Drukuj Powrót do artykułu

Komentarze po rewelacjach na temat Całunu Turyńskiego

11 października 2009 | 11:34 | RV / ju. Ⓒ Ⓟ

Szerokie echo w mediach znalazły rewelacje włoskich naukowców o domniemaniu podrobienia w czasach średniowiecza Całunu Turyńskiego.

Zdecydowanie mniej uwagi poświęcono krytycznym komentarzom ekspertów pod adresem ekipy prof. Luigiego Gallaschellego, która rzekomo odkryła sposób, w jaki w XIV w. spreparowano płótno. Jak zwrócił uwagę dyrektor turyńskiego Centrum Syndonologii Bruno Barberis, podobne rewelacje pojawiają się za każdym razem przed wystawieniem Całunu na widok publiczny.

Problem w tym, czy rzeczywiście naukowa analiza jego kopii przyniosłaby takie same wyniki, jak w przypadku oryginału. Podobnego zdania są inni syndonolodzy z różnych części świata przypominając, że jak dowiodły badania, na Całunie nie ma śladów żadnych barwników, a plamy krwi pojawiły się nań wcześniej, niż odcisk ciała.

Powstanie obrazu ludzkiej postaci na płótnie nie zostało w pełni wyjaśnione. Kościół, akceptując kult Całunu, nie wypowiada się na temat autentyczności turyńskiej relikwii. Nie zmienią tego także rewelacje pawijskich eksperymentatorów. Podobnie podchodzą do tego prawosławni, o czym poinformował szef Służby Informacyjnej Wydziału Kontaktów Zewnętrznych Patriarchatu Moskiewskiego, ks. Gieorgij Zawierszeński.

„Uczeni prowadzą badania i dochodzą do różnych wniosków. Nie jest sprawą Kościoła wypowiadać się o prawdziwości wyników badań. W pracy naukowej stosowane są różne metody, bardzo często mające ograniczenia” – stwierdził ks. Gieorgij. Podkreślił on, że stanowisko Kościoła w stosunku do badań i osiągnięć naukowych jest umiarkowane, gdyż z biegiem czasu nowsze badania mogą podważyć dotychczasowe. Dlatego opinia rosyjskich prawosławnych w stosunku do Całunu Turyńskiego pozostaje niezmieniona, gdyż już kilkukrotnie podważano i potwierdzano autentyczność Całunu. Kościół nie jest przeciwny czci Całunu Turyńskiego jako świętej relikwii.

„Samo istnienie Całunu Turyńskiego wiele osób przyprowadziło do Boga. Jest on niewątpliwym dobrem dla chrześcijańskiej Europy” – powiedział ks. Zawierszeński.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.