Ks. Łucyszyn podczas Mszy św. w bazylice Św. Krzyża w Warszawie: „Dać życie duszy i dać życie ciału”
26 września 2021 | 14:41 | gie | Warszawa Ⓒ Ⓟ
„Święty Wincenty mówił swoim duchowym synom i córkom, że ich zadaniem jest dać życie duszy i dać życie ciału. Nie wystarczy dać ubogim tylko chleb, ale z chlebem ma być głoszona Ewangelia, czyli osobiste umocnienie ducha i nawrócenie” – powiedział w homilii podczas Mszy św. radiowej 26 września, nadawanej z bazyliki Świętego Krzyża księży misjonarzy w Warszawie, ks. Józef Łucyszyn CM.
W dzisiejszym dniu obchodzimy Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy – przypomniał na wstępie homilii kaznodzieja. Odwołał się do słów patrona zakonu księży misjonarzy św. Wincentego a Paulo, który mówił o potrzebie niesienia miłosierdzia, zarówno jako Caritas, czyli miłosierdzia dla ciała, czynnego miłosierdzia, ale również miłosierdzia jako misericordia – miłosierdzia dla duszy.
Św. Wincenty a Paulo, który żył 400 lat temu, dostrzegał, że ubodzy nie doznają opieki, zarówno ze strony państwa jak i Kościoła. Porzuceni, samotni, nie byli ewangelizowani. Święty założył dwa zgromadzenia: księży misjonarzy oraz sióstr miłosierdzia, szarytek. Obydwa zgromadzenia jako swój charyzmat przyjęły służbę ubogim i niesienie im Dobrej Nowiny.
Ks. Łucyszyn zauważył, że charyzmat św. Wincentego jest aktualny w każdym czasie. Życie i działalność świętego możemy powiązać ze słowami dzisiejszej Ewangelii: „Kto wam poda kubek wody do picia, dlatego że należycie do Chrystusa, zaprawdę powiadam wam, nie utraci swojej nagrody”.
– Dobre i wrażliwe oczy świętego dostrzegały także potrzebę wychowania duchownych, aby przygotowywać kompetentnych i świętych formatorów i przewodników duchowych, dobrych księży – powiedział misjonarz. – Święty Wincenty mówił swoim duchowym synom i córkom, że ich zadaniem jest dać życie duszy i dać życie ciału. Ewangelizować ubogich, wychowywać duchownych, bo „Miłość Chrystusa przynagla nas”. Nie wystarczy dać ubogim tylko chleb, ale z chlebem musi być głoszona Ewangelia, czyli osobiste umocnienie ducha i nawrócenie.
Kreśląc sylwetkę świętego patrona księży misjonarzy, zacytował jego słowa, że potrzebne są ludzkie oczy, aby dostrzegały ubóstwo, ludzkie serce, aby współczuło, ludzkie usta, aby o tym mówiły, i ludzkie ręce, aby mogły im podać chleb. – Potrzebny jest cały człowiek, bo przywrócenie i zachowanie godności człowieka wymaga wysiłku serca, umysłu i ciała. Tak to widział św. Wincenty przed 400 laty – mówił ks. Łucyszyn.
Niech św. Wincenty patron ubogich i dzieł miłosierdzia będzie głównym źródłem inspiracji w służbie ubogich i w służbie człowiekowi – zachęcał kaznodzieja.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.