Drukuj Powrót do artykułu

Ks. Di Noto: w proces synodalny trzeba też włączyć dzieci

26 października 2021 | 14:52 | Krzysztof Bronk/vaticannews.va | Rzym Ⓒ Ⓟ

Sample

Skandal wykorzystywania seksualnego w Kościele musi być jednym z głównych tematów rozpoczętego właśnie procesu synodalnego – uważa ks. Fortunato Di Noto, założyciel stowarzyszenia Meter, które jako jedno z pierwszych podjęło systematyczną walkę z wykorzystywaniem nieletnich, a w szczególności z pedopornografią. Musimy zrozumieć, dlaczego Kościół nie okazał się matką, lecz macochą dla tych, którzy zostali skrzywdzeni – podkreśla ks. Di Noto.

Rozmawiając z Radiem Watykańskim sycylijski kapłan podkreśla, że jeśli proces synodalny ma się opierać na słuchaniu, to przede wszystkim trzeba umieć wysłuchać tych, którzy zostali zranieni. Odnosząc się do procesu synodalnego, podkreśla on, że nie mogą z niego zostać wykluczeni ludzie młodzi, w tym również dzieci. On sam zorganizował już synod dla najmłodszych na terenie swojej parafii. Przygotował dla nich dostosowane do ich wieku pytania. Prosi, by dzieci napisały, czego im w Kościele brakuje, co się im nie podoba, co chciałyby powiedzieć swoim biskupom. Ks. Di Noto przypomina, że wsłuchiwania się w głos najmniejszych wymaga od nas Ewangelia. Przyznaje zarazem, że w samym Kościele jego inicjatywa nie spotkała jednak z wielkim zrozumieniem.

„Ktoś powiedział mi nawet, że niepotrzebnie tracę czas, bo OK, to prawda, że Pan Jezus w sposób szczególny kocha dzieci, ale przecież w Kościele rządzą dorośli, myśliciele, teolodzy, uczeni, mędrcy. Co dzieci mogą dziś powiedzieć Kościołowi? Niestety. Księżom i zaprzyjaźnionym biskupom odpowiadałem, że dzieci mówią i obserwują o wiele więcej niż my. Dziś czytają, myślą, piszą listy, wskazują nowe bodźce, nowe drogi, dlaczego by ich nie posłuchać? Rewolucja nowego, innego, pełnego blasku Kościoła, który troszczy się o wszystkich, a zwłaszcza o słabych, musi zacząć się od dołu, a w tym przypadku od podstaw, od poziomu najniższego. Dzieci mają nam coś do powiedzenia, a my musimy mieć pokorę, by ich słuchać. To jest nowa perspektywa, a nie pomysł na zabawę jako cel sam w sobie. Dlaczego mielibyśmy nie postawić w centrum właśnie dzieci?” – pyta duchowny.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.