Drukuj Powrót do artykułu

Kościół Greckokatolicki w Polsce

26 czerwca 2013 | 11:05 | kg, tom (KAI) / br, pm Ⓒ Ⓟ

Kościół Greckokatolicki w Polsce tworzy metropolię przemysko-warszawską, w której skład wchodzą archieparchia przemysko-warszawska i eparchia wrocławsko-gdańska.

Ta pierwsza ma siedzibę w Przemyślu i obejmuje tereny Rzeczypospolitej położone na wschód od Wisły, druga natomiast, mająca siedzibę we Wrocławiu, obejmuje ziemie na zachód od Wisły. W 1596 na synodzie w Brześciu większość biskupów zarządzających eparchiami prawosławnymi w Rzeczypospolitej (ale bez ówczesnego biskupa przemyskiego Michała Kopystyńskiego) podpisała akt unii z Rzymem, uznając zwierzchnictwo papieża. Unia Brzeska gwarantowała m.in. nienaruszalność obrządku wschodniego, zachowanie własnej hierarchii kościelnej i prawa kanonicznego. Sąsiednia eparchia lwowska przyjęła Unię w 1700 roku. Po pierwszym rozbiorze Polski (1772) Kościół unicki w zaborze austriackim musiał realizować reformy kościelne cesarzowej Marii Teresy. Wprowadzono wówczas pewne zmiany organizacyjno-prawne w zakresie zarządzania eparchią i nastąpiła korekta jej granic.

Rozbiory i prześladowania

Wraz z rozbiorami Rzeczypospolitej zaczął się dla Kościoła greckokatolickiego czas wielkich prześladowań. Archieparchia kijowska oraz eparchie: pińska, łucka, włodzimierska, połocka oraz część lwowskiej i chełmskiej znalazły się w cesarstwie rosyjskim. Tu nastąpiła zaplanowana likwidacja Kościoła. Caryca Katarzyna II zlikwidowała eparchie unickie z wyjątkiem arcybiskupstwa połockiego i skonfiskowała ich majątek.

Po upadku Powstania Listopadowego w cesarstwie rosyjskim przystąpiono do ostatecznej likwidacji unii. Najpierw unicestwiono ją w 1839, ale Kościół greckokatolicki istniał jeszcze w Królestwie Polskim na Chełmszczyźnie i Podlasiu, ale i tu w 1875 brutalnie go zlikwidowano w ramach represji po upadku Powstania Styczniowego. Wierni, którzy nie godzili się przejść do Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, uczęszczali na nabożeństwa i msze w kościołach łacińskich.

Unici przetrwali pod zaborem austriackim, tam też nazwano ich oficjalnie grekokatolikami. Na przełomie XIX i XX wieku Kościół ten, mający charakter niemal całkowicie ukraiński, cieszył się wielkim autorytetem w Galicji. W skład greckokatolickiej metropolii lwowskiej wchodziły archieparchia lwowska oraz eparchie: przemyska i utworzona w 1885 stanisławowska. Metropolicie nadano szerokie uprawnienia. W 1891 odbył się synod prowincjalny we Lwowie, na którym określono uprawnienia metropolity i ordynariuszy, nakazano głoszenie kazań na niedzielnej liturgii. Wprowadzono nowy system kształcenia księży w celu podniesienia ich wykształcenia. Otwarto nowe seminarium duchowne we Lwowie. Klerycy studiowali również w Seminarium św. Barbary i na Uniwersytecie Wiedeńskim. Odrodziło się życie zakonne. Zreformowano zakon bazylianów, odnowiono zakon studytów, powołano do życia gałąź wschodnich redemptorystów oraz zakony żeńskie.

Kościół greckokatolicki w II Rzeczypospolitej

W II Rzeczypospolitej eparchia przemyska była jedną z trzech jednostek greckokatolickiej prowincji kościelnej – metropolii halicko-lwowskiej. Ordynariuszowi przemyskiemu podlegały parafie w Krakowie i Warszawie, leżące poza obrębem eparchii, zajmującej wówczas powierzchnię około 40 tys. kilometrów kwadratowych.

Ze schematyzmu z 1934 wynika, że w 54 dekanatach eparchii istniało 759 parafii, obsługiwanych przez 813 księży diecezjalnych. Czynnych było 1359 cerkwi i 51 domów zakonnych, a w seminarium duchownym w Przemyślu kształciło się 145 kleryków. Na ziemiach tych mieszkało 1 244 191 wiernych, a w 1938 było ich około 1 159 380, mimo że w 1934 z jej obszaru wyodrębniono nową jednostkę – administraturę apostolską Łemkowszczyzny (9 dekanatów i 111 parafii ze 128 tys. wiernych). Łącznie przed rokiem 1939 w eparchii przemyskiej (razem z Łemkowszczyzną) żyło 1320 tys. grekokatolików. Działały organizacje, stowarzyszenia, szkoły, internaty, sierocińce i wydawnictwa katolickie. Kościół miał liczne dobra: budynki, pola, ogrody, lasy i majątek ruchomy.

Należy też wspomnieć o bezcennych zbiorach biblioteki kapituły greckokatolickiej (rękopisy, dokumenty pergaminowe, inkunabuły, starodruki itp.) oraz o wspaniałych dziełach sztuki: ikonach, obrazach i innych przedmiotach, takich jak krzyż mołdawski z XVI wieku, epitrachile (stuły) podarowane przez Bohdana Chmielnickiego czy legendarna mitra biskupów przemyskich, tzw. korona Daniela. Niestety, większość tych bezcennych zabytków zaginęła w latach 1939-47.

Kościół w latach II wojny światowej i w okresie prześladowań komunistycznych

Po 17 września 1939 znaczną część eparchii przemyskiej zajęła Armia Czerwona. Już w październiku tegoż roku władze sowieckie skonfiskowały kościelne majątki ziemskie. Ze szkół usunięto nauczanie religii, rozwiązano liczne organizacje katolickie i wprowadzono cenzurę wydawnictw kościelnych. Rozpoczęły się deportacje ludności greckokatolickiej i areszty księży unickich.

Komuniści zamierzali zlikwidować Kościół greckokatolicki a jego wyznawców „przerobić” na prawosławnych. Napaść Niemiec na ZSRR w czerwcu 1941 pokrzyżowała te plany, ale powrócono do nich zaraz po wojnie. W 1946 na tzw. „pseudosoborze” we Lwowie, w którym – mimo nacisków, szantaży i gróźb – nie wziął udziału żaden biskup unicki, zlikwidowano Kościół greckokatolicki, włączając jego wyznawców siłą do Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, podporządkowanego reżimowi stalinowskiemu. Wszyscy ówcześni hierarchowie uniccy ponieśli śmierć męczeńską za wiarę i jedność Kościoła, np. błogosławieni Jozafat Kocyłowski i Hryhorij Łakota (aresztowani 25 czerwca 1946).

Po II wojnie światowej w Polsce znalazły się w całości administratura apostolska Łemkowszczyzny (140 tys. wiernych) i zachodnia część eparchii przemyskiej (23 dekanaty, 246 parafii z 420 cerkwiami i 31 kaplicami). Wśród 417 006 wiernych pracowało około 270 księży. W wyniku układu z 1944 o repatriacji obywateli narodowości ukraińskiej, białoruskiej, rosyjskiej i rusińskiej do końca 1946 wysiedlono do sowieckiej Ukrainy około 480 tys. osób, w tym prawie 70 tys. Łemków oraz wielu wiernych i księży greckokatolickich. Kościół greckokatolicki formalnie przestał istnieć.

W tej sytuacji na mocy udzielonych przez Piusa XII prymasowi Polski kard. Augustowi Hlondowi i metropolicie krakowskiemu abp. Adamowi Sapieże specjalnych uprawnień kapłani greckokatoliccy mogli sprawować liturgię i inne posługi religijne w rycie łacińskim bez konieczności zmiany obrządku. Papież zobowiązał też obu hierarchów do umożliwienia grekokatolikom przyjmowania sakramentów w ich obrządku. 10 grudnia 1946 prymas został specjalnym delegatem dla wszystkich wschodnich obrządków w Polsce.

9 stycznia 1947 Komisja Główna Konferencji Episkopatu Polski utworzyła specjalną komisję ds. obrządku wschodniego, po czym kard. Hlond powołał 31 marca tegoż roku kanonika kapituły przemyskiej ks. Wasyla Hrynyka na wikariusza generalnego greckokatolickiej eparchii przemyskiej. 1 kwietnia 1949 wikariuszem generalnym administratury apostolskiej Łemkowszczyzny został ks. Andrij Złupko, który jednak pełnił swe funkcję jedynie dwa miesiące, gdyż z powodu wysiedlenia w ramach akcji „Wisła” swe uprawnienia przekazał ks. Petrowi Szuflatowi.

Wcześniej, w ramach akcji repatriacyjnej w latach 1944-46 na Ukrainę radziecką przesiedlono ok. 300 greckokatolickich księży. Następnie podczas akcji „Wisła”, niejednokrotnie z dużą brutalnością, od 28 kwietnia do 28 lipca 1947 wysiedlono na ziemie zachodnie i północne 140 575 Ukraińców i członków rodzin mieszanych, w tym ponad 100 tys. grekokatolików, wśród nich 62 kapłanów. Dalszych 7 duchownych greckokatolickich aresztowano i wywieziono do ZSRR albo do tzw. Centralnego Obozu Pracy w Jaworznie. Podobne represje dotknęły zakony greckokatolickie.

Wśród rozproszonej ludności ukraińskiej na ziemiach zachodnich i północnych ocaleli z pogromów i aresztów księża starali się podejmować pracę duszpasterską. Władze, dążąc do ostatecznego zlikwidowania nawet namiastki Kościoła greckokatolickiego, faworyzowały prawosławnych. W 1952 Biuro Polityczne KC PZPR postanowiło, iż władze winny popierać duchowieństwo prawosławne w sprawowaniu kultu religijnego i zakładaniu parafii. Postanowiono również zdecydowanie zwalczać organizowanie wyznania greckokatolickiego przez tzw. „nacjonalistyczne agentury podziemne”.

Gdy okazało się, że władze państwowe nie zamierzają nadać Kościołowi greckokatolickiemu osobowości prawnej, lecz jedynie, w wyniku rozmów z biskupami rzymskokatolickimi, zgodziły się na tolerowanie duszpasterstwa greckokatolickiego pod warunkiem, że na zewnątrz będzie ono reprezentowane przez hierarchię łacińską.

Nie czekając na wymagane zezwolenia z Urzędu ds. Wyznań (nieraz nawet bez wiedzy i zgody Kościoła łacińskiego) ks. W. Hrynyk zaczął tworzyć parafie dla rozproszonej ludności greckokatolickiej. Dzięki nadludzkim wysiłkom zdołał utworzyć 68 takich placówek i ośrodków duszpasterskich.

W 1964 Stolica Apostolska mianowała prymasa Polski kardynała Stefana Wyszyńskiego delegatem dla wiernych obrządków greckokatolickiego i ormiańskiego w Polsce nie mających własnych biskupów, ze wszystkimi prawami ordynariusza. Prymas powołał na swego wikariusza generalnego ks. mitrata W. Hrynyka, który w 1969 powrócił do Przemyśla, a swoją funkcję pełnił ofiarnie aż do śmierci 31 maja 1977. Jego następcą został ks. mitrat Stefan Dziubina, który piastował ten urząd do śmierci kard. Stefana Wyszyńskiego 28 maja 1981.

Nowo mianowany prymas Polski abp Józef Glemp 22 grudnia 1981 roku powołał dwóch wikariuszy generalnych: ojca Jozafata Romanyka OSBM z Warszawy – dla Polski Północno-Zachodniej i ks. kan. Jana Martyniaka, proboszcza parafii w Legnicy – dla Polski Południowo-Wschodniej. Wikariat północny dzielił się na dekanaty koszaliński i olsztyński. Obejmował 43 placówki duszpasterskie przy parafiach rzymskokatolickich, z których 18 miało osobną lokalizację. Pracę duszpasterską prowadziło w nich 22 kapłanów. Wikariat południowy również dzielił się na dwa dekanaty: przemyski i wrocławski i obejmował 39 placówek duszpasterskich.

Odradzanie się struktur Kościoła greckokatolickiego w Polsce

W 1989 roku Kościół greckokatolicki w Polsce otrzymał, po raz pierwszy od aresztowania bp. Kocyłowskiego (1946), własnego biskupa. Został nim, konsekrowany 16 września 1989 ks. mitrat Jan Martyniak, początkowo jako sufragan prymasa Polski i wikariusz generalny wiernych obrządku greckokatolickiego. 16 stycznia 1991 Jan Paweł II mianował go ordynariuszem greckokatolickiej eparchii przemyskiej.

Od tej chwili zaczęły się odradzać urzędy, instytucje i sieć parafialna tej eparchii, która objęła swym zasięgiem cały obszar państwa polskiego. 24 maja 1996 Stolica Apostolska utworzyła w Polsce greckokatolicką prowincję kościelną – metropolię przemysko-warszawską. W jej skład weszły dwie powstałe w tym dniu jednostki administracyjne: archieparchia przemysko-warszawska i eparchia wrocławsko-gdańska. Według „Annuario Pontificio” za rok 2012, liczyły one łącznie ponad 55 tys. wiernych, skupionych w 142 parafiach, obsługiwanych przez 85 kapłanów eparchialnych i zakonnych oraz 92 siostry zakonne.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.