Drukuj Powrót do artykułu

Ks. W. Czaplin wzywa winnych zestrzelenia samolotu nad Donieckiem do przyznania się

23 lipca 2014 | 09:43 | kg (KAI/I-R) / am Ⓒ Ⓟ

Odpowiedzialni za ubiegłotygodniową katastrofę samolotu Malezyjskich Linii Lotniczych nad wschodnią Ukrainą winni opowiedzieć całą prawdę o tym, co się wydarzyło.

Taki pogląd wyraził 22 lipca przewodniczący synodalnego Wydziału ds. Stosunków Wzajemnych Kościoła i Społeczeństwa Patriarchatu Moskiewskiego ks. protojerej Wsiewołod Czaplin.

„Jakże byłoby słuszne, gdyby dowódcy wszystkich stanowisk rakietowych, które 17 lipca [w dniu katastrofy – KAI] znajdowały się w miejscu upadku samolotu, ujawnili całą prawdę o tym, co robili i widzieli” – powiedział duchowny, poproszony przez rosyjską agencję prasową „ Interfax-Religia” o skomentowanie tragedii. Zaznaczył, że chciałby, aby zrobili oni to „głośno, przed Bogiem i ludźmi”.
Dodał, że dotyczy to również załogi samolotu, który – jak twierdzi wielu – leciał obok zestrzelonego Boeinga.

„Jeśli wszyscy ci ludzie nie zrobili niczego złego, to nie mają też niczego do ukrycia. Jeśli natomiast popełnili straszny grzech, jakim jest zabójstwo setek niewinnych ludzi, to lepiej powiedzieć o nim niż nosić w swej duszy ciężkie brzemię tej winy” – podkreślił ks. Czaplin.

Zwrócił następnie uwagę, że czołowe zachodnie środki przekazu postępują słusznie, „gdy mówią, właściwie bez przerwy, o ofiarach tej tragedii”. Jednocześnie zauważył, że „nie wolno zapominać o innych ofiarach, w szczególności o ludziach, którzy zginęli w Odessie 2 maja, o których zachodnie kanały telewizyjne napomknęły jedynie, i to krótko”. „Nie wolno dzielić ofiar na «słuszne» i «niesłuszne», «pożyteczne» i «niepożyteczne», według zasady przynależności narodowej i korzyści politycznych” – przestrzegł rozmówca agencji.

Jego zdaniem, śledztwo w sprawie tragedii w Odessie skupia „niesprawiedliwie niewielką uwagę”. „Czyżby ludzie o niej zapomnieli? Chcielibyśmy mieć nadzieję, że osoby z obu stron, związane z tym, co się wtedy wydarzyło, również powiedzą społeczeństwu cała prawdę o tym, co wtedy robili i czego byli świadkami” – oświadczył przewodniczący Wydziału.

Do wydarzeń w Odessie, o których wspomniał ks. Czaplin, doszło wieczorem 2 maja, gdy grupa prorosyjskich separatystów i bojówkarzy zaatakowała koktajlami Mołotowa, kamieniami i innymi ostrymi i ciężkimi przedmiotami milicjantów i ok. półtora tysiąca osób, głównie kibiców piłkarskich. Szli oni na wiec w obronie jedności i integralności terytorialnej Ukrainy. W wyniku walk, jakie wówczas wybuchły, m.in. podpalono budynek związków zawodowych, a łączna liczba zabitych wyniosła, według danych oficjalnych, co najmniej 38, a setki ludzi odniosło rany. Winą za tę tragedię Rosja obarczyła władze w Kijowie, które – według niej – wykazały się „zbrodniczą nieodpowiedzialnością”.

Natomiast samolot Malezyjskich Linii Lotniczych, lecący z Amsterdamu do Kuala Lumpur z 298 osobami na pokładzie, został strącony przez rakietę przeciwlotniczą, wystrzeloną w rejonie Doniecka i spadł z wysokości ok. 10 km. Wszyscy zginęli.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.