Konferencja „Być człowiekiem dzisiaj – Quo vadis Homo?” nt. szkoły przyszłości
22 maja 2025 | 08:31 | jm | Bydgoszcz Ⓒ Ⓟ

„W teraźniejszych czasach, kiedy jest tyle zawiści oraz braku empatii, warto szukać nadziei w wierze” – mówiła jedna z uczestniczek konferencji interdyscyplinarnej „Być człowiekiem dzisiaj – Quo vadis Homo?” w Bydgoszczy. Organizatorem trzynastej edycji konferencji był Zespół Szkół Mechanicznych nr 1 im. Franciszka Siemiradzkiego.
Podczas konferencji młodzież ze szkół ponadpodstawowych, podjęła temat „Szkoła Przyszłości nadzieją na lepszą przyszłość”.
Adrian Sztubiński, student inżynierii środowiska na Politechnice Bydgoskiej im. Jana i Jędrzeja Śniadeckich, reprezentant Młodzieżowej Rady Programowej Diecezji Bydgoskiej, współprowadził debatę z udziałem uczniów.– Szkoła przyszłości to według mnie miejsce pełne nadziei, dzięki której możemy się rozwijać, budować ambicje, zdobywać nowe doświadczenia zawodowe, ale i te duchowe, związane z naszą tożsamością i osobowością – powiedział .
– Szkoła przyszłości to miejsce, w którym nauczę się nie tylko książkowej wiedzy, ale będę mogła czerpać z doświadczeń starszych i osób więcej wiedzących ode mnie – zauważyła Lena Śmigiel z IV Liceum Ogólnokształcącego im. Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Razem ze swoim kolegą – Ignacym Sternickim – próbowali odpowiedzieć na pytanie „Nauczyciel czy pedagog – kogo potrzebują młodzi ludzie?” – Zgadzam się z moją koleżanką, że szkoła to nie tylko wiedza książkowa, ale miejsce, w którym można rozmawiać o uczuciach, emocjach, przygotowaniu w różnych aspektach do życia. Szkoła powinna wspierać nas w wielu kierunkach – powiedział Ignacy.
Dr Elżbieta Okońska z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy zauważyła, że szkoła przyszłości zderzać się będzie z nowymi technologiami, od których nie da się uciec. – Mimo to, powinna opierać się na kompetencjach miękkich, które są ponadczasowe, czyli empatii, komunikacji, szacunku. Być przestrzenią, gdzie jeden człowiek jest blisko drugiego, liczy się wspólnota, nie tylko indywidualny sukces – dodała prodziekan ds. kształcenia Wydziału Pedagogiki Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego. – Myślę, że świat widziany waszymi oczami jest lepszy. Prawdziwa szkoła przyszłości to taka, która stworzy szansę wypowiedzi swoim uczniom. Będzie twórcza, przyjazna, rozwijająca pasje i uzdolnienia – dodała dyrektor Zespołu Szkół Mechanicznych nr 1 im. Franciszka Siemiradzkiego w Bydgoszczy, Ewa Ankiewicz-Jasińska, dziękując inicjatorowi spotkań – ks. Damianowi Pawlikowskiemu.
Ks. Henryk Stippa, duszpasterz młodzieży, nauczyciel religii w bydgoskim „mechaniku”, zwrócił uwagę, ze szkoła nowoczesna to nie tylko sprzęt. Jego zdaniem, kolejne reformy szkolnictwa pokazują, ze odpowiedź na pytanie: „czego potrzebujemy w nowoczesnej szkole?” nie jest łatwa. – Wielu młodym szkoła kojarzy się z miejscem nieprzyjaznym, budzi stres i lęk – staje się obowiązkiem pozbawionym sensu. Dlatego coraz częściej mówi się o potrzebie stworzenia „szkoły przyszłości” – miejsca, które nie tylko przygotowuje do egzaminów, lecz także daje nadzieję na lepsze, bardziej świadome i wartościowe życie – mówił.
Stąd w Roku Jubileuszowym, przeżywanym pod hasłem „Pielgrzymi nadziei”, nie mogło zabraknąć właśnie tematu nadziei. Na pytanie, czy młody człowiek jej potrzebuje, odpowiadali m.in. uczniowie I Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego im. króla Jana III Sobieskiego w Bydgoszczy. – Chodzi o to, by przybrać nadzieję jako coś bardziej metafizycznego. Coś, co jest ponad naszym życiem. Wtedy jest ona nieweryfikowalna i nie zawodzi – powiedział Alan Matejski. – Nadzieja nie jest oczekiwaniem na coś. Ja ją rozumiem w ten sposób, że ktoś jest przy mnie, nawet gdy sama w siebie nie wierzę – mówiła Lena Śmigiel z IVLO w Bydgoszczy.
– Odkrywanie poczucia własnej wartości, tożsamości, poznawanie siebie – to będzie budowało moją nadzieję. Czy ja siebie akceptuję, wiem, kim jestem, niezależnie od tego, co o mnie mówią, jak oceniają? – pytał bp Krzysztof Włodarczyk, dziękując za zaproszenie i możliwość wysłuchania młodych. – Jak nie będę miał poczucia własnej wartości, celu życia, to mogę się zagubić. Przeciwwagą do nadziei jest rozczarowanie, dlatego tak ważna rola szkoły, żeby cieszyła się autorytetem. Poza tym dobrze mieć przy sobie kogoś, kto będzie mi towarzyszył w życiu, zwłaszcza w sytuacji porażki poda mi rękę. I na koniec bardzo osobiście – ja potrzebuję spotkania z człowiekiem, który mnie kocha – nie za to, że jestem biskupem i odwrotnie. Ja się rozwijam, kiedy doświadczam miłości bezinteresownej, za to, że jestem – podsumował biskup bydgoski.
Wydarzenie odbywało się m.in. pod patronatem prezydenta Bydgoszczy Rafała Bruskiego i wojewody kujawsko-pomorskiego Michała Sztybla.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.