Drukuj Powrót do artykułu

Kęty: oazowicze przenoszą na scenę „Gościa oczekiwanego” Zofii Kossak

23 grudnia 2013 | 16:41 | rk Ⓒ Ⓟ

„Boże Narodzenie to odpowiedni czas na refleksję nad tym, czy moje oczy w każdym człowieku potrafią dostrzec żywego Chrystusa” – apelują młodzi ludzie ze wspólnoty oazowej w Kętach na Podbeskidziu, którzy zrealizowali swoje kolejne adwentowe przedstawienie. Tym razem spektakl „Gość Oczekiwany”, oparty utworze Zofii Kossak-Szczuckiej, ma zachęcać do kształtowania relacji z innymi w imię miłości Chrystusowej. Przesłaniem przedstawienia jest też umocnienie wiary, rozpalenie jej i uczynienie bardziej konsekwentną.

Zaczerpnięty z popularnej legendy śląskiej tekst utworu Kossak-Szczuckiej ma być obrazem rozmaitych postaw ludzi wobec Boga. Według współreżyserki kęckiego przedstawienia, Aleksandry Zaborowskiej tekst jest prosty, ale bardzo mocno dociera do wyobraźni widza. „Najtrudniejsze było to, żeby oddać charakter i koloryt każdej postaci. Dlatego ważne było to, by każdy z aktorów wczuł się charakter odtwarzanej postaci. Ważne było także, by nie zanudzić publiczności dialogami” – opowiada młoda oazowiczka.

W przedstawieniu grają gimnazjaliści, uczniowie szkół średnich oraz studenci. Na koniec oazowicze apelują do publiczności, by spróbować odnaleźć siebie w jednej z postaci spektaklu i przemyśleć jeszcze raz słowa, które padły ze sceny.

Pomysłodawcą i reżyserem przedstawienia, oprócz Aleksandry Zaborowskiej, jest Michał Dźwigoń. Oboje są członkami oazy przy parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Kętach.

Sztuka jest przypowieścią o wierze, nadziei i pokorze, jak również o pysze, zachłanności i głupocie. Spektakl zachęca do refleksji nad miejscem, jakie zajmuje Bóg i Jego miłość w ludzkim życiu.

„Gość oczekiwany” po raz pierwszy ukazał się w 1948 roku. Osią akcji są zapowiedziane odwiedziny Jezusa. Głównymi bohaterami, oczekującymi na odwiedziny, są wiejski biedak i bogaty młynarz.

Sama autorka tak pisała o tym utworze: „Bajka ta jest obrazem dramatu, jaki codziennie i na całym świecie, w milionach replik, rozgrywa się pomiędzy Bogiem a ludźmi. Bóg nieustannie przychodzi do ludzi, narzuca się im. Odtrącony powraca wielokrotnie. Ludzie, którzy przyjmują Go w prostocie i bezinteresownej miłości, są przezeń obdarowani hojną, opływającą miarą, są szczęśliwsi niż mogli wymarzyć. Natomiast biada tym, którzy pragną widzieć Boga dla spodziewanych korzyści lub podporządkowania Go innemu panu”.

W Górkach Wielkich w diecezji bielsko-żywieckiej znajduje się Muzeum Zofii Kossak. Zwiedzić tu można m.in. domek ogrodnika, w którym wnuczka malarza Juliana Kossaka mieszkała i tworzyła przez kilkadziesiąt lat. Są tu rękopisy, rodzinne pamiątki, archiwalne zdjęcia, oraz książki.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.