Kraków: zakończyły się I Targi Książki Katolickiej
27 maja 2007 | 13:19 | md Ⓒ Ⓟ
Spotkania z autorami i dyskusje panelowe, bogata oferta imprez towarzyszących, ale słaba promocja i brak zainteresowania zwiedzających – w Krakowie zakończyły się w niedzielę I Targi Książki Katolickiej „Ad Verbum”. W ciągu dwóch dni halę wystawienniczą odwiedziło ponad tysiąc osób.
Targi Książki Katolickiej w Krakowie to inicjatywa godna poparcia – uważają wystawcy. Wydawcy narzekają jednak na brak akcji promocyjnej i słabe zainteresowanie odbiorców. Według Piotra Rapciaka z Wydawnictwa WAM największą zaletą imprezy jest to, że udało się ją zorganizować.
– Kraków od dawna myślał o organizacji takiej imprezy, do tej pory się nie udawało, no i wreszcie jest, co bardzo cieszy – podkreślił. Zdaniem Rapciaka imprezy, które odbywają się po raz pierwszy, często mają problemy z frekwencją i tak stało się w tym przypadku. – Promocja, promocja i jeszcze raz promocja – radzi organizatorom.
Anna Dąbrowska z Tygodnika Katolickiego „Niedziela” jest rozczarowana słabym zainteresowaniem targami i nikłą liczbą zwiedzających, zwłaszcza młodzieży. – Na szczęście dopisały rodziny, które przyszły na koncert dzieci z programu „Ziarno”, ale ogólnie mocno odczuwamy brak nagłośnienia imprezy – ocenia.
Ks. Adam Parszywka, duszpasterz Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego uważa, że targi są wydarzeniem ważnym dla samych wydawców, którzy mogą się bliżej poznać i wymienić doświadczeniami. – Takie targi tworzą też możliwość wyboru odbiorcom – podkreśla.
Komisarz imprezy Cezary Sękalski przyznaje, że I Krakowskie Targi Książki Katolickiej nie zakończyły się sukcesem frekwencyjnym, ale są wydarzeniem inspirującym na przyszłość. Podkreśla, że w ramach targów odbyło się kilka interesujących spotkań, z których zrodziły się pomysły na kontynuację imprezy.
– Środowisko krakowskie pokazało swoją kulturotwórczą rolę. Potwierdziły to dyskusje na temat języka religijnego czy spotkanie kustoszy sanktuariów – zauważa Sękalski. – Stało się to, czego się spodziewaliśmy, czyli tygiel różnych poglądów, po prostu miejsce spotkania – dodaje. Komisarz targów przyznał, że jest potrzeba lepszego dotarcia do odbiorców i ukierunkowania działań promocyjnych na środowiska zainteresowane książką religijną.
Słabą stroną targów okazał się także ich termin. Maj w Krakowie obfituje w wydarzenia o charakterze kulturalnym, przez które trudno się „przebić”. W tym czasie odbywają się również imprezy targowe w innych miejscach Polski. – Jedno jest pewne. W przyszłym roku targi muszą się odbyć i na pewno się odbędą. Wydawcy deklarują, że będą przyjeżdżać do Krakowa – podkreślił Sękalski.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.