Drukuj Powrót do artykułu

Kraków: Msza św. w intencji kard. Adama Kozłowieckiego

13 października 2007 | 13:22 | md//mam Ⓒ Ⓟ

Kard. Kozłowiecki był człowiekiem nieprzeciętnej miary, wiernym uczniem Jezusa Chrystusa, prostym zakonnikiem, gorliwym misjonarzem i pasterzem – powiedział kard. Stanisław Dziwisz.

Kard. Kozłowiecki był człowiekiem nieprzeciętnej miary, wiernym uczniem Jezusa Chrystusa, prostym zakonnikiem, gorliwym misjonarzem i pasterzem – powiedział kard. Stanisław Dziwisz 12 października wieczorem w homilii podczas Mszy św. w intencji zmarłego 28 września misjonarza. W krakowskiej bazylice ojców jezuitów obecni byli także kardynałowie Franciszek Macharski i Stanisław Nagy.

Na Mszy św. w intencji kard. Adama Kozłowieckiego zgromadzili się przedstawiciele zgromadzeń zakonnych, jezuici prowincji południowej zakonu w Polsce i alumni seminariów duchownych. Obecna była także bratanica kard. Kozłowieckiego – Oktawia. Kard. Stanisław Dziwisz przypomniał w homilii życiową drogę kard. Kozłowieckiego i podkreślił, że „swoim długim, trudnym, ale przecież fascynującym życiem” napisał on „wspaniały scenariusz jednego powołania”. Jego zdaniem, młody ks. Kozłowiecki „przeszedł przez mroczną dolinę Auschwitz i Dachau” wierząc, że Bóg go nie opuści. Hierarcha przypomniał, że choć po wojnie wielkim marzeniem ks. Kozłowieckiego był powrót do Polski, to jednak odpowiedział on na wezwanie przełożonych i wyjechał na jezuickie misje w Rodezji Północnej, obecnej Zambii. – Stała się ona jego drugą ojczyzną. Ojczyzną z wyboru (…). To tam wpisał się na trwałe w historię Kościoła i przybranej, afrykańskiej ojczyzny – podkreślał kard. Dziwisz.

Metropolita krakowski podkreślił, że w tych doświadczeniach „dotykamy tajemnicy naśladowania Jezusa w tajemnicy krzyża”. – Ale z tego doświadczenia Bóg wyprowadził nadzwyczajne dobro. W ostatecznym rozrachunku mroczne etapy więzień i obozów okazały się etapami prowadzącymi do najważniejszego i najdłuższego etapu życia ojca Adama – do 61 lat pracy misyjnej w Afryce – mówił. Kard. Dziwisz podkreślił ogromny wkład, jaki kard. Kozłowiecki włożył w tworzenie struktur Kościoła w Zambii. – Uczestniczył bezpośrednio w tworzeniu struktur Kościoła, parafii, katolickich szkół i szpitali. Wizytował parafie i stacje misyjne, powiększał szeregi misjonarzy. Szczególnie wyczulony był na problem ubóstwa, nieraz skrajnego, swoich diecezjan – wymieniał metropolita krakowski.

Wspomniał także pracę arcybiskupa Lusaki dla Kościoła powszechnego oraz jego zaangażowanie w sprawy dążącego do niepodległości kraju. – Rys uniwersalizmu jest niezwykle widoczny w całej jego postawie. Pokazał konkretnie, że w wielkiej wspólnocie Kościoła nie ma, a przynajmniej nie powinno być uprzedzeń motywowanych przez rasę, pochodzenie, narodowość i język – zauważył kard. Dziwisz. Metropolita krakowski podkreślił pokorę kard. Kozłowieckiego, który uważał, że biskupem stolicy niepodległej Zambii powinien być Zambijczyk i w wieku 58 lat ustąpił z urzędu, zajmując się odtąd pracą duszpasterską na stacjach misyjnych. Kard. Dziwisz podkreślił, że była to praca „prostego wikarego”, który do samego końca mieszkał w spartańskich warunkach. – Dodajmy, że w tychże warunkach prowadzi niezwykłą formę apostolatu misyjnego w formie korespondencji. Pisze i wysyła co roku tysiące listów – wspomniał kaznodzieja.

Kard. Dziwisz zaznaczył, że Jan Paweł II podziwiał arcybiskupa Lusaki i wielokrotnie przyjmował u siebie, a wynosząc do godności kardynalskiej podkreślił „niezwykłe zasługi dla ewangelizacji Afryki samego arcybiskupa Adama i pozostałych polskich misjonarzy i misjonarek”. – Kościół w Polsce i w Zambii, a także cały Kościół powszechny został ubogacony jego niepowtarzalną osobowością, jego misyjnym zapałem, jego pasterską mądrością i roztropnością, jego prostotą i pokorą, jego wrażliwością na potrzeby drugiego człowieka, zwłaszcza najuboższego – zaznaczył metropolita krakowski. Wezwał on do modlitwy o powołania misyjne, aby „nie zabrakło dzisiejszemu światu odważnych i wiarygodnych świadków Chrystusa i głosicieli Ewangelii aż po krańce ziemi, na miarę świętego Franciszka Ksawerego, na miarę błogosławionego Jana Beyzyma i na miarę kardynała Adama Kozłowieckiego”.

Kard. Adam Kozłowiecki zmarł 28 września w wieku 96 lat. Jego pogrzeb odbył się 5 października w Lusace.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.