Kielce: dzięki kweście z żywej szopki dziecko z Kamerunu już chodzi

Po skomplikowanej operacji nóg, przeprowadzonej dzięki zbiórce pieniędzy przy bożonarodzeniowej żywej szopce w Kielcach, czteroletnia Gabriela z Kamerunu może już chodzić, na razie o kulach.

„Przesłaliśmy do misji pallotyńskiej 7900 zł, zebranych w okresie Bożego Narodzenia 2009 r. przy kieleckiej żywej szopce, a lekarze przeprowadzili operację. Uznałem, że to najlepszy sposób spożytkowania pieniędzy” – informuje KAI Władysław Burzawa, kielecki radny, od sześciu lat przygotowujący żywą szopkę w Kielcach.

Gabriela to podopieczna misji polskich sióstr pallotynek, które prowadzą m.in. lecznicę w Nkol – Avolo w Kamerunie. Dziewczynka pochodzi z wielodzietnej rodziny, ma kochającą mamę, ale ojciec chorobę dziewczynki uważa za „czary”. „Jedna z kończyn dolnych Gabrieli była zniekształcona – tuż nad kolanem noga dzieliła się jakby na dwie krótsze kończyny. Zabieg był konieczny” – mówi Burzawa.

Informacja o Gabrieli dotarła do Kielc za pośrednictwem pallotynki s. Norberty, która kiedyś pracowała w kieleckiej parafii św. Józefa w Kielcach, a obecnie jest misjonarką w Kamerunie.

Przeprowadzenia operacji podjęli się lekarze z Holandii. Trzeba było tylko pokryć koszty ich przelotu i przewiezienia specjalistycznego sprzętu do Afryki. Przesłane na konto Maitri pieniądze, zebrane podczas ubiegłorocznej żywej szopki, pozwoliły nie tylko na wykonanie zabiegu, ale wystarczyły na trzyletnią adopcję Gabrysi.

Operacja odbyła się pod koniec maja br. siostra Norberta w liście do Władysława Burzawy poinformowała, że dziewczynka już chodzi o własnych siłach. "Matka jest szczęśliwa, brak jej słów na podziękowanie” – dodała w liście misjonarka.

Jak informuje, w Boże Narodzenie odbędzie się chrzest dziewczynki, czemu dotychczas sprzeciwiał się ojciec dziecka. Wkrótce dziewczynkę czeka kolejna konsultacja lekarska, ale wszystko wskazuje na to, że operacja się udała.

„Będziemy śledzić losy naszej Gabrysi i w miarę potrzeby oraz naszych możliwości pomagać jej i jej rodzinie” – deklaruje Burzawa. I już zaprasza do kolejnej żywej szopki, która powstanie w wigilię Bożego Narodzenia.