Drukuj Powrót do artykułu

Ks. Dziewiecki o obowiązkowej edukacji: to kpina z Konstytucji i praw rodziców

16 stycznia 2015 | 13:57 | rm Ⓒ Ⓟ

To kpina z polskiej Konstytucji i praw rodziców – w ten sposób psycholog ks. Marek Dziewiecki komentuje decyzję pełnomocnika rządu ds. równego statusu, który pod koniec 2014 roku zwrócił się do ministra edukacji z postulatem, aby wychowanie do życia w rodzinie było obowiązkowe. Według ks. Dziewieckiego, jest to krok w kierunku ograniczenia praw rodziców do wychowania dzieci zgodnie z ich światopoglądem i systemem wartości.

– Mogę śmiało powiedzieć, że pani pełnomocnik kpi z polskiej Konstytucji i praw rodziców. Jej działania są sprzeczne z prawem. Nie można się zgodzić, by rola rodziców skupiła się wyłącznie na urodzeniu dzieci zaś państwo będzie narzucało światopogląd – powiedział ks. Marek Dziewiecki, który jednocześnie skrytykował tzw. edukatorów seksulanych mówiąc, że są to osoby, "które zamiast wiedzy promują ignorancję". Według duszpasterza młodzieży, ukrywają oni wiedzę o tym, że są takie zachowania seksualne, które prowadzą do uzależnień, przestępstw, a nawet śmierci oraz że w dziedzinie zachowań seksualnych jedynym pewnym sposobem ochrony przed chorobami wenerycznymi jest wstrzemięźliwość przedmałżeńska i wzajemna wierność małżeńska.

Ks. Dziewiecki wyraził też tezę, że trzeba bronić się przed inicjatywami, które zmierzają w kierunku demoralizacji. Według niego najlepszym sposobem jest demaskowanie przewrotności tych inicjatyw, które są promowane pod ładnie i naukowo brzmiącym hasłem: edukacja seksualna. Mówi, że trzeba informować rodziców o tym, że tak zwana edukacja seksualna to w praktyce zachęcanie dzieci i młodzieży do chorej filozofii życia, w której przyjemność staje się ważniejsza od człowieka i od jego godności, a nawet od jego zdrowia i życia. Podkreślił, że tak radykalne wprowadzanie młodych ludzi w błąd prowadzi do wulgaryzacji ich więzi i do dramatów życiowych, gdyż w żadnej dziedzinie ludzkiego życia krzywdy nie są aż tak bolesne i aż tak trwałe, jak właśnie w sferze seksualnej.

Ks. Dziewiecki podkreślił też, że rodzice mają prawo wymagać od szkoły, aby wspierała podstawowe wartości rodziny. Dodał, że zadaniem rodziców jest nie tylko kontrolowanie tego, w jaki sposób ich dzieci postępują na co dzień i z jakimi rówieśnikami mają kontakt, lecz także kontrolowanie podręczników i treści, z jakimi ich dziecko styka się na terenie szkoły.

Przypomnijmy, że rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Gwarantuje to im art. 48 ust. 1 Konstytucji RP.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.