Drukuj Powrót do artykułu

Kraków: kard. Dziwisz przekonał protestujących do przerwania głodówki

30 marca 2012 | 16:14 | led Ⓒ Ⓟ

Kard. Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski przekonał protestujących do przerwania głodówki, którą od 19 marca prowadzona jest w kościele św. Stanisława Kostki w Krakowie. Pięciu działaczy opozycji z lat 80. protestuje przeciwko zmianom w programach nauczania. Działacze domagają się zawieszenia rozporządzenia MEN, które ogranicza m.in. naukę historii.

Opozycjoniści z lat 80., Adam Kalita, Grzegorz Surdy, Leszek Jaranowski, Bogumił Dąbrowa – Kostka i Marian Stach zebrali się w podziemiach kościoła św. Stanisława Kostki na krakowskich Dębnikach, aby protestować przeciwko zmianom w podstawie programowej proponowanej przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Wczoraj wieczorem do protestujących przyjechał kard. Stanisław Dziwisz, który przekonał ich, aby przerwali głodówkę. Protestujący zapowiedzieli, że poinformują jakie będą dalsze działania ukazujące ich sprzeciw wobec zmian w programach nauczania. „Metropolita krakowski obiecał włączenie się w nawoływanie do podjęcia dyskusji na ten temat” – mówił Grzegorz Surdy, jeden z protestujących.

Natomiast poparcie dla protestujących w specjalnym oświadczeniu wyraziło Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży archidiecezji krakowskiej. „Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży wyraża swoje gorące poparcie dla protestujących, a także wdzięczność za odwagę potrzebną do podjęcia tego heroicznego działania. Podobnie jak wyżej wymienieni, jesteśmy zaniepokojeni zmianami, zachodzącymi w oświacie oraz brakiem odpowiedzi ze strony MEN na wcześniejsze listy otwarte i petycje różnych środowisk” – czytamy w oświadczeniu przesłanym KAI.

„Jako KSM chcemy szkoły przyjaznej uczniom, wszechstronnie rozwijającej, kształcącej świadomych swojej wartości młodych Polaków. Będąc młodymi ludźmi dostrzegamy piękno i wartość zarówno przedmiotów społeczno – humanistycznych, matematyczno–przyrodniczych, jak i religii prowadzonej na terenie szkoły” – napisali przedstawiciele stowarzyszenia.

„Wszystkie te elementy uważamy za niezbędne na tym etapie edukacji. Nie możemy się zgodzić, aby młody człowiek w wieku kilkunastu lat, uczący się w szkole ogólnokształcącej, musiał godzić się na minimalny zakres godzin któregoś z dwóch głównych bloków, determinujący jego przyszłą karierę zawodową. Naszym zdaniem tego rodzaju zmiany jedynie spowodują zawężenie horyzontów myślowych młodego pokolenia” – podkreślają członkowie diecezjalnego KSM.

Według protestujących okrojenie programów doprowadzi do tego, że „zamiast młodzieży coraz mądrzejszej będziemy mieli coraz głupszą” – mówił Adam Kalita, radny miejski, jeden z uczestników głodówki.
– Chcemy zawieszenia rozporządzenia o zmianach i rozpoczęcia poważnych konsultacji ministerstwa z kompetentnymi osobami. Nie pretendujemy do roli zbawców polskiej szkoły i nie mamy pomysłu, jak ta szkoła miałaby wyglądać. Wiemy tylko, że to ograniczenie do niczego nie prowadzi – podkreślił Kalita.

MEN w opublikowanym na stronie internetowej komunikacie podkreśla m.in., że od przyszłego roku szkolnego uczniowie będą "uczyć się historii gruntowniej, w sposób bardziej pogłębiony". Zapewnia też, że nowa podstawa programowa nauczania, w tym dotycząca lekcji historii, była jednym z najszerzej konsultowanych projektów aktów prawnych. "W opracowywaniu podstawy programowej wychowania przedszkolnego i kształcenia ogólnego brało udział około 140 ekspertów merytorycznych: pracowników uczelni, nauczycieli, pracowników systemu egzaminów zewnętrznych oraz 46 recenzentów projektów podstaw programowych dla poszczególnych przedmiotów i poziomów kształcenia" – informuje ministerstwo. Dodało, że eksperci przeanalizowali ponad 2,5 tys. opinii i uwag oraz ponad 200 recenzji sporządzonych przez fachowców w poszczególnych dziedzinach kształcenia.

Nowe rozporządzenie w sprawie ramowych planów nauczania w szkołach publicznych, które ma wejść w życie od 1 września 2012 r., minister edukacji podpisała 20 stycznia. Wiąże się ono z rozpoczętą we wrześniu 2009 r. reformą edukacji i stopniowym wprowadzaniem nowej podstawy programowej nauczania. W tej podstawie określone jest, czego i na jakim etapie nauki uczeń musi się nauczyć.

Protestujących popierają także m.in. historycy z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.