„Kirgizi chcą słuchać o Jezusie, ale trzeba umieć im o Nim opowiadać” – polski jezuita o misjach w Kirgistanie
07 listopada 2025 | 15:56 | jw, rl | Gdynia Ⓒ Ⓟ
fot. brat Damian Wojciechowski SJ– Na misjach nie da się siedzieć w kruchcie i czekać, aż ktoś przyjdzie. Trzeba być ciągle wśród ludzi – mówi jezuita brat Damian Wojciechowski, który przez 20 lat pracował w Kirgistanie. W rozmowie z Joanną Operacz opowiada o życiu Kościoła katolickiego w tym kraju i o doświadczeniu misjonarza-zakonnika.
Jezuici w Kirgistanie prowadzą duszpasterstwo wśród nielicznych katolików, działalność charytatywną i edukacyjną, a także – w miarę możliwości – ewangelizację. Kraj ten, w większości muzułmański, przyciąga coraz więcej turystów, także z Polski, którzy szukają tam gór, dzikiej przyrody i autentycznego życia koczowników.
Br. Wojciechowski jest autorem albumu fotograficznego „Gdzie góry dotykają nieba”, poświęconego górom Kirgistanu, jego historii i kulturze. – To jedyny na świecie album o tym kraju. Przygotowałem go trochę jak przewodnik, z opisami pasm górskich i praktycznymi informacjami – mówi jezuita. Dochód z publikacji przeznaczony jest na wsparcie Dziecięcego Ośrodka Wypoczynkowo-Rehabilitacyjnego nad jeziorem Issyk-kul, największego dzieła Kościoła katolickiego w Kirgistanie, przyjmującego dzieci niepełnosprawne, sieroty i ubogie.
Kościół katolicki w Kirgistanie, jak podkreśla, jest jednym z najmniejszych na świecie – tworzy go zaledwie kilkuset wiernych skupionych w niewielkich wspólnotach. Posługuje tam siedmiu jezuitów, trzech księży diecezjalnych (w tym dwóch Polaków) oraz siedem sióstr zakonnych. Kościół utrzymuje się dzięki pomocy z zagranicy i prowadzi działalność charytatywną i edukacyjną, której odbiorcami są głównie muzułmanie. – Szanujemy to, że są muzułmanami, a oni to, że jesteśmy chrześcijanami. To dobrze funkcjonuje – zaznacza brat Damian.
– Kirgizi chcą słuchać o Jezusie, ale trzeba umieć im o Nim opowiadać. Żyją w innej kulturze, trzeba mówić prosto i życiowo – tłumaczy. Nawrócenia zdarzają się, ale głównie na protestantyzm. – Nasz Kościół jest wciąż zbyt hermetyczny i nastawiony na ludzi z bliskiego kręgu kulturowego – ocenia.
Kirgistan, jak mówi, to kraj o ogromnym zróżnicowaniu kulturowym, z około 20 narodowościami. – Kirgizi to naród turecki językowo, ale mongolski rasowo. Islam przyjęli w wersji sufickiej, jednak wiele zwyczajów ma korzenie animistyczne. W sztuce widoczne są wpływy arabskie, chińskie, tureckie i rosyjskie – opisuje.
Rodzina w Kirgistanie ma ogromne znaczenie, co – jak zauważa – ma zarówno dobre, jak i trudne strony. – Przyjście do Kościoła jest trudne, bo cała rodzina często jest temu przeciwna. Chrześcijanami zostają ludzie, którzy przeszli w życiu ciężkie doświadczenia – wyjaśnia.
Brat Damian mówi też o roli brata zakonnego na misjach. – W Polsce ludzie często nie wiedzą, kim jest brat zakonny. Często myślą, że to zakonnik, który nie może odprawiać Mszy. A przecież chodzi o coś zupełnie innego – zauważa.
Jego zdaniem w krajach misyjnych „czasem ważniejsze jest prawo jazdy niż święcenia kapłańskie”. – Tam nie ma dla kogo odprawiać Mszy. Trzeba budować kościoły, naprawiać samochody, organizować pomoc charytatywną i edukacyjną. Święcenia nie zawsze w tym pomagają – podkreśla.
– Niektórzy księża próbują siedzieć w kruchcie i czekać, aż ktoś przyjdzie, ale tak się na misjach nie da. Trzeba być na zewnątrz, wśród ludzi. Klerykalizm w takich warunkach to śmierć – mówi jezuita.
Jak zaznacza, ewangelizacja ma niewiele wspólnego z katechizacją znaną z seminariów duchownych. – Trzeba umieć przełożyć prawdy Ewangelii na prosty język i pojęcia miejscowych ludzi – dodaje.
Br. Damian Wojciechowski (ur. 1968) jest jezuitą, misjonarzem w krajach byłego ZSRR, dziennikarzem, reżyserem i fotografem. Pracował w TVP, Radiu Watykańskim i w studiu filmowym w Nowosybirsku. W latach 2004–2024 mieszkał w Kirgistanie, obecnie pracuje w Ignacjańskim Centrum Formacji Duchowej w Gdyni.
Album „Gdzie góry dotykają nieba” jest dostępny w wydawnictwie Rhetos: [https://rhetos.istore.pl](https://rhetos.istore.pl/pl/p/Kirgistan.-Gdzie-gory-dotykaja-nieba-Damian-Wojciechowski-SJ/23072096).
*Artykuł opracowano przy wsparciu sztucznej inteligencji.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.

