Drukuj Powrót do artykułu

Krzyż w Sejmie zostaje, nie narusza dóbr osobistych

09 grudnia 2013 | 10:15 | lk, awo, im / pm Ⓒ Ⓟ

Sąd Apelacyjny w Warszawie uznał, że krzyż może wisieć w Sejmie, gdyż nie narusza dóbr osobistych. Oddalił tym samym apelację posłów Twojego Ruchu (dawniej Ruch Palikota), domagających się usunięcia krzyża z sali obrad plenarnych Sejmu RP. Orzeczenie jest prawomocne.

Przypomnijmy, że 14 stycznia br. Sąd Okręgowy w Warszawie oddalił powództwo posłów Ruchu Palikota. Zdaniem m.in. Janusza Palikota i Romana Kotlińskiego, powieszenie krzyża w miejscu publicznym (uczynili to w nocy z 19 na 20 października 1997 r. dwaj posłowie Akcji Wyborczej „Solidarność") było niezgodne z Konstytucją, Konkordatem oraz ustawą o gwarancjach wolności sumienia i wyznania. W związku z takim naruszeniem wolności sumienia i wyznania, domagali się w pozwie cywilnym, aby kancelaria Sejmu usunęła krzyż z sali obrad plenarnych. Ich zdaniem, krzyż wpływa na podejmowane w Sejmie decyzje.

Reprezentująca Sejm Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa wnosiła wówczas o oddalenie pozwu. Argumentowała, że symbol religijny nie narusza dóbr osobistych i nie może być "źródłem krzywdy", a pozew jest "nadużyciem prawa", bo powodowie sami naruszają dobra innych osób.

Styczniowy wyrok był nieprawomocny, dlatego posłowie Twojego Ruchu złożyli apelację. Poseł Armand Ryfiński utrzymywał, że krzyż przypomina mu "narzędzie tortur, inkwizycję i egzekucję Kazimierza Łyszczyńskiego, który został stracony w Warszawie tylko za stwierdzenie, że to człowiek stworzył Boga, a nie Bóg człowieka".

Z kolei przedstawiciel Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa wnosił o utrzymanie w mocy zaskarżonego wyroku. Przekonywał, że orzeczenie Sądu Okręgowego było słuszne. Jak dodawał, obiektywnie rzecz biorąc, nie można stwierdzić, by obecność w Sejmie krzyża lub jakichkolwiek innych symboli religijnych naruszała dobra osobiste.

Przypomnijmy też, że cztery ekspertyzy prawników, reprezentujących różne środowiska ideologiczne, które trafiły już w 2011 roku do marszałek Ewy Kopacz – nie zawierają podstaw do tego, by krzyż mógł zostać usunięty.

Cztery opinie niezależnych ekspertów z różnych środowisk zawierają różną argumentację, ale żadna z tych opinii prawnych nie zawiera postulatu, żeby krzyż zdjąć. Jeden z autorów wskazuje, że obecność krzyża w sali sejmowej da się usprawiedliwić nie jako obecność symbolu religijnego ale obecność symbolu, z którym utożsamia się dziedzictwo kulturowe, o którym ustawodawca pisze w preambule Konstytucji RP. Ponadto krzyż funkcjonuje w przestrzeni publicznej – kształt krzyża ma m.in. najwyższe odznaczenie wojskowe Virtuti Militari.

Ekspertyzy zostały zamówione w Biurze Analiz Sejmowych pod koniec listopada 2011 roku po tym, jak klub Ruchu Palikota złożył wniosek o usunięcie krzyża z sali sejmowej.

Według raportu Centrum Badania Opinii Społecznej, przeprowadzonego w listopadzie tegoż roku poparcie dla obecności krzyża w Sejmie wyraziło 60 proc. respondentów. Przeciwnego zdania było 17 proc. Co piąta osoba (21 proc.) deklarowała, że jest jej to obojętne. Według CBOS Polacy są przyzwyczajeni do krzyża w przestrzeni publicznej i na ogół nie uważają, że jego obecność w budynkach publicznych może komukolwiek przeszkadzać

Krzyż wiszący w sali obrad Sejmu RP został zawieszony w nocy z 19 na 20 października 1997 r. przez dwóch posłów Akcji Wyborczej „Solidarność": Tomasza Wójcika i Piotra Krutula. Pomimo protestów ze strony ówczesnego Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej, krzyż pozostał na sali sejmowej.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.