Drukuj Powrót do artykułu

„Milczenie” medytacją o wierze

09 lutego 2017 | 10:14 | Warszawa / mip / mz Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Materiał prasowy

„Milczenie” to film dobry do medytacji nad swoją wiarą i niewiarą – mówi KAI o najnowszym filmie Martina Scorsese teolog kultury i znawca filmowy ks. prof. Witold Kawecki. Duchowny podkreśla, że obraz ten jest hołdem dla męczenników minionych i obecnych czasów.

– „Milczenie” to coś więcej niż film, to przykład kina mistycznego, znakomity i wielowątkowy obraz, pełen metafor i przenośni, przykład sztuki najwyższych lotów – mówi ks. Kawecki. Wskazuje, że film jest wielopłaszczyznowy, z jednej strony głęboko zakotwiczony w Ewangelii, z drugiej mówiący o codziennym życiu i dylematach człowieka, który musi szukać odpowiedzi na pytania dotyczące wiary.

– Reżyser w mistrzowski sposób próbuje złamać widzów i siebie. Pokazuje, że wyparcie się wiary nie jest i nie musi być alternatywą – mówi duchowny. Zauważa, że przekaz filmu nie jest jednoznaczny, żeby mówić, że ktoś się ewidentnie wiary wyparł. – Przekonujemy się, że o wierze często nie świadczy zewnętrzność, a koherencja wewnętrzna.

Nawiązując do filmu wykładowca Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego zwraca uwagę, że pokazany przez Martina Scorsese dylemat między zachowaniem wiary, a ocaleniem życia innych osób jest nauką o tym, czym naprawdę jest heroizm. – Nie jest dla chrześcijanina obowiązkiem, a stanowi ścieżkę do świętości – wyjaśnia ks. Kawecki.

Duchowny podkreśla jednocześnie, że ludzie chcą heroizmu, który służy wielkiej sprawie. Dlatego męczennicy są posiewem chrześcijaństwa. – Gdyby nie stu męczenników na kijowskim Majdanie Ukraina pewnie dotąd by się nie otrząsnęła, gdyby nie ksiądz Jerzy Popiełuszko może nie byłoby dzisiaj naszej wolności – wskazuje.

Ks. Kawecki zwraca uwagę, że najmocniejszą siłą tego filmu jest to, że można przy nim pomedytować nad swoją wiarą, czy niewiarą i nad osobistą drogą do Boga. – Scorsese w różnych warstwach pokazuje wiele ważnych problemów – podkreśla w rozmowie z KAI.

– Mel Gibson miał swoją „Pasję”, a Martin Scorsese ma swoje „Milczenie” – wskazał. Dodał, że choć te filmy są do siebie nieprawdopodobnie niepodobne, to paradoksalnie schodzą się w ty samym wątku – pasji Chrystusa i pasji człowieka, zdrady i zmartwychwstania. – Dziś na świecie ginie wielu chrześcijan. Ten film jest pieczęcią stawianą nad tymi, którzy umoczyli swoje życie we krwi Baranka – podsumował ks. Witold Kawecki.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku

Przeczytaj także

08 lutego 2017 10:27

"100 dni modlitwy różańcowej” przygotuje do rocznicy objawień w Fatimie

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.