Kościół jest uważany za wroga, gdy porusza problematykę małżeńską lub wychowawczą

Kościół zawsze jest uważany za wroga społeczeństwa kiedy porusza problematykę małżeńską czy wychowawczą – mówi bp Henryk Tomasik, odnosząc się do listu pasterskiego Episkopatu Polski na temat ideologii gender, który był czytany w niedzielę w kościołach. Zauważa, że przed ideologią gender oraz innymi licznymi zagrożeniami dla świętości rodziny przestrzegł episkopat Ukrainy. Z okazji święta Świętej Rodziny podobny list wystosowali także hierarchowie słowaccy.

Bp Tomasik podkreślił, że list polskiego episkopatu akcentuje chrześcijańską koncepcję człowieka w świetle prawa Bożego. – Dotyka problematykę gender jak również zachęca do poznania nauki Kościoła na temat człowieka, rodziny, małżeństwa i płci. Wszystko po to, aby wierni mieli własne poglądy, by w środowiskach chrześcijańskich nie były upowszechnianie poglądy, które są niezgodne z nauką Kościoła. List broni biblijnej koncepcji człowieka płci i małżeństwa – mówił bp Tomasik w audycji radiowej "Kwadrans dla Pasterza" na antenie Radia Plus Radom.

Ordynariusza radomskiego w ostatnich dniach zaskoczyły opinie, które mówią o rzekomych podziałach w Episkopacie w sprawie listu. – Nie widzę tego. To było hasło rzucone, aby wywołać niepokój. Nie ma podziału, jest jednomyślność. Owszem pojawiały się pojedyncze głosy katolików świeckich, aby nie czytać tego listu. Ale były też głosy innych katolików, które broniły tego listu. Zawsze biskupi są wywoływani do tablicy, gdy pojawia się problematyka dotycząca np. wychowania. W takim przypadku Kościół zawsze jest uważany za wroga społeczeństwa. Nauka Kościoła katolickiego jest niezmienna – powiedział biskup radomski.

Bp Tomasik jednocześnie zachęcił do odnowy życia rodzinnego i ponownie zaapelował do młodych ludzi o lepsze przygotowanie do zawarcia związku małżeńskiego. W święto Świętej Rodziny w wielu świątyniach obok wyznania wiary małżonkowie odnowili przyrzeczenia ślubne.

Przypomnijmy, że polscy biskupi w liście pasterskim na Niedzielę Świętej Rodziny napisali, że nie jest czymś niewłaściwym prowadzenie badań nad wpływem kultury na płeć. Groźne jest natomiast ideologiczne twierdzenie, że płeć biologiczna nie ma istotnego znaczenia dla życia społecznego.