Drukuj Powrót do artykułu

Ks. Zdaniewicz polemizuje z „Rzeczpospolitą”

09 listopada 2002 | 16:19 | /bł //ad Ⓒ Ⓟ

Zdaniem dyrektora Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego ks. Witolda Zdaniewicza, teza artykułu z „Rzeczpospolitej”, że „Kościół traci młodych”, nie została poparta badaniami empirycznymi.

W dzienniku tym z dnia 4 listopada ukazał się artykuł red. Ewy Czaczkowskiej zatytułowany „Kościół traci młodych”. Zdaniem ks. Zdaniewicza tezy w nim zawarte nie są poparte wiarygodnymi badaniami empirycznymi, opierają się natomiast na przekonaniach i opiniach tylko pewnej grupy młodzieży i dlatego nie można na ich podstawie wyciągać wniosków dotyczących całej populacji młodzieży w Polsce.
Z danych przytoczonych przez pracowników ISKK wynika, że nie można postawić tezy, jakoby w Polsce zachodził proces odchodzenia młodzieży od Kościoła.
Oto komentarz ks. Witolda Zdaniewicza i ks. Sławomira Zaręby z ISKK:

Niemałe zdziwienie ale i zainteresowanie wzbudził artykuł zatytułowany „Kościół traci młodych” a zamieszczony w Rzeczpospolitej w dniu 4 listopada br., którego autorką jest p. E. K. Czaczkowska. Artykuł ten powstał prawdopodobnie na kanwie wywiadu z ks. dr hab. Krzysztofem Pawliną rektorem Metropolitalnego Seminarium w Warszawie, który ostatnio opublikował rozprawę pastoralną pt. „Kandydaci do kapłaństwa trzeciego tysiąclecia” (2002) wykorzystując metodę socjologiczną. Dlaczego wzbudził zdziwienie? Otóż, już z samego dramatycznego tytułu wynikałoby, że wkrótce Kościół w Polsce będą stanowili ludzie w wieku emerytalnym, a więc jak to się często mówi w „wieku eschatologicznym”. Młodzież zaś, która (a potwierdzają to wyniki badań z roku 1988 i 1998 prowadzone przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego) deklaruje powszechnie swoją identyfikację z wiarą katolicką, miałaby – nie wiadomo dlaczego – masowo rezygnować z wiary i tradycji swoich rodziców i przodków. A przecież w tymże artykule czytany, że „liczba powołać kapłańskich utrzymuje się wciąż na wysokim poziome”. Publikacja ks. Pawliny zawiera opinie i przekonania młodych ludzi, którzy wstępują do seminarium Stąd tytuł artykułu wydaje się nieco paradoksalny. Może omawiając publikację ks. K. Pawliny, trzeba było nadać artykułowi tytuł „Kościół zyskuje młodych” (i dać nieco danych w tym zakresie, co mogło by być ciekawe da opinii społecznej). A to wynika z treści wspomnianej publikach i dotyczy tylko pewnej grupy młodzieży, która nie jest reprezentatywna dla całej populacji młodzieży w Polsce.
Religijność, w przeciwieństwie do moralności, pozostaje takim obszarem świadomości, w którym przeobrażenia dokonują się znacznie wolniej. Składa się na to wiele czynników, zwłaszcza proces socjalizacji religijnej, a do której należy chociażby katechizacja. I właśnie swój udział w katechezie deklarowało 91 proc. badanej młodzieży szkół średnich i studentów (1998 r.). Przeprowadzane badania socjologiczne i dokonywane na ich podstawie analizy porównawcze wykazują jednoznacznie, że mamy do czynienia z pewnym spadkiem, gdy chodzi o religijność, ale jest to słaby trend. Oto przykłady: Głęboko wierzący, wierzący i niezdecydowani ale przywiązani do wiary religijnej w roku 1988 stanowili 95 proc., w roku 1998 zaś 90 proc. Przekonanych, że wiara religijna pomaga w życiu codziennym było 71 proc. w 1988 roku, zaś 78 proc. w 1998. Co trzeci badany w roku 1988 r., a co czwarty w 1998 przyznawali, że doświadczali kiedyś czegoś, co można byłoby nazwać poczuciem bliskości Boga. Gdy chodzi o wiarę w dogmaty (trynitarny, chrystologiczny, eschatologiczny) dostrzega się spadek, ale kształtuje się on średnio na poziomie 6,3 proc.
I wreszcie aspekt zewnętrzny, a więc pomiar praktyk religijnych, które pozostają ważnym miernikiem przemian religijności. W stosunku do roku 1988 mamy rzeczywiście do czynienia z. pewnym przesunięciem w kierunku postaw selekcyjnych, wybiórczych (uczestnictwo we Mszy św., przystępowanie do Komunii św., modlitwa indywidualna), ale spadek wynosi od 3 proc. do 14 proc. Nadal młodzież ze środowiska wiejskiego deklaruje głębokie przywiązanie do wiary religijnej i akceptację głoszonej przez Kościół katolicki nauki wiary.
Trzeba zgodzić się, że pewna część młodzież dystansuje się od Kościoła. Przywoływane badania to potwierdzają, ale wskaźnik niewierzących nadal jest bardzo niski i pozostaje na tym samym poziomie – zaledwie 2,4 proc. Tylko, że tego zjawiska nie ukazuje omawiany artykuł. Zacytowano za to nieco danych sygnalizujących spadek wybranych „wskaźników religijności”. A przecież religijność nie jest tym samym co przynależność do Kościoła.
Ukazanie czym jest Kościół dla młodzieży i na ile młodzież go ceni jest na pewno tematem ciekawym i bardzo ważnym dla pastoralnej działalności Kościoła. I takie badania trzeba co jakiś czas przeprowadzać! Tymczasem pewne wypowiedzi w artykule są nieco krzywdzące dla ks. K. Pawliny i całej rzeszy młodego pokolenia które czuje się związane z Kościołem. Artykuł sugeruje, że dokonał on przekonującej analizy danych empirycznych, co pozwoliło mu m.in. na stwierdzenie, że „część młodzieży zerwie z Kościołem i chrześcijaństwem”. Tymczasem przeprowadził on, jak nam wiadomo, dość duże badanie młodzieży w roku 1997, na podstawie których postawił pewną diagnozę sytuacji religijno-moralnej młodzieży. Szkoda, że w artykule nie podano publikacji, w której ks. K. Pawlina dokonał analiz (badań przeprowadzonych przez CBOS, OBOP, ISKK i innych). We wspomnianej książce „Kandydaci do kapłaństwa” są pewne miejsca, gdzie Autor podejmuje taką dyskusję, ale nie są to wnioski do końca zweryfikowane empiryczne. Myślę, że Autor nie ryzykowałby swego autorytetu naukowego posługując się tak niepewną metodologią.
Warto odnieść się przy okazji do materiału emitowanego w Wiadomościach TVN, gdzie w ostatnich dniach usłyszeliśmy, że młodzież masowo opuszcza Kościół. Na potwierdzenie tego zaprezentowano kilka wypowiedzi młodych ludzi, co najmniej indyferentnych religijnie oraz jedną deklarującą nawrócenie, wyciągając z tego tak daleko posunięty wniosek. Przywoływane wskaźniki badań zdecydowanie temu przeczą, a obserwacja życia codziennego nie potwierdza takich interpretacji. Mają jedynie, w naszym odczuciu, posmak sensacji i dyskredytacji pastoralnej działalności Kościoła. Oczywiście, że zachodzą nawet dość duże zmiany w zakresie przyjętych wskaźników religijności młodzieży, ale chyba ciągle badania nie są na tyle wyczerpujące, by można było w sposób zasadny wyprowadzić zbyt kategoryczne wnioski.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.