Drukuj Powrót do artykułu

Ks. Tomasz „Dziki” Źwiernik: zobacz w sobie nieszczęśnika potrzebującego miłosierdzia

04 kwietnia 2019 | 18:23 | rk | Bielsko-Biała Ⓒ Ⓟ

„W miłosierdziu chodzi o to, że Bóg daje nieszczęśnikowi swoje serce” – tłumaczył kapelan więzienny z Zamościa ks. Tomasz „Dziki” Źwiernik, który 4 kwietnia spotkał się z młodzieżą szkół średnich w Kętach na Podbeskidziu w ramach ewangelizacyjnej inicjatywy pt. „Dotknij Boga”. Na kilkugodzinne rekolekcje złożyły się konferencje, osobiste świadectwa, uwielbienie, adoracja, sakrament pokuty i pojednania oraz namaszczenie olejkiem radości. Na oczach uczestników spotkania artysta narysował obraz inspirowany „Powrotem syna marnotrawnego” Rembrandta.

W jednej z konferencji kapelan Zakładu Karnego i oddziału zewnętrznego w Zamościu przypomniał, że mottem biskupim obecnego papieża Franciszka są słowa „Spojrzał z miłosierdziem i wybrał” – pochodzące z kazania Bedy Czcigodnego, mnicha z VII wieku, który jest czczony także w Kościele prawosławnym i stawiany jako wzór duchownego przez protestantów. Słowa benedyktyna są komentarzem do Ewangelii o powołaniu celnika Mateusza.

„Celnik musiał zobaczyć we wzroku Pana Jezusa tę chęć oddania serca nieszczęśnikowi. Serce jest synonimem życia, przebaczenia, nadziei. Celnik zobaczył w oczach Jezusa coś innego niż we wzroku innych ludzi. To go ujęło” – wyjaśnił rekolekcjonista, który wcześniej opowiedział prawdziwe historie o poznanych mordercach odsiadujących wyroki w więzieniu i cudach, jakie stały się ich udziałem.

Zdaniem duchownego, ofertę Boga, który chce dać serce nieszczęśnikowi, może przyjąć tylko ten, kto sam zobaczy w sobie nieszczęśnika. „Czyli grzesznika, czyli łotra. Dopóki będę siedział i rozumiał, że Bóg daje mi wszystko, a nie chcę z tego skorzystać, to nie korzystam z oferty, odrzucam ją. Ofertą tą dla nas jest sakrament pokuty i pojednania. My w teorii możemy wszystko rozumieć i nawet czuć takiego Boga, który kocha, i przez lata nie korzystać z Jego oferty” – dodał duszpasterz młodzieży alternatywnej.

Jak zauważył kapłan z diecezji zamojsko-lubaczowskiej, odpuszczanie grzechów przez Boga jest największym z cudów. Przywołał jednocześnie ewangeliczny obraz 153 ryb wyłowionych na brzeg przez Piotra oraz tej jednej ryby, która była już na przy ognisku, co było, jak zaznaczył, wskazówką od Jezusa, że trzeba wybaczać nieskończenie wiele razy.
„Jeśli Bóg oczekuje od nas Mount Everestu wybaczenia, to od siebie kosmosu wybaczenia. To istota spowiedzi: zarzuć sieć, zrób rachunek sumienia, nazwij wszystkie ryby. To duży ciężar – nazwać grzech po imieniu, zaciągnąć do Pana Jezusa, czekać co, się wydarzy. A wydarza się zawsze to samo: On ci wybacza” – zaznaczył i zachęcił do potraktowania Jezusa poważnie.

Wskazał zarazem na obraz Rembrandta „Powrót syna marnotrawnego”, który powstał w czasie, gdy artysta przeżywał największy kryzys i spotkało go nieszczęście. „Maluje obraz, w którym wraca do Boga. Ojciec na obrazie ma rękę męską i drugą – żeńską. Bóg z jednej strony mówi, że przykazań nie zniesie, piekła nie zamuruje, ale z drugiej, nie chce, żebyśmy tam się znaleźli, chce wszystkich widzieć w niebie. On was obejmie obiema rękami. Ciekawe, którą poczujecie jako pierwszą: szorstką, twardą, ojcowską czy kobiecą, która przytuli, pogłaszcze?” – zastanawiał się kapłan.

Swoim świadectwem podzielił Bogdan „Kryzys” Krzak – 51-letni bielszczanin pracujący obecnie z młodzieżą uzależnioną od środków psychoaktywnych w ośrodku „Nadzieja”. Dziś szczęśliwy mąż, spełniony ojciec czwórki dzieci i dziadek opowiedział, jak wychowywał się w rozbitej rodzinie i w wieku 13 lat zaczął sięgać po różne używki. Zmienił swoje życie w wieku 24 lat, gdy młodszy brat opowiedział mu o miłości Jezusa.

„Pan Bóg tak bardzo zmienił moje życie. Dziś mogę stać tutaj i razem z wami oddawać Mu chwałę, mówić o tym. Jestem szczęśliwy i mogę umierać. Nie żałuję i nie zmieniłabym ani jednej sekundy od tamtego czasu, kiedy uwierzyłem i pomodliłem się po raz pierwszy. Warto było przeżyć to życie, wierząc, że Jezus przygotował nowe życie dla mnie i dla ciebie. On jest Bogiem pełnym miłosierdzia” – dodał i zaznaczył, jego droga do Boga nie była usłana różami.

Świadectwem podzieliła się także Natalia. Opowiedziała o swej rozbitej rodzinie, trudnej relacji z ojcem, kryzysie wiary, uzależnieniu od komputera, sięganiu po narkotyki. Przyznała, że kurs Alpha i oddanie życia Jezusowi było kluczowym momentem w jej dotychczasowym życiu. „Jezus wypełnił pustkę, którą miałam w sobie. Dał mi bezwarunkową miłość. Droga do nawrócenia jest naprawdę piękna, daje mi szczęście” – podkreśliła dziewczyna.

Spotkanie młodych ludzi, animowane przez zespół Fishers, rozpoczęło się od adoracji krzyża. Młodzi, wspólnie z duszpasterzem młodzieży i byłym koordynatorem departamentu rejestracji podczas ŚDM w Krakowie, ks. Andrzejem Wołpiukiem, modlili się o dary Ducha Świętego, adorowali Najświętszy Sakrament. Z rąk kapłanów uczestnicy rekolekcji przyjęli namaszczenie olejkiem radości z Rychwałdu. Wielu przystąpiło do spowiedzi, a także zdecydowało się oddać swe życie Jezusowi. Niektórzy złożyli osobiste dedykacje – świadectwa doznanego „dotyku miłosierdzia” pod obrazem o powrocie syna marnotrawnego. Obraz stworzył w trakcie trwania spotkania zaproszony artysta.

W kilku miastach diecezji bielsko-żywieckiej odbywają się kwietniu rekolekcje dla uczniów szkół średnich pod wspólnym tytułem „Duchowa rEwolucja”. Czas wypełniają m.in. konferencje, modlitwa uwielbienia, świadectwa.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.