Ks. F. Lombardi: papież użył słowa „ludobójstwo”, aby uzdrowić, a nie aby rozdrapywać rany

Podczas spotkania z władzami Armenii Franciszek użył słowa „ludobójstwo”, którego nie było w jego wcześniej przygotowanym przemówieniu, nie po to, aby przypomnieć o ranach lecz aby je otworzyć i uzdrowić.

Zapewnił o tym przed mikrofonami Radia Watykańskiego jego dyrektor ks. Federico Lombardi SI, który towarzyszy papieżowi w jego obecnej podróży. Dodał, że było to przypomnienie, „aby budować pojednanie i pokój w przyszłości”. Wspomniał też, że stosunki między Kościołami katolickim i ormiańskim są dobre, stanowiąc „ekumenizm dobrze wypróbowany”.

Ks. dyrektor przypomniał, że już w ubiegłym roku papież uczcił setną rocznicę zagłady Ormian specjalną liturgią w bazylice św. Piotra, w której uczestniczyli przedstawiciele najwyższych władz religijnych i cywilnych Kościoła i narodu ormiańskiego. „A zatem pamięć o tym fakcie stanowi zasadniczą część dziejów tego narodu” – dodał włoski jezuita. Nawiązując do późniejszych odwiedzin memoriału ku czci ofiar ludobójstwa, zauważył, że jest to trochę tak jak z udaniem się do Instytut Yad Vashem w Jerozolimie w wypadku pobytu w Izraelu.

Za każdym razem gdy tragedia ta jest przywoływana, Ormianie czują się tym bardzo poruszeni i są za to bardzo wdzięczni – tłumaczył dalej dyrektor rozgłośni papieskiej. I dodał, że fakt, iż papież do swego przygotowanego wcześniej przemówienia do przedstawicieli władz dodał od siebie słowo „ludobójstwo”, którego nie było w tym tekście, wzbudził od razu wielkie zainteresowanie. Jezuita zaznaczył jednocześnie, że dodanie tego słowa należy rozumieć w takim znaczeniu, iż pamięć, rozpatrywana z perspektywy wiary chrześcijańskiej i papieskiej, ma służyć uzdrowieniu ran, a nie otwieraniu i odnawianiu ich, a wspominając zło, pobiera się lekcję Historii, nawraca się od postaw błędnych i widzi się to wszystko, co należy uczynić, aby budować pojednanie i pokój w przyszłości.

W tym kontekście ks. Lombardi przypomniał słowa Jana Pawła II o „oczyszczeniu pamięci”, gdy przypominał winy i błędy przeszłości i podkreślał, że dotyczy to także wszystkich narodów. A Franciszek przypomina nie tylko tragedię Ormian, ale mówi, że w minionym wieku było wiele innych podobnych zdarzeń: przemoc nazizmu, reżymu sowieckiego, były Rwanda w Afryce, Bośnia na Bałkanach i wiele innych i nadal do tych tragedii dochodzi. „Pamiętajmy więc o cierpieniu w przeszłości, aby budować pokój w przyszłości” – podkreślił ks. Lombardii.