwii

Najpierw Afryka, a dokładnie Shalom Home w Mitunguu w Kenii, a następnie Hogar de las Niñas San Francisco w Cochabambie w Boliwii były miejscami posługi Moniki Deji, psycholog pochodzącej z Bydgoszczy. Wolontariuszka opowiadała o swojej posłudze podczas spotkania w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Katowicach.

Monika Deja od lat miała pragnienie wyjechania na misje, ale jak stwierdza „zawsze było coś na przeszkodzie”. – Jednak w końcu, gdy prowadziłam warsztaty dla Diakonii Misyjnej Ruchu Światło-Życie postanowiłam, że pojadę – mówi. Pierwszym miejscem posługi był Dom Dziecka Shalom Home w Kenii. – Tam organizowałam czas dzieciom, których jest blisko sześćset. Potrzeby, które tam zauważyłam są naprawdę ogromnę – stwierdza.

Następnie w ostatnie wakacje spędziła czas w Boliwii również posługując wśród dzieci. – Jako psycholog zajmuję się dziećmi, więc zorganizowanie zajęć dla dziewczynek było bardzo interesującym zadaniem – opowiada.

Podkreśla równocześnie, że ośrodek, który prowadzą Siostry Sercanki boryka się z wieloma trudnościami. – Rok temu Siostry dostały jedną dotację od Państwa. Był to worek ryżu pełen robaków, a że nie było co jeść, to Siostry wybrały robaki, ugotowały ryż i wszyscy zjedli – z bólem opowiada Monika Deja. Podkreśla, że Siostry robią wszystko, co mogą, aby dziewczynki, które są w Domu Dziecka w Cochabambie zdobyły także wykształcenie. – Siostry wspierają je, aby ukończyły szkołę i poszły na studia. Natomiast jeżeli są dziewczynki, które nie mają zbyt dużych zdolności, to starają się je nauczyć zawodu, aby miały dobry start w dorosłym życiu – opowiada.

Monika Deja wspomina również niezwykle wzruszające przeżycie, jakim było odwiedzenie pokoju, w którym mieszkała i niestety została zamordowana Helenka Kmieć. – Na dzień przed wyjazdem zawołały mnie Siostry i ku mojemu zaskoczeniu zaprowadziły do pokoju Helenki i pozwoliły się chwilę pomodlić – mówi. Sama podkreśla, że niejednokrotnie prosi Helenkę o wsparcie i „zawsze wszystko się udaje według Bożego planu”.

Spotkanie z misjonarką odbyło się w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Katowicach, gdzie przez cały okres Tygodnia Misyjnego przyjeżdżają misjonarze posługujący w różnych częściach świata. Większość z nich jest związana z Diakonią Misyjną Ruchu Światło-Życie i na co dzień formuje się w różnych diecezjach Polski.