Ks. Mikołaj Rusca błogosławionym

Włoski kapłan Mikołaj Rusca, żyjący na przełomie XVI i XVII wieku na dzisiejszym pograniczu szwajcarsko-włoskim, jest od 21 kwietnia nowym błogosławionym Kościoła katolickiego. Beatyfikacji, która odbyła się w północnowłoskim mieście Sondrio na granicy ze Szwajcarią, przewodniczył prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kard. Angelo Amato SDB. Bł. Mikołaj zginął śmiercią męczeńską w wyniku wyroku śmierci przez powieszenie, ale także w następstwie tortur, jakich doznał ze strony sądu kalwińskiego.

Mimo deszczu uroczystość zgromadziła bardzo wielu wiernych. Już od rana na głównym placu miasteczku, noszącym imię Garibaldiego, gromadziły się tłumy miejscowych mieszkańców, gości z całej diecezji Como i sąsiednich rejonów.

Postulator procesu beatyfikacyjnego ks. Pietro Riva mówił o trudnościach, na jakie napotykał ów proces, ciągnący się prawie sto lat. „Dzisiejsza uroczystość jest aktem sprawiedliwości wobec tego wykształconego, gorliwego i uduchowionego kapłana, poddanego niesprawiedliwie torturom, które przyczyniły się do jego śmierci” – powiedział postulator.

Inny kapłan, zaangażowany w proces – ks. Saverio Xeres powiedział dziennikarzom, że obecna beatyfikacja nie jest świętowaniem zwycięstwa, ale przypomnieniem ofiary, „człowieka, który zmarł za Chrystusa i za wiarę”. „Jest to przesłanie, aktualne dla nas wszystkich” – podkreślił kapłan. Na pytanie, czy całe wydarzenie nie zaszkodzi obecnym stosunkom ekumenicznym z ewangelikami reformowanymi, odpowiedział, że „pierwszym krokiem na drodze ekumenicznej jest prawda”.

W południe do miasteczka przybył kard. Amato, który jeszcze przed mszą podkreślił, że święci i błogosławieni są dla Kościoła „żyjącymi kartami ewangelicznymi, jego skarbami i prawdziwymi ewangelizatorami, gdyż wcielają w praktykę to, co głoszą”. A sam Mikołaj Rusca jest przykładem „kapłana trydenckiego, wykształconego i otwartego na apostolstwo” – dodał kardynał.

Podczas Mszy św. kard. Amato ogłosił – w imieniu i z upoważnienia papieża – ks. Mikołaja błogosławionym. Zwrócił uwagę zwłaszcza na jego przygotowanie kulturowe, gorliwość duszpasterską i wykształcenie teologiczne, a także na umiłowanie ubogich.

Odnosząc się do towarzyszących temu obrzędowi wątpliwości ekumenicznych, kard. Amato przypomniał, że „nie chodzi tu o szukanie zemsty, ale o głoszenie niewinności sprawiedliwego oraz o przywrócenie ważnego do dzisiaj nauczania o pojednaniu, szacunku, braterstwa, przyjaźni i współpracy w głoszeniu Ewangelii”.

Nowy błogosławiony urodził się 20 kwietnia 1563 w Bedano koło Lugano we włoskojęzycznym kantonie szwajcarskim Ticino. Był najstarszym z 5 rodzeństwa, z którego dwaj bracia zostali, podobnie jak on, księżmi, a jedyna siostra – zakonnicą. Święcenia przyjął 23 maja 1587, po czym prawie 30 lat był proboszczem-archiprezbiterem w Sondrio we włoskich Alpach.

Jako gorliwy kapłan bronił wiary katolickiej przed protestantami, których zachęcał, by powrócili do jedności z Kościołem katolickim. Dlatego padł ofiarą prześladowań z ich strony, został uwięziony i poddany – zgodnie z ówczesną praktyką – torturom, po czym skazano go na śmierć przez powieszenie. Nastąpiło to w nocy z 24 na 25 lipca 1618 w Thusis na terenie dzisiejszego szwajcarskiego kantonu Gryzonia (po niemiecku Graubünden).

Liturgiczne wspomnienie bł. Mikołaja Ruski wyznaczono na 4 września.

O znaczeniu beatyfikacji kogoś, kto zginął prawie 400 lat temu i o jej wymiarze ekumenicznym mówił w Radiu Watykańskim kard. Angelo Amato. Stwierdził on, że obecna beatyfikacja ma też znaczenie z ekumenicznego punktu widzenia. Kościół, czcząc bł. Mikołaja Ruskę, „pragnie dokonać pozytywnego dzieła pamięci miłosiernej” – tłumaczył hierarcha.

„Nie chodzi o szukanie rewanżu ani o wskrzeszanie sytuacji kontrastowych. Chcemy natomiast głosić niewinność człowieka sprawiedliwego i wyciągnąć stąd naukę przydatną dla pojednania, szacunku, braterstwa, przyjaźni, a nawet świadectwa i współpracy w głoszeniu Ewangelii dzisiaj. Chodzi o to, by obalić mur wzajemnej nieufności, dając miejsce wspólnemu domowi jednej rodziny Bożej” – zapewnił kard. Amato.