Drukuj Powrót do artykułu

Kolumbia: czy Kościół będzie musiał odpowiadać za wszystkie przypadki pedofilii

11 października 2015 | 11:41 | kg (KAI/El Heraldo) / mz Ⓒ Ⓟ

Najwyższy Sąd Sprawiedliwości Kolumbii wydał po raz pierwszy w historii tego kraju wyrok przeciw miejscowemu Kościołowi katolickiemu za czyny pedofilii, których dopuścił się jeden z księży.

Orzeczenie, które nie jest jeszcze prawomocne, stwierdza m.in., że Kościół winien zapłacić tytułem zadośćuczynienia dwóm ofiarom nadużyć seksualnych 800 mln pesos (ponad 1 mln zł). Jednocześnie wielu prawników i sędziów uważa, że decyzja ta nie oznacza, że we wszystkich podobnych przypadkach Kościół będzie musiał ponosić odpowiedzialność cywilną.

Wypowiedzi te są reakcją na ogłoszone 8 października oświadczenie przewodniczącego Konferencji Biskupiej Kolumbii abp. Luisa Augusto Castro Quirogi, który stanowczo sprzeciwił się obarczaniu Kościoła zbiorową winą za pojedyncze przypadki nadużyć seksualnych, popełnionych przez księży. Wysuwanie tego rodzaju zarzutów nazwał on obrazą Kościoła i ogółu wiernych.

Były przewodniczący Sądu Najwyższego Jaime Arrubla Paucar, konsultowany w tej sprawie przez dziennik kolumbijski „El Heraldo”, wyjaśnił, że w obecnym przypadku nie chodzi o winę instytucjonalną, ale odpowiedzialny jest duchowny, którego skazano za „cielesne niedopuszczalne zbliżenie”, i to kilkakrotne, do dwóch dzieci. Paragraf kodeksu karnego, jaki ma tu zastosowanie, nie oznacza, że za wszystkie takie czyny ma odpowiadać Kościół – zaznaczył prawnik.

Jego zdaniem w tej sprawie są różne poglądy i w przeszłości zapadały różne wyroki, po raz pierwszy natomiast skazano Kościół, a dokładniej diecezję El Libano, do której należy winny kapłan. Arrubla Paucar zwrócił uwagę, że diecezja nie była w stanie potwierdzić, że swoją władzą i swoim postępowaniem nie mogła uniknąć szkód, do jakich doszło.

Z kolei ks. Edwin Murillo, dziekan wydziału nauk politycznych i stosunków międzynarodowych Uniwersytetu Papieskiego św. Franciszka Ksawerego w Bogocie, przypomniał, że Kościół katolicki zajmuje jasne stanowisko wobec przypadków pedofilii i że sam papież Franciszek zawiesił biskupów, zamieszanych w sprawy nadużyć seksualnych wobec dzieci. Jednocześnie profesor zadał pytanie, jak dalece jakaś instytucja może odpowiadać za przestępstwa popełniane przez któregoś ze swych członków.

Zgodził się przy tym z przewodniczącym episkopatu, że w razie obarczania Kościoła odpowiedzialnością zbiorową za czyny popełniane przez duchownych należałoby zastosować tę samą zasadę do instytucji i organizacji państwowych.

Były prezes Trybunału Konstytucyjnego José Gregorio Hernández uważa, że nad wszystkim przeważa wyrok chroniący podstawowe prawa dzieci i „jeśli są przypadki, co do których Kościół zachowywał milczenie lub ukrywał je, to jest oczywiste, że powinien za to odpowiadać”. „Musi istnieć więź prawna z księdzem, który zdradził zasady [kapłaństwa]” – wyjaśnił konstytucjonalista. Dodał, że tendencja w tym kierunku staje się powszechna i w innych krajach przyjęto tę samą teorię „więzi prawnej”, która musi istnieć między zachowaniem kapłana a instytucją, do której należy.

Odnosząc się do uwag abp. Castro o stosowaniu tej samej zasady wobec instytucji państwowych, prawnik wyjaśnił, że placówki podlegające Ministerstwu Oświaty mają inną strukturę.

Prawnicy przypomnieli ponadto, że Stany Zjednoczone jako pierwszy kraj wydały wyroki skazujące na instytucje Kościoła katolickiego za czyny pedofilii duchownych. Całe wspólnoty zakonne i diecezje musiały płacić bardzo wysokie odszkodowania, co prowadziło nierzadko do bankructw tych instytucji, a nieraz osiągano ugodę z ofiarami.

Według danych oficjalnych w latach 2001-14 o nadużycia seksualne wobec dzieci i nieletnich oskarżono w Kolumbii 18 duchownych katolickich (w tym jednego już nieżyjącego), przy czym większość tych spraw Kościół miał zatajać. Z tych samych źródeł, potwierdzonych przez Kościół, wynika, że interwencja władz kościelnych sprowadzała się niemal wyłącznie do poddania winnego kapłana opiece psychologicznej i duchowej. Za popełnione czyny skazano w ostatnich latach pięciu księży (najsurowsza kara to 33 lata więzienia za wykorzystanie seksualne trzech chłopców) a dalszych dziesięć podobnych przypadków rozpatrują obecnie sądy.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.