Drukuj Powrót do artykułu

Ks. prof. Kaczmarek: hipotezy innej daty śmierci bł. ks. Jerzego są mało wiarygodne

15 października 2014 | 23:22 | tw Ⓒ Ⓟ

Po beatyfikacji ks. Jerzego Popiełuszki nie ma w Kościele dyskusji na temat daty jego śmierci – powiedział ks. prof. Tomasz Kaczmarek. Jak stwierdził podczas konferencji „Śmierć bł. ks. Jerzego Popiełuszki – nowe fakty (w 30. rocznicę uprowadzenia i zabójstwa)” postulator procesu beatyfikacyjnego, Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych po długiej dyskusji jednogłośnie uznała, że męczeństwo dokonało się 19 października 1984 r. późnym wieczorem. A – jak powiedział postulator – następnego dnia ks. Jerzy ukazał się kilku osobom.

Ks. prof. Kaczmarek zauważył, że dla Kościoła najważniejsze jest potwierdzenie męczeństwa. Proces beatyfikacyjny nie stawiał sobie niewykonalnego zadania: rozstrzygnięcia wszystkich aspektów życia kandydata na ołtarze. Jak podkreślił postulator, wszystkim uczestnikom procesu zależało jednak na uzyskaniu maksymalnego stopnia moralnej pewności co do okoliczności śmierci kapłana.

W tym celu dla potrzeb sporządzenia „Positio super martyrium” przebadano wszelkie dostępne źródła: raport komisji historycznej w procesie diecezjalnym, rozmowy z bezpośrednimi sprawcami, a także powstałe później – książkę Wojciecha Sumlińskiego „Kto naprawdę Go zabił?” i materiały medialne, kwestionujące przebieg wydarzeń ustalony w toruńskim procesie bezpośrednich sprawców, oraz wyniki postępowań karnych sprawdzających nową wersję.

Diecezjalna komisja historyczna działająca pod kierownictwem śp. ks. prof. Ludwika Królika, przebadała wszelkie dostępne materiały, m.in. dokumentację sekcji zwłok. Według niej, w żołądku ks. Jerzego znajdowały się nieprzetrawione resztki żółtego sera – a to właśnie jadł on podczas ostatniej kolacji. Świadczy to, że śmierć nastąpiła w niedługim czasie po porwaniu. Z kolei według relacji przeprowadzającego sekcję prof. Jóźwika, wygląd pokrytej glonami skóry rąk zmarłego jednoznacznie wskazywał, że ciało spędziło w wodzie co najmniej kilka dni.

Dopowiadając, o. Gabriel Bartoszewski OFMCap powołał się na słowa wybitnego anatomopatologa, prof. Władysława Nasiłowskiego, który zbadawszy 80 zdjęć dokumentujących wyławiane ciała ks. Popiełuszki uznał, że stan jego skóry wyraźnie wskazywał na przebywanie w wodzie przez co najmniej kilka dni – co także przemawia za datą 19 października.

Jak stwierdził ks. prof. Tomasz Kaczmarek, dla potrzeb procesu rozmawiano też z bezpośrednimi sprawcami. Rozmowy, z inicjatywy bp. Władysława Miziołka, przeprowadzili Tadeusz Fredro-Boniecki i ks. Jan Sochoń. Zdaniem postulatora, mimo że mordercy starali się stworzyć jak najkorzystniejszą dla siebie wersję wydarzeń, z ich wyjaśnień wyłania się spójny obraz, wskazujący jednoznacznie na ich winę. Nikt z nich zresztą nie zaprzeczał swojemu udziałowi w zbrodni. Osobną sprawą jest szczerość deklarowanego przez nich żalu, ale przedstawiany przez nich przebieg wydarzeń od porwania do wrzucenia ciała księdza do wody wydaje się wiarygodny.

Zdaniem postulatora, konkurencyjne wersja wydarzeń, którą także badano w procesie beatyfikacyjnym, wydaje się niewiarygodna. Według niej, grupa Piotrowskiego miała tylko porwać księdza i przekazać go innej, która porwanego torturowała, doprowadzając zapewne niechcący do jego śmierci kilka dni później – 25 października. Główny dowód – zeznania rybaków, którzy widzieli, jak tego dnia ok. 21 dwóch mężczyzn zrzuciło z tamy pod Włocławkiem duży przedmiot – postulator procesu określił jako niewiarygodne: złożone po 18 latach, częściowo ze słyszenia.

Na tym też stanowisku stanął Instytut Pamięci Narodowej. Ks. prof. Kaczmarek przytoczył pismo prezesa IPN Janusza Kurtyki z 24.04.2006, stwierdzające, że prokuratorzy Instytutu uważają ustalenia z procesu toruńskiego co do samego przebiegu zbrodni za niepodważalne, skoro nie znaleziono dowodów, które mogłyby je obalić, a ponadto przemawia za nimi powaga rzeczy osądzonej.

Polemizując z prof. Wojciechem Polakiem, ks. prof. Kaczmarek poinformował też, że na różańcu, znalezionym w miejscu, w którym – według zwolenników wersji śmierci błogosławionego 25 października – dwie grupy porywaczy przekazywały sobie księdza, podczas specjalistycznych badań w 2008 r. nie znaleziono śladów jego DNA. Nie wiadomo więc, czy to w ogóle był jego różaniec.

Postulator procesu powołał się też na argument z innego porządku, nie naukowego. Otóż ks. Jerzy Popiełuszko 20 października ukazał się kilku osobom, mówiąc im rzeczy, których nie mógł wiedzieć nikt żyjący. Ks. prof. Kaczmarek przyznał, że nie jest to argument naukowy, jednak dla nas, patrzących na losy męczennika w perspektywie wiary, to także ma znaczenie.

Organizatorem konferencji „Śmierć bł. ks. Jerzego Popiełuszki – nowe fakty” jest Instytut Edukacji Medialnej i Dziennikarstwa UKSW. Jednym z patronów medialnych jest Katolicka Agencja Informacyjna.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.