Drukuj Powrót do artykułu

Kościół Chrystusa to nie fanklub

01 stycznia 2011 | 15:37 | mj / sz Ⓒ Ⓟ

Kościół Chrystusa nie może być ani fanklubem, ani partią polityczną – przypomniał arcybiskup Józef Życiński podczas noworocznej Mszy świętej w archikatedrze lubelskiej. W Światowy Dzień Pokoju zebrani modlili się też za ofiary wybuchu samochodu-pułapki w sylwestrową noc przed jednym z kościołów chrześcijańskich w Egipcie.

„Nasze zadanie u progu nowego roku, to widzieć się w roli tych, którzy do swoich środowisk niosą pokój i sprawiedliwość, mimo że tak często te środowiska podzielone są przez kłótnie, konflikty, nieporozumienia” – mówił hierarcha. Zauważył, że aby było to możliwe, chrześcijanie muszą uświadomić sobie, jaką misję ma do spełnienia Kościół Chrystusa wobec współczesnego, skonfliktowanego świata.

Abp Życiński odwołał się do wykładu, jaki 20 lat temu kard. Joseph Ratzinger wygłosił do alumnów seminarium w Filadelfii. Postawił wtedy pytanie, czy Kościół, który stanowią, jest Kościołem Jezusa Chrystusa, klubem fanów czy może tylko katolicką partią polityczną. I podkreślił, że w Kościele najważniejszy jest Chrystus.

„W tym Kościele będzie różnica form, bo istnieje różnorodność obrządków, różne tradycje duchowości, ale podstawowe jest to, że Chrystus jest dla nas najważniejszy, że powinniśmy zawsze wybierać go i jemu ufać” – przypominał metropolita. „To nie my określamy Kościołowi czy Chrystusowi, co nam się podoba, tylko Chrystus mówi do nas, jak do apostołów: rzuć sieci i chodź za Mną” – dodał.

Metropolita lubelski mówił, że ci, którzy nie rozumieją, czym jest Kościół, „przeprowadzają selekcję w zbiorze prawd Chrystusa”, zamiast pójść za Nim. „Mają swoich mistrzów, ulubione autorytety, patrząc na ekran telewizora mówią: ja przyjmuję taką wiarę, o jakiej mówi ten redaktor, ale nie taką, o jakiej mówił ostatni list biskupów. Tu pojawia się różnica między Kościołem a klubem fanów” – zaznaczył hierarcha.

Podkreślił, że jeśli Chrystus jest ważniejszy od klubu, partii czy jakiegokolwiek działacza, to w kościołach w czasie wyborów nie podkłada się ulotek, a podczas pogrzebów nie wyraża entuzjazmu oklaskami.

„Jeśli zaczynamy się zachowywać przy trumnie jak na stadionie, jeśli przy grobach powstańców warszawskich zaczynamy buczeć i okazywać sympatie i antypatie, to już wtedy nie jest Kościół Chrystusa, to jest grono sympatyków fanklubu, których jednoczy taka czy inna ideologia” – powiedział abp Życiński.

Napominał, że Kościoła nie można traktować też jako partii. „Programy partyjne mogą się zmieniać, wiele osób reagując w sposób dojrzały zmienia partię i programy. Natomiast Chrystus ma być wybrany przez nas na całe życie, mamy iść w głąb, i poznawać coraz pełniej jego nauczanie, nie wolno go traktować jako jednego z wielu działaczy partyjnych, proponujących programy, które mogą ulec zmianie” – powiedział.

„Partia nie może nigdy stać się dla nas ważniejsza niż Jezus Chrystus, bo to już nie będzie Kościół, nie będzie chrześcijaństwo” – dodał metropolita lubelski.

Zaznaczył przy tym, że w orędziu na tegoroczny Światowy Dzień Pokoju Benedykt XVI przypomina, że polityka i dyplomacja powinny wziąć pod uwagę dziedzictwo moralne i duchowe wielkich religii świata, troszcząc się o dobro człowieka i unikając pseudowartości.

„Te słowa są ważne, byśmy nie uważali, że każdy typ zaangażowania w trosce o dobro wspólne, będzie od razu nieuczciwy i nieodpowiedzialny, abyśmy nie traktowali wszystkich polityków jak trędowatych” – powiedział abp Życiński.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.