Drukuj Powrót do artykułu

Każde działanie pro-life musi być zakorzenione w Bogu – Mary Wagner w Warszawie

05 października 2014 | 12:20 | mag Ⓒ Ⓟ

Każda nasza działalność musi być zakorzeniona w Bogu – podkreśliła Mary Wagner. Spotkanie z kanadyjską działaczką pro-life, która walczy o życie nienarodzonych dzieci, odbyło się w sobotę wieczorem w auli kurii warszawsko-praskiej. Przypominając o wartości ludzkiego życia, Kanadyjka modli się i rozdaje kobietom w klinikach aborcyjnych białe róże, za co trafiła na 23 miesiące do więzienia.

Spotkanie z kanadyjską obrończynią życia poprzedziła projekcja filmu pt. „Nie o Mary Wagner” w reżyserii Grzegorza Brauna. Obraz opowiada o działalności działaczki pro-life zza Oceanu.

– Ten dokument opowiada o rzeczywistości, która jest nieznana, a nawet niekiedy ukrywana, a która dzieje się każdego dnia – powiedział po projekcji abp Henryk Hoser.

Biskup warszawsko-praski przyznał, że znajomość technik aborcyjnych wpisuje się w zawód każdego lekarza-ginekologa i położnika. – Umiejętność dokonywania takich zabiegów jest niezbędna w przypadku śmierci samoistnej dziecka w łonie matki w różnym czasie ciąży czy też kiedy dochodzi do spontanicznego poronienia.

Niemniej jednak – podkreślił – to nie wiedza, narzędzia czy same metody są złe, a cele, do których są one wykorzystywane. A to już zależy od sumienia danego człowieka, od tego czy opowie się za życiem, czy za śmiercią. – Ci, którzy opowiadają się za życie, należą do uczniów Jezusa Chrystusa, który też za swój przeciw wobec śmierci zapłacił własnym życiem – przypomniał abp Hoser.

W czasie dyskusji kanadyjska działaczka pro-life przyznała, że inspirację do odważnej walki o życie nienarodzonych czerpie z homilii św. Jana Pawła II, którą papież wygłosił w 1983 r. w Kolorado podczas Światowych Dni Młodzieży. – Powiedział do nas wówczas, abyśmy się nie lękali wyjść z Ewangelią Życia na ulice. Stąd publiczne wyrazy solidarności i obrony osób nienarodzonych połączone z modlitwą są jedynie wypełnieniem testamentu, który zostawił nam papież – podkreśliła Mary Wagner.

Wzorem dla niej jest również duchowość św. Tereski z Lisieux. – Moim powołaniem jest obecność przy tych, którzy tego najbardziej potrzebują, czyli najbardziej ubogich i najmniejszych istotach ludzkich, które są zagrożone śmiercią – powiedziała Mary Wagner.

Przyznała też, że niezwykle cenne i inspirujące w przezwyciężaniu trudów związanych z konsekwencjami prawnymi w walce o najbardziej bezbronne istnienia było dla niej świadectwo Polaków, którzy w ostatnich kilkudziesięciu latach stawali zjednoczeni w wierze przeciwko tyrani komunizmu. – Kiedy wszyscy możni tego świata mówili, że jest on nieuchronnym zjawiskiem historii i nie widać było jego końca, dzięki waszej wierze i determinacji udało się go pokonać. Dlatego myślę, że skoro wówczas rewolucja zaczęła się w Polsce, to być może także dziś Bóg ja gdyby na nowo was wzywa, a z wami także cały świat do postawienia tamy złu i opowiedzenia się po stronie życia – powiedziała Mary Wagner.

Jej zdaniem, święta wiara katolicka jest niejako „polskim DNA”. – To jest wasz kod kulturowy. Tymczasem w Kanadzie istnieją co prawda ludzie głęboko wierzący, ale są to jedynie pewne wysepki. Wynika to przede wszystkim z charakteru naszego społeczeństwa, które jest dziś już społeczeństwem multikulturowym. Chrześcijańskie postawy i zasady, które budowały naszą tożsamość narodową czy naszą państwowość, zostały zmarginalizowane – stwierdziła działaczka.

Przyznała, że Kanadyjczycy boją się nawet dyskusji na temat ochrony nienarodzonych. – Brak reakcji społeczeństwa na uregulowania prawne i działania władz w tej dziedzinie wynikają z apatii połączonej z konformizmem. Kanadyjczycy wykazują się przy tym sporą dozą hipokryzji, czego przykładem jest chociażby sytuacja Lindy Gibbons, która za stanie z transparentem pro-life jest systematycznie przez policję aresztowana – zauważyła.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.