Kęty: zmartwychwstanki czuwają przy Znakach Miłosierdzia
03 lutego 2016 | 11:03 | rk Ⓒ Ⓟ
Peregrynujące po diecezji bielsko-żywieckiej Znaki Miłosierdzia zatrzymały się w klasztorze sióstr zmartwychwstanek w Kętach. Po nawiedzeniu około stu parafii podbeskidzkich nastąpiła krótka przerwa w wędrówce obrazu Jezusa Miłosiernego i relikwii świętych Faustyny i Jana Pawła II na czas obchodów święta Ofiarowania Pańskiego.
W kaplicy kęckiego klasztoru, który był pierwszą placówką zmartwychwstanek założoną przez bł. Celinę Borzęcką na ziemiach polskich, od 2 lutego, przed kopią łagiewnickiego obrazu i relikwiami apostołów Bożego Miłosierdzia modlą się zakonnice oraz odwiedzający to miejsce mieszkańcy Kęt. W obecności Znaków Miłosierdzia sprawowana była Msza św. Odbywa się też nieprzerwana adoracja przed Najświętszym Sakramentem.
Wśród modlących się przed Znakami Miłosierdzia nie zabrakło także przedszkolaków z założonego 120 lat temu przez bł. Matkę Celinę Borzęcką i jej córkę sługę Bożą Jadwigę. Prowadzona przez siostry zmartwychwstanki zasłużona placówka jest jedną z najstarszych w diecezji bielsko-żywieckiej.
Dzieci mogły w środę 3 lutego, zanim obraz i relikwie odwiedzą kolejną parafię, oddać cześć doczesnym szczątkom świętych. Dyrektorka przedszkola, siostra Joanna Teresa Korzeniewska CR wyjaśniła wychowankom przesłanie obrazu z Łagiewnik.
Obraz mierzący prawie 2,5 metra wysokości i ważący 120 kilogramów zabierze dziś od zmartwychwstanek specjalny samochód-kaplica. Na początku marca Znaki Miłosierdzia znowu zawitają do rodzinnego miasta św. Jana Kantego. Odwiedzą parafie oraz inne obecne tu wspólnoty zakonne – ojców franciszkanów i siostry klaryski od Wieczystej Adoracji.
Zaplanowano także dwutygodniowa przerwę w peregrynacji po diecezji bielsko-żywieckiej – w Wielkim Tygodniu i Oktawie Świąt Paschalnych.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.