Drukuj Powrót do artykułu

Konstancin-Jeziorna: Pallotyński Sekretariat Misyjny obchodzi złoty jubileusz

12 czerwca 2022 | 19:24 | mm | Konstancin-Jeziorna Ⓒ Ⓟ

W Centrum Animacji Misyjnej w Konstancinie-Jeziornie zakończyły się uroczyste obchody 50-lecia Sekretariatu Misyjnego Stowarzyszenia Apostolstwa Katolickiego – księży i braci pallotynów. Powstanie Sekretariatu Misyjnego było przygotowaniem do pierwszych misji pallotyńskich, które rozpoczęły się w Brazylii i Rwandzie – mówił ks. Jerzy Limanówka SAC, obecny sekretarz ds. misji.

– Obie misje są już samodzielnymi placówkami – zaznaczył, przypominając sytuację społeczno-polityczną w Kościele w Polsce i na świecie, kiedy pierwsi misjonarze wybierali się na misje. Ks. Limanówka przypomniał, że papieżem był wówczas Paweł VI, zaledwie 4 lata upłynęły od zakończenia Soboru Watykańskiego II, zaś Prymasem był kard. Wyszyński.

– Rozkręcała się tzw. Epoka Gierka pod hasłem “Aby Polska rosła w siłę a ludzie żyli dostatniej”. W świecie Związkiem Radzieckim rządził 66-letni Leonid Breżniew. W USA na drugą kadencję wybrano Richarda Nixona. Trwała wojna w Wietnamie. Było trudno o paszport, a placówki dyplomatyczne trzeba było omijać z daleka, by nie narazić się na inwigilację – przypomniał pallotyn.

Historyk, ks. Stanisław Tylus SAC podkreślił rolę pallotynów działających we Francji w rozwoju pallotyńskich misji w czasach komunizmu. Przypomniał, że w drukarni w Osny pod Paryżem były drukowane nowoczesne – jak na owe czasy – publikacje książkowe, które w Polsce były prawdziwym rarytasem. Dochód z ich sprzedaży znacząco wspierał inicjatywy misyjne. Mówił o znaczącej roli jednego z pierwszych sekretarzy ds. misji, ks. Stanisława Kuracińskiego, który nawiązywał skuteczną współpracę z instytucjami z Europy Zachodniej wspierającymi dzieła Kościoła katolickiego.

Ks. Eugene Nyozima, przełożony prowincjalny Prowincji Świętej Rodziny obejmującej Rwandę i D.R. Kongo podkreślił, że dzięki polskim pallotynom cała wspólnota ma jedną z najlepszych formacji na świecie. – Jesteśmy nie tylko dobrze przygotowani teologicznie i duchowo, ale także nauczeni, jak efektywnie zarządzać finansami – mówił duchowny.

Podczas spotkania nie koncentrowano się jedynie na przeszłości. – Uświadamiamy sobie jak wiele przez te 50 lat się
zmieniło, mamy wrażenie, że zmieniła się nie jedna epoka, ale kilka. Jesteśmy jak pielgrzymi, którzy robiąc co jakiś czas odpoczynek są dumni z etapów, które przeszli, ale patrzą też przed siebie na etapy, które mają jeszcze do pokonania – mówił ks. Jerzy Limanówka.

Pallotyński sekretarz ds. misji zauważył, że prorokiem nie jest ten, kto potrafi przewidywać przyszłość, ale ten, kto rozumie teraźniejszość i dzięki może mądrze kształtować przyszłość. Wskazywał na ogromne możliwości, jakie także sprawie misji dają nowe technologie. Duchowny przyznał, że także pallotyni odczuwają spadek powołań do zgromadzeń, a zatem w konsekwencji i powołań misyjnych. – A przecież Sobór Watykański II otworzył możliwość wysyłania misjonarzy świeckich. Któż jak nie my – pallotyni jesteśmy powołani do tworzenia tego dzieła – wskazał szef pallotyńskich misji.

W dwudniowym spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele prowincji z Brazylii i Rwandy – D.R. Kongo, pallotyńskiej prowincji niemieckiej oraz Regii Francuskiej, a także misjonarze – seniorzy i ci, wciąż działający na misjach, rodziny misjonarzy, darczyńcy i współpracujące z pallotynami zgromadzenia zakonne, m. in Siostry Pallotynki i Siostry od Aniołów.

Część spotkania była poświęcona video rozmowom z misjonarzami z Wenezueli, Kolumbii, Meksyku, Barbadosu, Burkina Faso, Rwandy i Ukrainy, którzy opowiadali o duszpasterskich problemach z jakimi się zmagają.

Ks. Waldemar Pawelec, pracujący w Kijowie opowiadał o życiu w czasie wojny i o tym, jak pallotyni wspierają uchodźców z zachodniej Ukrainy. Ks. Stanisław Filipek z Burkina Faso zaprezentował nowy projekt Sanktuarium Miłosierdzia Bożego, które ma powstać w stolicy kraju, Ouagadougou, by w kraju nękanym przez terrorystyczne zamachy dżihadystów być znakiem pokoju dla świata.

„Tak, jesteśmy dumni z minionych 50-ciu lat, ale w tej chwili warto sobie przypomnieć słowa piosenki Marka Grechuty: że ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy” – podsumował ks. Jerzy Limanówka.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.