Ksiądz Jacek Stryczek
10 grudnia 2010 | 16:06 | KAI/Rzeczpospolita/ms Ⓒ Ⓟ
Kościół moich marzeń to wspólnota indywidualności otwartych, w skrócie WIO (tak jak WIOSNA – stowarzyszenie, którego jestem prezesem). Odkryłem, że Ewangelia zaczyna się od osobistego nawrócenia, od powtórnego narodzenia każdego z osobna. Dopiero potem następuje otwarcie się na siebie nawzajem, tworzenie wspólnoty, budowanie na wartościach.
Kościół indywidualności otwartych to taki, który ma dużo ludzi naprawdę żyjących duchem Ewangelii i chcących razem coś robić. Tymczasem w polskim Kościele jest za dużo podziałów, wytykania sobie błędów i traktowania tych, którzy inaczej podchodzą do wiary jako zagrożenia. Za mało jest natomiast współpracy i wspierania się.
Nie do końca ceni się indywidualności, osoby, które biorą na siebie dużą odpowiedzialność i chcą dokonać pewnych zmian. A przecież Ewangelia mówi, że grono Dwunastu było wspólnotą, ale potem każdy poszedł na swój kraniec świata, stał się indywidualnością. To jest mój ideał Kościoła i taki staram się tworzyć w WIOŚNIE czy moim duszpasterstwie akademickim, w którym czuję się niesamowicie dobrze.
Ks. Jacek Stryczek, duszpasterz akademicki
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.