Kolejny raz zbezczeszczono Krzyż
09 listopada 2013 | 10:20 | BP KEP, tk / pm Ⓒ Ⓟ
Oburzenie i niesmak z powodu sprofanowania Krzyża wyraził abp Józef Michalik. Odnosząc się do filmu pokazywanego na wystawie w warszawskim Centrum Sztuki Współczesnej, przewodniczący Episkopatu napisał w oświadczeniu, że „kolejny raz został zbezczeszczony Krzyż, znak miłości Boga do człowieka, święty znak mocno wpisany w naszą rodzimą kulturę i tradycję”.
Publikujemy tekst Oświadczenie ws. profanacji Krzyża:
Kolejny raz został zbezczeszczony Krzyż, znak miłości Boga do człowieka, święty znak mocno wpisany w naszą rodzimą kulturę i tradycję.
W nawiązaniu do wystawy w Centrum Sztuki Współczesnej w Warszawie, podczas której została przedstawiona profanacja Chrystusowego Krzyża, pragnę wyrazić oburzenie i niesmak, z powodu obrazoburczego aktu, który uważam za niedopuszczalny.
Krzyż jest znakiem, który należy adorować w sposób godny człowieka i Boga. Sztuka zaś, która ma być bliżej ducha, nie powinna bezkrytycznie przekraczać granic i być narzędziem obrazy uczuć ludzi wierzących. Należy bronić się przed ekspresjami chorych wyobraźni, które nie promują dobra, prawdy i piękna.
Zdrowym przejawem jest słuszna reakcja Biskupa miejsca, Radia Maryja i licznych ludzi, na tego rodzaju przedstawienia, z czym też niniejszym się solidaryzuję.
Abp Józef Michalik
Metropolita Przemyski
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski
Warszawa, dnia 8 listopada 2013 r.
*
Przypomnijmy, że „głębokie ubolewanie z powodu tak drastycznego przekroczenia granic artystycznego wyrazu i elementarnych norm etycznych” wyraził w wydanym wczoraj oświadczeniu metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz.
Na filmie Jacka Markiewicza pt. „Adoracja” – który prezentowany jest na wystawie odbywającej się obecnie w warszawskim Centrum Sztuki Współczesnej – widać nagiego mężczyznę, który przytula się do figury ukrzyżowanego Jezusa.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.