Kielce: tłum uczestników na Wieczorze Uwielbienia

Najświętszy Sakrament uniesiony nad głowami modlących się na kieleckim Rynku, taniec i śpiew dla Jezusa, nocna procesja, muzyka ewangelizacyjna, świadectwa i słowo biskupa kieleckiego – to najważniejsze elementy kilkugodzinnego Wieczoru Uwielbienia, który wczoraj przed północą zakończył się w Kielcach.

Spotkanie na Rynku rozpoczął występ chóru powstałego specjalnie na tę okazję z połączenia różnych zespołów i grup muzycznych. Oczekiwanie na Najświętszy Sakrament, niesiony w procesji z kościoła św. Wojciecha, wypełniły świadectwa osób, które doświadczyły w swoim życiu obecności Pana Boga.

Tomek, były narkoman, opowiadał o życiu na dnie i krzywdzeniu innych. – Poszedłem na Mszę z modlitwą o uzdrowienie i uwolnienie. Dostałem ogromną łaskę. Tego uczucia nie da się opisać słowami – mówił. Z kolei Artur po wypadku na rowerze doznał urazu kręgosłupa, pozostał mu wózek inwalidzki i życie pełne pretensji do Boga. – Turnus rekolekcyjny i spotkanie z Jezusem, żywym i kochającym odmieniło moje życie – opowiadał. Wkrótce bierze ślub z ukochaną dziewczyną.

Na scenie wystąpił Kielecki Teatr Tańca, który wystawił fragmenty Pasji. Punktem kulminacyjnym wydarzenia było przejście procesji z Najświętszym Sakramentem. Przed monstrancją. jak przed biblijną Arką Przymierza, wykonywany była taniec. Niesiono także pochodnie.

Rozważania poprowadzili m.in. księża: Grzegorz Stachura i Leszek Starczewski. W spotkaniu wziął udział również biskup kielecki Jan Piotrowski.

– Jedni chcieli Cię obwołać Królem, inni mieli w rękach kamienie. My wiemy i wierzymy, ufamy i potrafimy żyć tą prawdą, jaką wyraziłeś o sobie – mówił hierarcha przy wzniesionym wysoko nad głowami wiernych Najświętszym Sakramencie. – Panie Jezu w XXI wieku w centrum tego wspaniałego miasta, jesteśmy przy Tobie dla Ciebie i z Tobą, ale Ty jesteś więcej w nas. Prowadź nas drogami swoimi – prosił biskup kielecki. Na koniec udzielił wszystkim błogosławieństwa.

Wydarzenie odbyło się w Kielcach po raz czwarty. Tegorocznemu Wieczorowi Uwielbienia towarzyszyło hasło „Mam alibi”, zaczerpnięte z piosenki Maleo Reggae Rockers.

– Inspiracją dla nas stała się piosenka „Alibi”. Nie musimy nikomu tłumaczyć się z miłości. Mamy do niej prawo. Jesteśmy do niej powołani. Nikt nie może nam zakazać wolności, do niej też mamy prawo. Nikt wreszcie nie może oddzielić nas od miłości do Chrystusa, ona jest w stanie przetrwać nawet największe burze – zapewniają organizatorzy: ks. Marcin Boryń i ks. Miłosz Hołda.

W przedsięwzięcie zaangażowane były kieleckie wspólnoty akademickie oraz: wspólnota „Zarażę Cię Bogiem”, „Bardzo nam Miłosz”, „Centrum Duszpasterskie Wesoła 54”, „DA Francesco”, „W Pieczy Najwyższego”, „Wspólnota Dobrego Słowa i Eucharystii”, „Domowy Kościół”, „Ruch Światło-Życie”.

W poprzednich edycjach Dnia Uwielbienia wzięło już udział ok. 3 tys. osób.