Drukuj Powrót do artykułu

Ks. prof. Tomasik: katecheza potrzebna jest również w parafii

26 sierpnia 2008 | 15:05 | maj // maz Ⓒ Ⓟ

„Niestety – wbrew założeniem – katecheza po wprowadzeniu jej do szkół de facto przestała być prowadzona w parafiach” – to, zdaniem ks. prof. Piotra Tomasika, koordynatora Biura Programowania Katechezy przy Komisji Episkopatu ds. Wychowania Katolickiego, największa słabość nauczania religii w Polsce.

„Potrzebne jest działanie ewangelizacyjne na terenie szkoły, ale również spotkanie we wspólnocie wiary. Taką wspólnota jest nie szkoła, a parafia” – zaznacza kapłan.
Zdaniem ks. prof. Tomasika z UKSW, największą bolączką polskiej katechezy jest nie do końca wdrożony program duszpasterstwa w parafii, który byłby zsynchronizowany z nauczaniem szkolnym. Całe szczęście – jak podkreśla – w Kościele w Polsce coraz bardziej wzrasta świadomość, że regularne spotkania młodzieży na terenie parafii są nie tylko potrzebne, ale wręcz konieczne.

„Niestety – wbrew założeniem – katecheza po wprowadzeniu jej do szkół de facto przestała być prowadzona w parafiach. Niektórzy argumentowali, że skoro uczymy religii w szkole, nie ma potrzeby robić tego samego w parafii” – przypomina. Zdaniem ks. prof. Tomasika był to błąd. „Żebyśmy mogli mówić rzeczywiście o katechezie, potrzebne jest działanie zarówno na terenie szkoły – to jest bardzo ważne działanie ewangelizacyjne – jak i spotkanie we wspólnocie wiary. A szkoła nie jest wspólnotą wiary. Jest nią parafia” – podkreśla.

Koordynator Biura Programowania Katechezy przy KEP zaznacza, że w parafii prowadzone jest przygotowanie do I Komunii św. i do bierzmowania, natomiast najczęściej przygotowanie to trwa za każdym razem rok, czyli w sumie 2 lata. „2 lata pracy w parafii na 12 lat edukacji – to stanowczo za mało” – stwierdza ks. Tomasik.

Jak podkreśla kapłan, nauczanie religii w szkole, udaje się z roku na rok doskonalić, choć na tym polu wiele jest jeszcze do zrobienia. Obowiązujące obecnie podręczniki do religii ks. Tomasik ocenia jako bardzo nierówne: niektóre z nich to podręczniki „na piątkę”, niektóre są „raczej słabe”, np. zbyt przeładowane ilością kościelnych dokumentów. Zdaniem kapłana ok. 1/3 wszystkich domaga się zmian i poprawy.

Ks. Tomasik podkreśla, że pozytywna ocena podręcznika może być bardzo zróżnicowana – podobnie jak stopnie w szkole: od celującej do dopuszczającej. Szczegóły recenzji pozostawia się do wiadomości autorów. Niekiedy te recenzje są bardzo krytyczne, choć materiał nie zostaje ostatecznie odrzucony. „Nieentuzjastyczna recenzja wskazuje autorom na to, że powinni w trakcie obowiązywania tego podręcznika zebrać informacje od nauczycieli, którzy według niego nauczają i następnie książkę udoskonalić” – podkreśla ks. Tomasik.

Kapłan informuje, że przewidywana jest kompleksowa ocena podręczników do religii. „Zapowiadał ją już 4 lata temu abp Kazimierz Nycz, na początku swojej drugiej kadencji jako przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego. Pewne prace studyjne są już zresztą podejmowane, np. od 23 do 24 września w Częstochowie odbywać się będzie sympozjum katechetyków polskich – wykładowców katechetyki z uniwersytetów i seminariów duchownych. Główny tematem ich spotkania będą właśnie podręczniki” – zaznacza ks. Tomasik.

Czy obowiązujące podręczniki uczą wiary, czy też wiedzy religijnej, która – jak podkreślali biskupi – ma być głównym kryterium ocen z katechezy? Ks. prof. Tomasik wyjaśnia, że w podręcznikach do religii muszą być zawarte elementy formacyjne, natomiast nie ma to związku z kryteriami oceny ucznia.

„Są niekiedy w podręcznikach specjalne wydzielone sekcje zatytułowane ‘zastanów się’. Mają one dwojaki charakter. Czasami są zachętą do przemyślenia czegoś, rozwiązania problemu, rozmowy z koleżankami i kolegami w klasie. Czasami są wezwaniem do modlitwy czy rachunku sumienia. Wiadomo, że nauczyciel nie będzie tego sprawdzać. To jest sprawa między uczniem a Panem Bogiem” – mówi kapłan.

Jego zdaniem relacje między nauczaniem wiary poprzez katechezę o ocenianiem wiedzy religijnej na lekcjach w szkole można częściowo wyjaśnić posługując się analogią do nauczania historii w szkole. „Ważnym celem lekcji historii ojczystej jest m.in. wychowanie patriotyczne uczniów, ale przecież nikt nie stawia ocen za patriotyzm. Byłoby to absurdalne” – podkreśla.

Czy powstają podręczniki, które będą mogły być wykorzystane w katechezie parafialnej? Jak informuje ks. Tomasik, niektóre ośrodki w ramach poradników metodycznych usiłują przedstawiać propozycje pracy w parafii. Wydawane są również rozmaite materiały dotyczące przygotowania do I Komunii św., sakramentu bierzmowania, czy przygotowania do odpowiedzialności, dorosłości w Kościele i przygotowania do małżeństwa. Zdaniem ks. Tomasika, materiały te wciąż pozostawiają wiele do życzenia. Zasadniczo jednak dla poszczególnych etapów edukacji szkolnej zarysowują się już wizje odpowiedniej pracy w parafii.

Wyjątek stanowią klasy 4–6 szkoły podstawowej, które, jak stwierdza kapłan, „są najbardziej niezagospodarowanym terenem”. „Pojawiają się propozycje, żeby praca w klasach 4–6 szkoły podstawowej miała charakter wtajemniczenia w historię zbawienia, wtajemniczenia biblijnego. To zresztą odpowiadałoby programowi nauczania w szkole, który mocno wprowadza uczniów w Biblię. Do tego nawiązywałyby spotkania w parafii, które miałyby charakter duchowy i modlitewny, dając dzieciom to, czego nie może im dać szkoła” – mówi ks. Tomasik. „Są plany, by cykl tych spotkań rozpoczynał się od wręczenia księgi Pisma św. a kończył wręczeniem wyznania wiary” – dodaje.

Ks. Tomasik zaznacza, że program ten opracowuje specjalny zespół pod kierunkiem bp Tadeusza Pikusa. Zespół przygotował już książkę pt. „Ścieżka duchowości biblijnej” i zaprezentował swój projekt w czerwcu br. w Bielsku Białej podczas konferencji dyrektorów wydziałów katechetycznych. Jak podkreśla ks. Tomasik, program wciąż jest w fazie projektu i trudno jeszcze ocenić, jaki będzie jego odbiór w polskich diecezjach. Warto jednak zaznaczyć, że spotkał się już z zainteresowaniem w poszczególnych parafiach.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.