Drukuj Powrót do artykułu

Kielce: wspomnienie Tadeusza Mazowieckiego zwieńczyło Festiwal Wolność i Pokój

14 listopada 2013 | 15:29 | apis Ⓒ Ⓟ

Wieczór poświęcony wspomnieniu ś.p. Tadeusza Mazowieckiego zwieńczyło Festiwal Wolność i Pokój, który odbywał się w dniach 8–13 listopada br. w Kielcach. W Pałacu Biskupów Krakowskich swoimi wspomnieniami, refleksjami i przemyśleniami podzielili się: Zbigniew Nosowski, redaktor naczelny „Więzi”, prof. Stanisław Żak oraz Bogdan Białek, prezes Stowarzyszenia im. Jana Karskiego.

Zdaniem Zbigniewa Nosowskiego, Tadeusz Mazowiecki był wybitnym mężem stanu i człowiekiem wiernym wyznawanym wartościom. – To był wybitny mąż stanu, dobry i mądry człowiek, głęboko wierzący chrześcijanin, wielki Polak, przenikliwy intelektualista. Tadeusz Mazowiecki był człowiekiem myślącym według wartości – mówił red. Nosowski. – Nie podejmował decyzji bezrefleksyjnie, stąd nazywano go żółwiem. A podejmował decyzje przez duże „D”. Musiał rozważyć nie tylko ewentualne skutki tych decyzji, ale też to czemu te decyzje służyły – podkreślił.

Prezes Bogdan Białek przypomniał natomiast fakt, że szefował komitetowi wyborczemu Tadeusza Mazowieckiego w wyborach prezydenckich 1990 roku. Przypomniał także antysemickie zarzuty, rolę Kościoła w całej sprawie, porażkę wyborczą ze Stanisławem Tymińskim i ocenił, że był to „alarm, który jego środowisko zlekceważyło”.

Mówca podkreślił, że doświadczenie Tadeusza Mazowieckiego to także doświadczenie cierpienia. Podczas II wojny światowej stracił ojca i brata. Pochował też dwie żony: jedną już w rok po ślubie, drugą w 1970 roku, zostając samotnym ojcem, wychowującym trzech synów i to w apogeum swojej działalności publicznej.

Prof. Stanisław Żak podzielił się z publicznością treścią prywatnej korespondencji z Tadeuszem Mazowieckim. – Pisał do mnie, że jest już bardzo samotny, że dużo ogląda telewizji, szczególnie serial „Na dobre i na złe”. Propozycja prezydenta Komorowskiego, która się potem pojawiła, żeby mu doradzał, bardzo wiele dla Pana Tadeusza znaczyła. Znów był w swoim żywiole, znów czuł się potrzebny – wspominał prof. Żak.

Na zakończenie Festiwalu Wolność i Pokój jego organizator Bogdan Białek podkreślił, że tym festiwalem organizatorzy chcieli pokazać, że można świętować Święto Niepodległości. – Nie chcieliśmy celebrować, a właśnie świętować. Nie chcemy, żeby to święto wyglądało tak jak w Warszawie, by było okazją do kolejnych burd, agresji i nienawiści – zaapelował prezes Bogdan Białek.

Organizatorem Festiwalu Wolność i Pokój było Stowarzyszenie im. Jana Karskiego.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.