Kęty: uroczystości z okazji 300. rocznicy konsekracji kościoła franciszkanów

Msza św., której 4 października przewodniczył bp Roman Pindel, była kulminacyjnym momentem uroczystości trzechsetlecia konsekracji franciszkańskiego kościoła w Kętach. Na jubileuszowe obchody w kęckim klasztorze Braci Mniejszych złożyły się m.in. misje święte i wykłady historyczne.

Podczas Eucharystii w uroczystość św. Franciszka z Asyżu ordynariusz bielsko-żywiecki wprowadził przekazane przez metropolitę krakowskiego relikwie krwi św. Jana Pawła II oraz poświęcił odnowiony obraz patronki kościoła –Matki Bożej Niepokalanej – oraz krzyż misyjny w klasztornym ogrodzie.

W homilii bp Pindel zwrócił uwagę na to, że tożsamość człowieka jest ściśle związana z tym, za co dziękuje Panu Bogu. Zachęcał do szukania odpowiedzi na pytanie, kim jesteśmy w Słowie Bożym. Wskazywał na Jezusa, który dziękuje Ojcu za to, że to On sprawił, iż Ewangelia jest przyjmowana przez ludzi, prosto myślących i ubogich. „To przedziwny powód dziękczynienia. To dziękczynienie wobec planu Boga, który chce nas zbawić przez ukrzyżowanie Syna Bożego, przez odrzucenie, niezrozumienie i sprzeciw” – mówił biskup.

Podkreślił, że słowa Jezusa były pomocne apostołom i ich uczniom i powinny być wskazówką także dla współczesnych.

„Pytamy się, za co dziękujemy Bogu, za co Go błogosławimy, za jakie wydarzenia, za jakie dobre czy złe momenty w życiu? Czy dziękujemy za takiego Jezusa, jakiego poznaliśmy? To jest przecież centrum naszej wiary” – spytał kaznodzieja.

„Czy błogosławię Boga za konkretnych kapłanów, których spotkałem, z ich słabościami, ale jednającymi mnie z Bogiem?” – zastanawiał się dalej duchowny i apelował, by dziękować za drogę zbawienia przez Kościół.
„Ten sposób zbawienia i głoszenia Ewangelii może być pogardzany. Kościół ma bardzo wiele mankamentów, jeśli chodzi o zarządzanie, sposób prezentacji, medialność. Jest organizacją trochę z innej epoki, a jednak mam dziękować za taki Kościół, jaki jest – złożony z dobrych, trochę mniej dobrych, słabych i grzeszników” – dodawał. Wskazywał jednocześnie na postawę św. Pawła, oraz św. Franciszka, chlubiącymi się jedynie z krzyża Pana Jezusa Chrystusa.

Na początku liturgii ks. prałat Jacek Konieczny z archidiecezji krakowskiej odczytał list od kard. Stanisława Dziwisza, w którym metropolita krakowski przypomniał, że jego poprzednik biskup krakowski Kazimierz Łubieński w 1714 r. tutejszą świątynię wzniesioną pod wezwaniem Matki Bożej Niepokalanej.
Gwardian klasztoru w Kętach, o. Bernard Jan Potępa OFM mówiąc o przekazanych przez kardynał i wprowadzonych do świątyni relikwiach św. Jana Pawła II, zwrócił uwagę, że niegdyś ks. Karol Wojtyła gościł często w kęckim klasztorze. Odwiedzał pewnego kolegę rocznikowego z seminarium, który odbywał w klasztorze pokutę po tym jak niemal rzucił kapłaństwo i za silną namową przyszłego papieża wrócił do swego powołania kapłańskiego.

Przez ostatni tydzień w kęckim klasztorze prowadzone były misje święte pod hasłem „od konsekracji kościoła do konsekracji ludzkiej, osobowej przez sakramenty”. Misje prowadził o. Jakub Mentel OFM – rekolekcjonista, spowiednik i przewodnik duchowości z Sekretariatu Ewangelizacji Prowincji Matki Bożej Anielskiej.

Inicjatorem budowy klasztoru franciszkanów w Kętach był chorąży krakowski, rycerz chorągwi husarskiej i uczestnik bitwy pod Wiedniem Andrzej Żydowski.

Klasztor ojców franciszkanów wybudowany jest w stylu zbliżonym do baroku. Od wschodniej strony prezbiterium wybudowano na początku XX wieku kaplicę św. Dydaka. Wewnątrz niej znajdują się freski przedstawiające św. Franciszka, który dostępuje łaski odpustu zupełnego, zwanego popularnie odpustem Porcjunkuli. Co roku przybywają tu wierni z Kęt i okolic w celu uzyskania odpustu.

Najcenniejszym zabytkiem kościoła jest Pieta z I połowy XV wieku. Unikatem jest też alabastrowa płaskorzeźba z ukrzyżowaniem z I połowy XVII wieku. Przy klasztorze znajduje się ogród różańcowy z 20 kapliczkami, w których umieszczone są płaskorzeźby przedstawiające tajemnice Różańca.