Drukuj Powrót do artykułu

Ks. Natanek wybiera nieposłuszeństwo

24 lipca 2011 | 18:21 | lk / ms Ⓒ Ⓟ

Zawieszony w funkcjach kapłańskich ks. Piotr Natanek mimo zakazu kard. Stanisława Dziwisza odprawił w sobotę i w niedzielę Msze św., podczas których publicznie wypowiedział posłuszeństwo metropolicie krakowskiemu.

22 lipca kard. Stanisław Dziwisz wystosował do wiernych archidiecezji krakowskiej komunikat, w którym poinformował, że nakłada na ks. Natanka karę suspensy za ostentacyjnie okazywane nieposłuszeństwo „polegające na uporczywym głoszeniu przezeń niezgodnych z nauką Kościoła poglądów dotyczących królowania Jezusa Chrystusa, opartych na prywatnych objawieniach oraz inspirowanych obcymi nauce Kościoła doktrynami sekt eschatologicznych”.

Mimo zakazu, w sobotę i niedzielę ks. Natanek odprawił w pustelni „Grzechynia” Msze św. W sobotnim kazaniu stwierdził, że on i jego wspólnota zaczynają „nową rzeczywistość”.

„Praktycznie w Kościele mi zabrano wszystko. W tych dniach ksiądz kardynał wydał dokument suspendujący mnie, zabierający – mi wedle prawa ludzkiego – wszystką władzę w Kościele. Tego pisma nie przyjmuję i dalej idę swoją drogą” – powiedział.

Jak dodał, czuje się dalej kapłanem archidiecezji krakowskiej, ale będzie działał „na bocznych torach, tak jak abp Lefebvre czy jego biskupi, który w 2009 r. papież z powrotem do Kościoła przyjął i zdjął karę”.

„Od dzisiaj macie Msze św. prawnie ważne i niegodziwe” – poinformował wiernych zgromadzonych na Mszy.

Ks. Natanek wytłumaczył na przykładach na czym polega taka Msza św. Z punktu widzenia prawa ludzkiego jest ona niegodziwa. Ks. Natanek rozumie swoją sytuację, wiernych nie nakłania do przyjeżdżania do niego i przyjmowania komunii z  jego rąk. Kapłan w sobotę odprawia Mszę św. za kard. Stanisława Dziwisza, a teraz jeszcze będzie pościł tego dnia w jego intencji. Za metropolitę krakowskiego modli się codziennie. Uważa, że to kardynał jest w błędzie ze względu na kontakty z masonerią (co jest zakazane przez Kościół) i liczy, że ta – jego zdaniem – niesłuszna decyzja i kara zostaną odwołane, zwłaszcza, że wina nie została udowodniona. Ks. Natanek uważa, że nie zostały mu przedstawione dowody herezji. Kapłan bierze pod uwagę odwołanie się do Stolicy Apostolskiej, uważa, że kardynał nie ma mocy zmazać jego kapłaństwa. Przekonuje, że dopóki jest księdzem, odprawiana przez niego Msza św. jest prawna, ale niegodziwa – ze względu na nieposłuszeństwo.

Jak stwierdził, to „Bóg ocenia, jest podmiotem prawa i głównym moim odniesieniem, następnie papież, a dopiero później mój ukochany biskup, któremu publicznie wypowiadam posłuszeństwo ze względu na służenie wrogom Kościoła”.

Następnie zarzucił metropolicie krakowskiemu związki z lożą masońską – m.in. że przyjął „główną nagrodę masonów z najwyższej loży B’nai B’rith” [Żydowski Związek Stowarzyszeń Humanitarnych B’nei B’rith Polska – KAI], oraz że „przy budowie Centrum Jana Pawła II ustawił trójkąt masoński, następnie w grudniu przyjął nagrodę od Rycerzy Kolumba”.

„W starym systemie Kościoła było tak, że jak ktoś był związany z wrogami Kościoła, podwładni byli zwolnieni z posłuszeństwa wobec niego. Idę ze starym prawem Kościoła, nie będę współpracował z masonami i z ich zwolennikami” – uznał ks. Natanek.

Zachowanie zbuntowanego kapłana skomentował w rozmowie z KAI bp Tadeusz Pieronek, profesor prawa kanonicznego. Jak stwierdził, „nie ma pośrednich dróg czy opłotków, którymi można chodzić w Kościele”. Podkreślił, że suspensa to „kara bardzo poważna”, a kard. Dziwisz nie miał innego wyjścia niż ukaranie ks. Natanka zawieszeniem w pełnieniu czynności kapłańskich.

Zdaniem bp. Pieronka, ze strony ks. dr. hab. Piotra Natanka „żadne tłumaczenie tutaj nie pomoże”, gdyż jego sprawa została w kurii krakowskiej gruntownie zbadana pod kątem prawa kanonicznego. – Oceny są wyważone, poparte różnego rodzaju ekspertyzami. Trudno, tak się dzieje, że ludzie schodzą z prostych dróg i idą na opłotki – powiedział bp Pieronek.

Zdaniem bp. Pieronka, ks. Natanek zdaje sobie sprawę z konsekwencji, jakie go spotkały. – Widocznie, skoro utwierdza się na takiej pozycji, nie chce mieć nic wspólnego z Kościołem – dodał bp Pieronek.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.