Drukuj Powrót do artykułu

Ks. Isakowicz-Zaleski o Jeanie Vanier: niepełnosprawni byli jego prawdziwymi przyjaciółmi

08 maja 2019 | 12:25 | maj / pw | Warszawa Ⓒ Ⓟ

Sample

– Niepełnosprawni to byli jego prawdziwi przyjaciele. W relacjach z nimi nie było niczego udawanego – tak zmarłego dziś Jeana Vanier, założyciela wspólnot l’Arche i ruchu „Wiara i Światło” wspomina jego wieloletni współpracownik, ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski. Jak podkreśla, Jean Vanier był dla wielu duchowym przewodnikiem, człowiekiem ciepłym i bezpośrednim a zarazem kimś o żelaznej dyscyplinie.

Jeana Vanier poznałem w latach 80-tych, jeszcze w okresie komunizmu. Wtedy w Polsce tworzyły się wspólnoty „Wiary i Światła”, ruchu, którego on był współzałożycielem – wspomina ks. Isakowicz-Zaleski. Jak podkreśla, ruch „Wiara i Światło”, popularnie nazywany „Wspólnotami Muminków” ogromnie rozwinął się w Polsce a na jego gruncie wyrosło później wiele dzieł charytatywnych, w tym również prowadzona przez niego samego Fundacja im. Brata Alberta.

-Wedy w latach 80-tych Jean Vanier przyjeżdżał dość często do Polski. Głosił rekolekcje, spotykał się z młodymi, którzy tworzyli wspólnoty „Wiary i Światła”. Od samego początku był wielkim autorytetem, bo w tamtym czasie troska o ludzi niepełnosprawnych intelektualnie była czymś niesłychanie rzadkim – zaznacza ks. Isakowicz-Zaleski. – Jean Vanier mówił o tym nie w kontekście działalności społecznej, czy charytatywnej, ale jako katolik, z perspektywy Ewangelii i doświadczenia wiary – podkreśla.

– Był bardzo przekonany do tego co robi. Miał w sobie ogromną chęć działania i niemal wojskową dyscyplinę. Był zresztą wojskowym, przez pewną część swego życia służył jako oficer na lotniskowcu – wspomina prezes Fundacji im. Brata Alberta. Podkreśla natomiast, że w relacjach Jean Vanier był bardzo ciepły i bezpośredni, mimo bariery językowej i faktu, że wszystkie jego wystąpienia i rozmowy odbywały się przez tłumacza.

– To, co mnie do niego absolutnie przekonywało to jego relacje z niepełnosprawnymi. Szczere i autentyczne, tam nie było nic udawanego. To byli jego prawdziwi przyjaciele. Gdy przyjeżdżał do nowej wspólnoty i spotykał kogoś niepełnosprawnego, nawet gdy wcześniej tego kogoś zupełnie nie znał – już czuł się jak u siebie – mówi. ks. Isakowicz-Zaleski.

Kapłan zwraca uwagę również na przyjaźń Jeana Vanier z kard. Franciszkiem Macharskim. – Mówiąc kolokwialnie, nadawali na tych samych falach. Kardynał kilkakrotnie w rozmowach podkreślał, że bardzo liczy się ze zdaniem Jeana Vanier. Choć był on człowiekiem świeckim, kardynał mówił o nim jak o kimś, kto jest duchowym przewodnikiem – wspomina.

Zwraca również uwagę, ze Jean Vanier dbał o spójność założonego przez siebie ruchu, choć był również bardzo otwarty na nowe inicjatywy powstające w jego ramach. – Uważał jednak, że gdy pojawiają się nowe dzieła, powinny żyć one własnym życiem. Tak właśnie było z Fundacją im. Brata Alberta, wyrosłą na gruncie wspólnot „Wiary i Światła”, która jednak, gdy było to możliwe, stała się osobnym podmiotem. – Po latach mogę potwierdzić, że w tym podejściu Jean Vanier miał rację – zaznacza ks. Isakowicz-Zaleski.

Jean Vanier, twórca wspólnot l’ Arche i Wiara i Światło, znany filozof, pisarz, przyjaciel osób niepełnosprawnych, jeden z najbardziej znanych współczesnych świadków Chrystusa, zmarł wczoraj w nocy w Paryżu w otoczeniu najbliższych przyjaciół.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.