Kozy: Znaki Miłosierdzia w parafii, która wychowała 3 biskupów i często gościła Karola Wojtyłę

Peregrynujące po diecezji bielsko-żywieckiej Znaki Miłosierdzia – kopia obrazu Jezusa Miłosiernego z Łagiewnik oraz relikwie św. s. Faustyny i św. Jana Pawła II – dotarły do parafii pw. św. Apostołów Szymona i Judy Tadeusza w Kozach. To tu w latach 50. ub. wieku młody ks. Karol Wojtyła przyjeżdżał wraz ze swoimi studentami i przyjaciółmi w odwiedziny do znajomego wikariusza, ks. Franciszka Macharskiego. Stąd wspólnie wyruszali na górskie wędrówki po Beskidach.

Oprócz emerytowanego metropolity krakowskiego kard. Franciszka Macharskiego, który pracował tu jako młody ksiądz przez 6 lat, w przeszłości w koziańskiej parafii jako neoprezbiterzy pracowali także m.in. ordynariusz diecezji bielsko-żywieckiej bp Roman Pindel (1983-1985) oraz biskup pomocniczy diecezji Chicago Andrzej Wypych (1979-1981).

„Można powiedzieć, że ta parafia wychowała trzech biskupów, którzy jako neoprezbiterzy pracowali tutaj” – zauważa proboszcz parafii w Kozach ks. Kazimierz Grela.

„Jednak najbardziej zaskakujące jest coś innego. Tutaj bardzo często bywał, zwłaszcza gdy jeździł do Bielska-Białej, kard. Karol Wojtyła. To ze względu na figurę figurą Matki Bożej Koziańskiej, zwanej ‘Panienką’. Miał szczególne nabożeństwo do niej i często przyjeżdżał tu prywatnie, by modlić się za wstawiennictwem Matki Bożej. Dziś przybył tutaj jako papież w formie relikwii. To niezwykłe spotkanie” – zauważa proboszcz.

W obecności zainstalowanych w kościele na niemal dobę Znaków Miłosierdzia bp Pindel przewodniczył wieczorem 22 kwietnia uroczystej Mszy św. z udziałem księży rodaków i kapłanów pracujących niegdyś w koziańskiej parafii. Z okazji peregrynacji łagiewnickiego obrazu i relikwii Apostołów Miłosierdzia specjalny list przesłał bp Wypych. Wyraził w nim żal, że nie może wspólnie z kapłanami i wiernymi dziękować Bogu za to wydarzenie. Delegat metropolity chicagowskiego ds. Polonii zachęcił do dzielenia się miłosierdziem z innymi oraz świadczenia o miłości Boga poprzez kolejne dzieła miłosierdzia.

W kazaniu pochodzący z Kóz ks. prof. Tadeusz Borutka przypomniał, że w świątyni koziańskiej znajduje się także jeden z oryginalnych obrazów Jezusa Miłosiernego namalowanych przez Adolfa Hyłę – artystę urodzonego w Białej, dziś części stolicy Podbeskidzia. Malarz, twórca najbardziej znanego na całym świecie obrazu Jezusa Miłosiernego, skopiował swe dzieło ponad 200 razy dla świątyń w różnych miastach Polski i na świecie. Około dziesięciu takich kopii znajduje się na terenie diecezji bielsko-żywieckiej. Obraz z koziańskiej świątyni to podarunek kard. Macharskiego.

„Przed tym obrazem klęczały niegdyś całe nasze rodziny. Dziś pozdrawiamy i gościmy inny obraz, tak bardzo podobny do naszego, ale jakże inny” – dodał kaznodzieja, wskazując na pobłogosławioną przez Benedykta XVI w 2011 roku wierną kopię obrazu z Łagiewnik, która od września ub. roku nawiedza kolejne beskidzkie parafie.

„Podczas tego nawiedzenia wpatrujemy się w Jezusa Miłosiernego, który zawsze nas szuka, na nas czeka, przebacza nam, jest pełen miłosierdzia. Nie przeraża się naszą nędzą, leczy nas i przebacza nam wszystkie nasze grzechy” – podkreślił duchowny.

W parafii w Kozach pracował także niegdyś śp. ks. Franciszek Żak, który chrzcił Karola Wojtyłę w pobliskich Wadowicach. Pochowany jest na cmentarzu, od którego rozpoczyna się 16-kilometrowy szlak papieski. Jednym z ważniejszych przystanków na tym szlaku jest kaplica „u Panienki”, którą często wspominał Jan Paweł II podczas spotkań z pielgrzymami w Watykanie.

Neogotycki kościół parafialny w Kozach wybudował na początku XX wieku Karol Korn, znany architekt i budowniczy bielski pochodzenia żydowskiego, rodem z Wadowic.