Drukuj Powrót do artykułu

Ks. prof. Cisło: Polakom należy się Pokojowa Nagroda Nobla

30 sierpnia 2022 | 13:00 | Biuro Prasowe PKWP Polska | Warszawa Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. PKWP

„80 proc. wsparcia, jakie dociera na Ukrainę, pochodzi z Polski i organizacji katolickich, jak Caritas i Pomoc Kościołowi w Potrzebie” – mówi ks. prof. Waldemar Cisło, powołując się na rozmowę z ks. bp. Edwardem Kawą, biskupem pomocniczym archidiecezji lwowskiej. Przywołuje sms, jaki otrzymał od Ukraińców: „Staliście się dla nas kimś niezmiernie ważnym”.

W trakcie pobytu na Ukrainie ks. prof. Waldemar Cisło z bliska widział, co dzieje się z pomocą humanitarną, jaka przyjeżdża z Polski. Był w Czerwonogrodzie, gdzie dotarł konwój PKWP, sfinansowany przez IŁ Capital. Przebywał w Buczy, miejscu okrutnych zbrodni na cywilach, a także w Kijowie i we Lwowie.

„Nie znudźmy się pomocą. Po kilku latach media zapominają o wojnie” – podkreśla dyrektor sekcji polskiej Stowarzyszenia. Zauważa, że „zadaniem dla Kościoła jest upominać się o najbiedniejszych”. Na miejscu pozostali głównie najbardziej potrzebujący; ci, którzy nie są w stanie uciec albo przez zły stan zdrowia, albo brak pieniędzy. „Bogaci już dawno wyjechali” – zaznacza ks. prof. Cisło. Konsekwentnie podtrzymuje, że to „pomoc na miejscu jest dziś najbardziej potrzebna”.

Wykładowca UKSW tłumaczy, że z wielu stron słyszał słowa wdzięczności. „Ludzie, którzy koordynują transporty humanitarne napisali wiadomość: »Klękamy przez Polakami. Staliście się dla nas kimś niezmiernie ważnym« . Nasza pomoc daje Ukrainie nadzieję” – mówi. Przywołuje swoją rozmowę z ks. bp. Edwardem Kawą, biskupem pomocniczym lwowskim, koordynującym działania humanitarne. To z jego ust dyrektor sekcji polskiej PKWP usłyszał, że „80 proc. wsparcia, jakie dociera na Ukrainę, pochodzi z Polski i organizacji katolickich”.

Ks. prof. Cisło z pełnym przekonaniem wskazuje, że „Polakom należy się Pokojowa Nagroda Nobla za ogromny wysiłek miłosierdzia”. W rozmowach z Ukraińcami jest dużo uczciwości. „Słyszeliśmy słowa, że w drugą stronę ich chyba nie byłoby stać na taką pomoc” – dodaje wykładowca UKSW.

W kraju wojny potrzeba ciągłego wysiłku humanitarnego. Doświadczenia ze Lwowa wskazują, że w pierwszych dniach rosyjskiej agresji do centrum pomocowego za wschodnią granicą docierało kilkanaście tirów dziennie. „Teraz, jeśli w tygodniu przyjedzie ich kilka, to jest dobrze. Choć trzeba przyznać, że ta pomoc jest bardziej ukierunkowana, czyli przyjeżdża to, co najpotrzebniejsze: żywność, ciepła odzież i leki” – zauważa ks. prof. Cisło.

Silne obawy Kościół na Ukrainie wiąże z nadchodzącą zimą. „Diecezje i księża chcą się przygotować na mrozy. Kupują nawet małe piecyki, żeby na każdej parafii było co najmniej jedno większe pomieszczenie dla ludzi, których nie będzie stać na opał” – zauważa wykładowca UKSW.

Zupełnie nowym wyzwaniem dla duszpasterstwa stała się trauma, jaka dotyka ludzi w obliczu ogromnego cierpienia. Na potrzebę dostępu do psychologów i terapii zwracał uwagę PKWP ks. bp Witalij Krywicki, biskup kijowsko-żytomierski.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.