Kraków: pogrzeb ks. Mieczysława Turka, wieloletniego kapelana Tygodnika Powszechnego
24 października 2017 | 16:10 | md | Kraków Ⓒ Ⓟ
Rodzina, przyjaciele i kapłani pożegnali we wtorek ks. prałata Mieczysława Turka, wieloletniego kapelana Tygodnika Powszechnego, legendarnego katechetę i spowiednika w kolegiacie św. Anny w Krakowie. Ks. Turek zmarł 17 października, w 94. roku życia i 68. roku kapłaństwa. Został pochowany na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
Uroczystościom pogrzebowym w kościele akademickim św. Anny przewodniczył bp Jan Szkodoń, który odczytał list skierowany do żałobników przez abp Marka Jędraszewskiego. Metropolita krakowski przypomniał życiorys zmarłego kapłana. Podkreślił, że jako prefekt seminarium duchownego w Krakowie i wykładowca na Papieskim Wydziale Teologicznym „z zapałem troszczył się on o wychowanie przyszłych kapłanów”, a jako penitencjarz w kolegiacie św. Anny przez długie lata jednał ludzi z Bogiem.
Abp Jędraszewski przypomniał również pracę ks. Turka w redakcji „Tygodnika Powszechnego”. „Dziękuję dziś w imieniu Kościoła krakowskiego za wszelki trud, za to wszystko, czego dokonał ksiądz prałat przez lata swojego kapłańskiego życia w naszej archidiecezji” – napisał.
– Ks. prałat Mieczysław – ks. Mieszek – nie był typowym księdzem, a już na pewno nie był typowym prałatem – wspominał zmarłego przyjaciela w homilii pogrzebowej ks. Adam Boniecki. – Jest czymś cudownym, myśląc o nim, podziwiać to bogactwo, ów Boski pluralizm i to, że w niebie jest miejsca wiele. Może niebo jest trochę jak arka Noego – dodał kapłan.
– Był tak specjalnym typem księdza i człowieka, że niektórych tym denerwował i drażnił. Byli tacy, którzy nie traktowali go całkiem poważnie, ale było wielu takich, których Mieszek zachwycał – stwierdził redaktor senior „Tygodnika Powszechnego”. Wspominał, że dla krakowian ks. Mieczysław był nie tylko dowodem na istnienie Boga, ale przede wszystkim dowodem na to, że Bóg jest dobry.
Był uwielbianym przez młodzież katechetą i wykładowcą. – Starał się z pasją i entuzjazmem docierać do tego, co mądre na świecie i w niebie – tłumaczył ks. Boniecki fenomen jego popularności wśród uczniów i studentów. – Nigdy nie starał się odgrywać kogoś innego, mędrca, pouczającego. Zawsze z prostotą był sobą, a będąc sobą – zaciekawiał, zachwycał, bawił – dodał. Podkreślał także, że zmarły kapłan był mądrym, dojrzałym księdzem, ale zachował w sobie coś z dziecka: ciekawość świata, zachwyt, którym umiał się dzielić, radość i zaufanie do ludzi.
Kard. Franciszek Macharski powierzył mu funkcję kapelana „Tygodnika Powszechnego”. Dla redakcji był przede wszystkim przyjacielem. Założyciel pisma, Jerzy Turowicz cenił sobie obecność ks. Turka w czasie choroby – kapłan przynosił mu Komunię św., odprawiał przy jego łóżku Msze św. – Wiem od samego Jerzego i od jego żony Anny, jakie to było dla nich ważne, potrzebne i pomocne – wspominał ks. Boniecki. Dodał, że ks. Mieszek przyniósł do nieba „wielki wór ludzkiej wdzięczności”.
Ks. Mieczysław Turek urodził się 23 marca 1924 roku w Krakowie, był synem znanego malarza Franciszka Turka i lekarki Marii. W czasie wojny został przyjęty do podziemnego seminarium duchownego, gdzie spotkał się z klerykiem Karolem Wojtyłą. – Kiedy Karol został papieżem, Mieszek przestał mówić do niego po imieniu – mówił w czasie Mszy pogrzebowej ks. Boniecki.
Święcenia kapłańskie ks. Turek otrzymał z rąk ks. kard. Adama Stefana Sapiehy 10 kwietnia 1949 roku w kaplicy krakowskiego Pałacu Biskupiego. W latach 1949 – 1952 był wikariuszem parafii w Poroninie, w latach 1952 – 1957 wikariuszem w krakowskiej parafii św. Floriana, gdzie zastępował ks. Karola Wojtyłę, który przygotowywał swoją habilitację.
Od roku 1957 pracował jako katecheta w Liceum Muzycznym, będąc równocześnie prefektem Arcybiskupiego Seminarium Duchownego. Jego wychowankiem był m.in. kard. Stanisław Dziwisz. W latach 1962 – 1972 ks. Turek był wikariuszem parafii św. Anny i spowiednikiem bp. Jana Pietraszki.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.


