Drukuj Powrót do artykułu

Konferencja Papieskiej Rady Iustitia et Pax w Rzymie

08 maja 2012 | 19:25 | tom, OR (KAI/RV) / rk Ⓒ Ⓟ

Po handlu bronią najbardziej dochodową gałęzią gospodarki kryminalnego podziemia jest handel ludźmi. Papieska Rada Iustitia et Pax we współpracy z biurem ds. polityki migracyjnej przy Katolickiej Konferencji Episkopatu Anglii i Walii zorganizowała dzisiaj w Rzymie konferencję na temat handlu ludźmi.

Dane są przerażające. Pomimo historycznych walk i wojen, i pomimo że od ponad stulecia prawo międzynarodowe, wzbogacane przez dziesiątki porozumień i deklaracji na szczeblu światowym, zakazuje wszelkich form niewolnictwa i handlu istotami ludzkimi, jeszcze dziś można zliczyć całe miliony ofiar tego dramatycznego zjawiska. Nie przypadkiem handel istotami ludzkimi jest uważany za drugą pod względem rentowności – po nielegalnym handlu bronią – najbardziej dochodową działalność zbrodniczą w skali świata.

I podczas gdy nadal podpisuje się zasadnicze deklaracje, „każdego dnia – odnotowuje kard. Peter Kodwo Appiah Turkson, przewodniczący Papieskiej Rady „Iustitia et Pax” – mężczyźni, kobiety i nieletni żyją w warunkach porównywalnych do sytuacji niewoli. Są kupowani i sprzedawani niczym towary. Ich osobista godność jest deptana przez pozbawionych skrupułów kryminalistów, którzy wzbogacają się przez handel swoimi bliźnimi bądź przez ich wykorzystywanie”.

Wyjaśniając znaczenie tego, że Kościół poświęca uwagę temu zjawisku, kard. Turkson położył nacisk przede wszystkim na to, że „ustawy krajowe i porozumienia międzynarodowe, jakkolwiek są konieczne, same nie mogą pokonać tych form zła, które nękają ludzkość. Promowanie podstawowych praw człowieka, każdego człowieka, jest zadaniem wymagającym przede wszystkim nawrócenia serc. Moglibyśmy powiedzieć, parafrazując to, co Benedykt XVI napisał na temat rozwoju, że ochrona praw człowieka jest niemożliwa bez ludzi prawych, którzy mocno przeżywaliby w swym sumieniu „apel o wspólne dobro”. Oznacza to, że wysiłkom zmierzającym do ochrony ofiar i ścigania odpowiedzialnych za handel musi towarzyszyć „podejście holistyczne, w którym dominującą rolę przypisywano by autentycznemu wychowaniu ludności, zwłaszcza grup najsłabszych”.

Przewodniczący Rady „Iustitia et Pax” zwrócił uwagę, że nie wystarczy uwolnić ofiary handlu ludźmi, ale trzeba towarzyszyć im na drodze rehabilitacji i reintegracji ze społeczeństwem. Trzeba też poświęcić uwagę środowisku, w którym rozwijają się przestępcze postawy. „Rozszerzając perspektywy – powiedział kardynał – konieczne jest, aby każda osoba dobrej woli angażowała się w budowanie bardziej sprawiedliwego międzynarodowego porządku społecznego, ażeby nędza i zacofanie gospodarcze nie były więcej żyznym terenem, na którym handlarze istotami ludzkimi mogą znajdować potencjalne ofiary”. I to jest dziedzina, w której może przynieść największe owoce działalność Kościoła.

„Dzięki obecności w każdej części świata i swojej służbie każdemu człowiekowi – wyjaśnił przewodniczący Papieskiej Rady – Kościół angażuje się w przeciwdziałanie handlowi oraz obejmuje opieką duszpasterską jego ofiary na różnych szczeblach, od uniwersalnego po lokalny, od instytucjonalnego po ten 'w terenie’. Głęboko przekonany o równej godności każdego człowieka, nieustannie zabiega o to, aby ta wrodzona godność była uznawana i gwarantowana w każdych okolicznościach, ażeby nie było już niewolników ani wolnych, ale żeby wszyscy byli jedno w Jezusie Chrystusie”.

A zatem – jest to przesłanie końcowe – nie należy zniechęcać się w obliczu cierpienia tak wielkiej części ludzkości. „Trzeba raczej – zakończył – pamiętać, że oprócz tych, którzy starają się bogacić wykorzystując życie innych ludzi, istnieje inna społeczność ludzka, składająca się z mężczyzn i kobiet, obywateli i przywódców, którzy każdego dnia, pełniąc różne funkcje i dysponując różnymi kompetencjami, poświęcają swe życie walce z plagą, jaką jest handel istotami ludzkimi”. I te osoby trzeba wspierać, ażeby zwalczyć jedną z najstraszliwszych plag dotykających współczesną ludzkość.

Jak podkreślił w rozmowie z Radiem Watykańskim bp Patrick Lynch, szef biura ds. polityki migracyjnej Konferencji Biskupów Anglii i Walii uczestnicy konferencji starali się odpowiedzieć na pytanie: „Jak Kościół katolicki dzięki swoim światowym powiązaniom może skutecznie przeciwdziałać tej pladze ludzkości?” W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele organizacji pozarządowych, policji i Kościołów przede wszystkim z krajów, w których zjawisko handlu niewolnikami jest wielkim problemem społecznym.

„Trzy tematy były poruszane podczas konferencji: prewencja, duszpasterstwo i reintegracja. Ponieważ w tym przypadku współpracujemy z organami ścigania nasze rozmowy są bardzo praktyczne. W poszczególnych krajach musimy patrzeć ponad granicami i budować sieć komunikacji, aby móc walczyć z handlem ludźmi. Dlatego są z nami przedstawiciele Europy Wschodniej, z Azji, Afryki i innych części Europy“ – powiedział bp Lynch.

Zwrócił uwagę, że żeńskie zgromadzenia zakonne są w awangardzie walki ze współczesnym niewolnictwem. „Szczególnie jesteśmy wdzięczni zakonnicom, które mają jeśli chodzi o ten problem szczególnie wyostrzoną świadomość. Są świetlanym przykładem dla całego Kościoła” – zaznaczył hierarcha.

Powiedział, że na całym świecie w walce z niewolnictwem zakonnice mają wiodącą rolę w walce z handlem ludźmi i to dzięki nim w ostatnich latach dołączyły inne organizacje i grupy, które są aktywne także na poziomie parafii.

Jego zdaniem, obecnie chodzi o praktyczne współdziałanie poszczególnych grup wewnątrz Kościoła z innymi organizacjami zajmującymi się tym problemem. Ponadto cały czas należy zwracać i wyostrzać w społeczeństwach świadomość skandalu jakim jest handel ludźmi, a także poszerzać obszar pomocy dla osób dotkniętych tym zjawiskiem. „Również chodzi o to, aby otwarcie i aktywnie pomagać ofiarom niewolnictwa” – zaznaczył bp Lynch.

Biskup podkreślił, że powinno się zachęcać do tego, aby dostrzegali ten problem. „W wielkich parafiach miejskich można dotrzeć z informacją na ten temat nawet do ludzi daleko stojących od Kościoła. Pokazać im i uwrażliwiać ich na to zjawisko. Potem powinno się tych, którzy padli ofiarą niewolnictwa powitać i zacząć z nimi rozmawiać, nawet gdy słabo znają język. Zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie mógł się z nimi skomunikować. Zamiast ich spychać na margines społeczeństwa, powinniśmy ich przyjąć. Dalej powinniśmy się porozumieć, czego najbardziej potrzebują i stale pomagać im w ich trudach” – powiedział bp Lynch.

Na całym świecie ofiarami nielegalnego handlu ludźmi pada kilka milionów ludzi. ONZ ocenia, że przynosi on zamieszanym w ten proceder 12 mld dolarów rocznie. Według raportu Biura Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości 51 procent ofiar handlu ludźmi w Europie pochodzi z krajów bałkańskich i byłego ZSRR, 13 procent z Ameryki Łacińskiej, 7 proc. z Europy Środkowej i 5 proc. z Afryki.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.